Zaś wyjada:lodowka:


Zaś wyjada:lodowka:
Idz ale wróć:-)
No wróciłam:hihi: głowa mnię boli:hihi: ciśnienie złe jak dla mnie, zobaczymy nurofenik łyknęlam
A ja zadowolona i wypoczęta:-) na sofie z mocnym postanowieniem ...odpoczywam :chaplin:
Babka z dziadkiem na sofie ,sorry na dwóch osobnych polegują babka ma trochę temperatury ,zobaczymy.... ja na piętrze z kubkiem kawy wielkim jak wiadro, cukierki podjadam ,polskie bo cukru mi potrzeba :hihi:
Słodyczy znaczy się potrzebujesz:-) ja też jakaś taka niedoslodzona jestem:-) dobrze że tu nie mam wagi:smiech3:
Kurde mol, znalazłam ruski sklep z kapuchą kiszona oczywiście. Pal sześć te "ruskie brudne paluchy" co to mi niektórzy :lol2: wypominali. Siedzę teraz przed kompem i ją wcinam. Smakuje pieruńsko. Dziadek chce w najblizszych dniach Rippchen na kapuście ale popdejrzewam, że ją pożrę. Będę m usiała jechać jeszcze raz do sklepu. Nawet czekoladki, co to je nabyłam, leżą w kącie i nie są w stanie przeskoczyć kapuchy :fastfood: mniam
Jak pojedziesz to mi kup- kocham taką kapuchę.
Kurde Tinóś !! Aż trzeszczy pod zębami. Pewnie będę musiała jeszcze raz jechać bo jest baardzo dobra.
A mnie się nie chce nigdzie chodzić. Jakieś niechcejstwo mnie dopadło. Fakt że do najblizszego miasteczka to 5 km. więc mam wymówkę dla samej siebie że daleko :nerwowa1: że zimno:czysci okulary: że tu dookoła pola i piesy biegaja:stres:. więc wybieram wygodne łóżeczko :hejka1: muzykę wprawdzie z lapka :oklaski1: i film:super1: I w tych warunkach czekam aż mi przerwa mija:yahoo:.
Och Mycha....taką trzeszczącą masz? Nie ósnem z podniecenia dziś :-)
Sama jestem w szoku. Zeżrę na bank ! Taka, chrupka, soczysta, nie za słona. Nawet u nas w PL trudno o tej porze taką kupić. Taka tygodniowa, kurcze mokro mi wszędzie bo ślinka leci :smiech2: :smiech3: