Jak minął dzień 8

09 maja 2020 15:58 / 9 osobom podoba się ten post
Dzień  doberek.  U mnie dziś  do 15 były  3 kupki  czarne  smoliste. 3 razy  pomagali  Pfelege  ale różni przyjeżdżają  i tylko raz szefowa  robiła wszystko  super. Podpatrzyłam  i generalnie  oni pomagają  mi A nie ja im w czyszczeniu  pupci. Już przywykłam.   Kobieta  nic nie je od 5 dni i nie wiadomo  skąd  to się bierze.  Najgorsze  jednak są  te krzyki , które z siebie  potrafi  wydawać  godzinami  mimo iż nic ja nie boli.
Byłam w Rewe  rowerkiem  kupiłam trochę  czekoladek  marcepanów  do domu. Oczywiście  również na  teraz  szparagi , którymi  głównie  się ostatnio  żywię. 
Dostałam też  drugi raz 100 extra   co mnie bardzo ucieszyło  i podniosło  na duchu Wszystkim życzę  pomyślności  i lekkości ??
09 maja 2020 16:28 / 9 osobom podoba się ten post
Byłem na pauzie w centrum, jeszcze autem, bo rower przywieźli i mogę już jeździć. KIK zaliczony, koszulka z kołnierzykiem 2,99, więcej nic nie kupowałem. Euroshop też zaliczony... Podrożało... Z 1 na 1,10 euro
Najbardziej mnie boli, że nie było tych czekoladowych bananów... Kiedyś spytałem się lekarza, czy mogę jeść banany... On mi na to, że naturalnie... Nie powiedziałem mu tylko, że chodzi mi o banany w czekoladzie?
09 maja 2020 18:49 / 6 osobom podoba się ten post
Werska

Zrobiłam kółeczko rowerem, odwiedziłam ulubiony sklep- coś tam kupiłam, ale niewiele. Potem pojechałam na shoping- do galerii. Z nadzieją, że lniane spodnie 3/4, które wcześniej widziałam będą na mnie pasować. No niestety, na chudziutkim manekinie wyglądały rewelacyjnie, na mnie już nie tak atrakcyjnie:-) W Kiku się rozczarowałam, bo przymierzalnie zamknięte, to bluzki odwiesiłam.
Ale trochę kilometrów zrobiłam, przekonałam się, że forma może być. Wiatr we włosach wiał, pyłki-chyba od topoli? czy czegoś tam- w powietrzu latały, słońce świeciło- super.
A teraz zjadłam i dlektuję się kawą...

Z tymi Kikami to różnie jest w centrum Bonn przymierzalna nieczynna a na obrzeżach przymierzasz do woli .A ja se dzis do Kika  bez maski wlazlam, bo zapomniałam ubrać, nikt nic mi nie powiedział, dopiero ja sama patrzę a kobita koło mnie z maską w cycnikach wybiera,przebiera no to szybko do torby zaglądam a jest .Ubrałam 
09 maja 2020 18:54 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Ja mu pokażę:klotnia:
:smiech3:

Nie pokazuj lepiej,... nic 
09 maja 2020 18:56 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Z tymi Kikami to różnie jest w centrum Bonn przymierzalna nieczynna a na obrzeżach przymierzasz do woli .A ja se dzis do Kika  bez maski wlazlam, bo zapomniałam ubrać, nikt nic mi nie powiedział, dopiero ja sama patrzę a kobita koło mnie z maską w cycnikach wybiera,przebiera :hihi:no to szybko do torby zaglądam a jest .Ubrałam :hihi:

Było se cucnik na twarz założyć od razu i oczy byś zasłoniła. 
09 maja 2020 18:58 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Było se cucnik na twarz założyć od razu i oczy byś zasłoniła. :smiech3:

no widzisz Dusia zapomniałam 
09 maja 2020 19:01 / 7 osobom podoba się ten post
Ja w tej masce  to nic nie  widzę  ostatnio  przyjaciel  pdp  który  się  wszystkim  zajmuje  mówił, że  krzyczał  hallo do mnie w sklepie  i nawet  maskę  zdjął a ja kurde nic.  Masakra, co za wstyd, w ogóle  go nie widziałam.  Może  też przez te myśli  w głowie  o śmierci ... 
09 maja 2020 19:04 / 7 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Było se cucnik na twarz założyć od razu i oczy byś zasłoniła. :smiech3:

A ja se tam w najlepsze grzebie pewna że dziadek jak zawsze grzecznie siedzi w aucie tym bardziej że rolator w bagażniku a tu patrzę on na sklepie drepcze z rolatorem z maską i pyta.... a dziecko czego ty właściwie szukasz powiedziałam że skarpetek ,dzięki Bogu leżały obok  nie odpuścił jednak i spytał a po co Ci skarpety? zimno w domu ? Po powrocie na wieczór włącze ogrzewanie .....
Ło matko chyba się dziś ugotuje ;)
09 maja 2020 19:39 / 9 osobom podoba się ten post
Marilyn

Dzień  doberek.  U mnie dziś  do 15 były  3 kupki  czarne  smoliste. 3 razy  pomagali  Pfelege  ale różni przyjeżdżają  i tylko raz szefowa  robiła wszystko  super. Podpatrzyłam  i generalnie  oni pomagają  mi A nie ja im w czyszczeniu  pupci. Już przywykłam.   Kobieta  nic nie je od 5 dni i nie wiadomo  skąd  to się bierze.  Najgorsze  jednak są  te krzyki , które z siebie  potrafi  wydawać  godzinami  mimo iż nic ja nie boli.
Byłam w Rewe  rowerkiem  kupiłam trochę  czekoladek  marcepanów  do domu. Oczywiście  również na  teraz  szparagi , którymi  głównie  się ostatnio  żywię. 
Dostałam też  drugi raz 100 extra   co mnie bardzo ucieszyło  i podniosło  na duchu:tanczy: Wszystkim życzę  pomyślności  i lekkości ??

Dobre masz podejście. Jakoś sobie radzisz. Ja bym już nawiała. Kasę ci dali no okej ale to praca paliatywna, ciężka atmosfera A jeszcze pomagasz pflege i żyjesz przy kimś kto umiera , więc....    Twoja pdp chyba się oczyszcza przed śmiercią, chyba są też wymioty. Coś tak słyszałam . No i widziałam też. Przeokropne to. 
 
Na spacerze babcia chapnęła torbę papierową z Lidla pełną śmieci , bo myślała że to nasze.  Śmiałam się całą drogę, ona ze mną. I tak łazimy i oczyszczamy miasto.   Marianka w czapce zimowej i szaliku . W kółko szukała torby, łyżki i noża .  
 
Acha! Knajpy otwierają za tydzień.  Dobre i to. 
No nic to powoli kończymy dzień . 
09 maja 2020 20:10 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie galerie handlowe od poniedziałku będą otwarte 
10 maja 2020 06:42 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A ja se tam w najlepsze grzebie pewna że dziadek jak zawsze grzecznie siedzi w aucie tym bardziej że rolator w bagażniku a tu patrzę on na sklepie drepcze z rolatorem z maską i pyta.... a dziecko czego ty właściwie szukasz :smiech3:powiedziałam że skarpetek ,dzięki Bogu leżały obok :smiech3: nie odpuścił jednak i spytał a po co Ci skarpety? zimno w domu ? Po powrocie na wieczór włącze ogrzewanie .....
Ło matko chyba się dziś ugotuje ;):hihi:

Dobrze, że skarpety obok leżały a nie stringi.  wtedy jeszcze by kazał sobie kupić. a najgorsze jakby Ci kupił szydełko i włóczkę żebyś se zrobila.