Wczoraj wracatlysmy
y na świetle z komórki .



Tak czekają mnie dwa miechy tutaj. W domu ogarnęlismy w końcu mieszkanko dla mamy. Raczej praktycznie i nowocześnie, lecz aby przełamać ten styl trochę - udało mi się kupić stary, holenderski dzban. Interesujący przedmiot- pękaty, uduchowiony, choć politura pozostawia trochę do życzenia, ale to nawet takie plastyczne beztalencie jak ja ,mogłam skorygować.
Już niedługo zacznie się sezon na pigwy. Masowo czekają na drzewach na amatorów. Niedługo będzie można zrywać- a zamierzam, bo kupiłam musztardę z tych owoców- jeszcze lepsza niż z fig. Można samemu zrobić, co też uczynić zamierzam. No i jadalne kasztany niedługo będą. Spróbuję zmałpowac od Mychy ( gdzie jesteś) i naleweczkę spróbuję zrobić.
Czekam z niecierpliwością na moją Jolę i na wspólne wypady.
Spokojnego wtorku życzę.