Karta EKUZ i druk A1 dla opiekunki

01 lipca 2014 09:41 / 2 osobom podoba się ten post
Wszystko to wiem.Chodzi o to,że nie mam tej karty w ręku.Firma od 10ciu miesięcy to załatwia:( .Dlatego też ten rachunek itd itp. Zresztą to juz bez znaczenia,rezygnuję z firmy,w następnej od razu zapytam ,co z tą nieszczęsną kartą,od tego zacznę negocjacje :)
01 lipca 2014 10:45
Gabrysia

Madziu - dobrze, ze szybko zareagowałaś z kleszczem, to potrafi być groźne.
 
Ale dlaczego mają wysłać rachunek na adres rodziny niemieckiej? MIałaś przy sobie kartę EKUZ?  pokazałaś ją jako ubezpieczenie? ....spisali/skopiowali?
Rachunek powinna dostać niemiecka kasa chorych (np. AOK) i rozliczyć się z polskim NFZ.
 
Dziewczyny, nie wiem jak wy to robicie że musicie płacić za pomoc medyczną przy EKUZ !!!
Owszem, są nieraz drobne dopłaty typu 10e za 1szą wizytę lekarską w kwartale (to już chyba zlikwidowano), czy 5-10e za receptę, czy w końcu 10e/dzień pobytu z w szpitalu (tzw. holetowe), ale bez kosztów leczenia! (a te potrafią być ogromne).
 
Nie ma lepszego ubezpieczenia w Unii Europejskiej niż karta EKUZ. Obejmuje wszelką potrzebną pomoc lekarską do końca pobytu (bez konieczności wcześniejszego powrotu do kraju), obojętnie czy wypadek, czy zachorowanie, czy choroba przewlekła, czy konieczny zabieg.
Nie obejmuje specjalistycznego transportu sanitarnego do PL, ani transportu zwłok - dlatego NFZ nieraz poleca się "doubezpieczyć" na tą okoliczność, albo na te drobne dopłaty typu 5-10e.
 
Ja już z karty EKUZ korzystałam wielokrotnie - NIGDY za nic nie płaciłam. Raz nawet lekarz był wzywany do domu (epidemia grypy żoładkowej) -spojrzał na kartę i wypisał mi rachunek na 10e (bo pierwsza porada lekarska w tym kwartale....teraz już tego nie ma), za receptę w aptece policzono mi 5e. Nawet nie wypełniałam żadnych druków, zrobił tylko foto karty EKUZ bo nie miałam przy sobie kopii. 
Byłam również w szpitalu, przeszłam operację a przedtem wożenie karetką do specjalistycznej kliniki na diagnozę - nie zapłaciłam nic za leczenie (i karetkę) - dostałam jedynie rachunek na 10e/dobę pobytu, główny rachunek poszedł do NFZ!
 
Pisałam niedawno, co powiedział lekarz w szpitalu jak koleżanka obok złamała rękę  na rowerze (b.skomplikowane złamanie + 2 operacje). To drugie (prywatne) ubezpieczenie go nie interesowało ...jedynie EKUZ (!). 
 
Dlatego nie wiem, jak to robicie .....albo idziecie do lekarza nie mającego umowy z ustawowową/publiczną niemiecką kasą chorych (typu AOK - a tych jest najwięcej), albo nie pokazujecie dokumentu EKUZ (wszyscy lekarze je znają, bo jest to dokument unijny a nie polski ...tak samo dotyczy hiszpanów, brytyjczyków, holendrów, włochów....), albo ciągle trafiacie na jakąś niedokształconą sekretarkę lekarską  - to ją trzeba douczyć, niech luknie w internet jak któraś napisała. 
....albo ktoś specjalnie sieje dezinformację, tak jak robią to niektóre firmy nieuprawnione do uzyskania A1 i EKUZ :)
 
Jeszcze raz: z kartą EKUZ idzie się jak do przychodni w Polsce - jak przekonała się effka66. Mamy tu te same prawa co Niemcy ubezpieczeni w AOK!
 
"Pracownik wysłany (delegowany): osoba zatrudniona w jednym z państw członkowskich UE/EFTA i tam objęta systemem ubezpieczenia zdrowotnego, która tymczasowo została wysłana do pracy, przez swojego pracodawcę, do innego państwa członkowskiego. Maksymalny okres oddelegowania wynosi 24 miesiące. Osobie takiej przysługuje przysługują świadczenia zdrowotne niezbędne z medycznego punktu widzenia podczas pobytu."
 
https://www.ekuz.nfz.gov.pl/praca/informacje-ogolne
 
 
 
 

Miałam przy sobie kartę EKUZ, skserowali sobie i kartę i mój dowód osobisty.
To co napisałam, usłyszałam na początku, później jeszcze pani wspomniała coś o ich AOK, że musi się dopytać, bo właśnie przepisy się pozmieniały.
Jak tylko sprawa się zakończy, napiszę na forum.
Dzięki za informacje :)
01 lipca 2014 23:49 / 2 osobom podoba się ten post
robin

Wszystko to wiem.Chodzi o to,że nie mam tej karty w ręku.Firma od 10ciu miesięcy to załatwia:( .Dlatego też ten rachunek itd itp. Zresztą to juz bez znaczenia,rezygnuję z firmy,w następnej od razu zapytam ,co z tą nieszczęsną kartą,od tego zacznę negocjacje :)

I masz rację !! Jeśli firma "od 10ciu miesięcy załatwia:;(  kartę ekuz, tzn, że nie jest uprawniona do otrzymania dokumentu A1 z ZUS-u ....i robi Cię "w konia", czyli nie ma prawa wysyłać ludzi/oddelegowywać zagranicę (albo tylu ludzi). wiem, że te obiecują cuda, a potem...kontrakt w ostatniej chwili przed wyjazdem (jak już nie ma czasu na rozmowę/negocjacje) bo nawet bilet wykupiony..., obiecują kartę EKUZ w ciągu 2 tygodni + dodatkowe pieniądze, jak się nie rezygnuje/podpisze umowę, .....potem można czekać miesiącami .... 2x się tak nacięłam (uwierzyłam w tłumaczenia) - nigdy więcej !!   Byłam z ZUS-ie, dokładnie wypytałam się o zasady, sposób, tryb i czas na wystawienie A1, byłam w centrali NFZ w Warszawie: potwiedzają: jeśli ZUS wystawi A1 (tu trzeba spełnić ustawowe warunki) kartę EKUZ (dla pracownika, nie na pobyt wypoczynkowy, lecz pracowniczy) - otrzymuje się niemal "od ręki". Całość (ZUS +NFZ) nie powinna przekraczać tygodnia, góra 10 dni !!. Jeśli "firma" nie załatwi w najgorszym wypadku do m-ca -  to albo w ogóle nie chce załatwić, albo nie może (!!!).  W świetle prawa jest niedopuszczalne, aby ktoś legalnie pracujący i ubepieczony w ZUS wyjechał zagranicę do pracy bez ustawowego ubezpieczenia (EKUZ). Wszelkie dodatkowe ubezpieczenia są mile widziane i akceptowane, ale to jest już prywatna sprawa zatrudniającej firmy i osoby pracującej.   Niestety połowę życia spędzamy w pracy zagranicą i nigdy nie wiemy co nas spotka.....nawet głupi upadek z roweru,albo nagły atak bólu czy pęknięcie zęba - lepiej zapłacić 10e niż 300, albo nawe wiele tysięcy (operacja), a dokument A1 upoważnia również do rehabilitacji, odszkodowania i "chorobowego" (zależne od płaconych składek).      

02 lipca 2014 10:15 / 1 osobie podoba się ten post
Magdzia

Miałam przy sobie kartę EKUZ, skserowali sobie i kartę i mój dowód osobisty.
To co napisałam, usłyszałam na początku, później jeszcze pani wspomniała coś o ich AOK, że musi się dopytać, bo właśnie przepisy się pozmieniały.
Jak tylko sprawa się zakończy, napiszę na forum.
Dzięki za informacje :)

A więc, wezwano mnie raz jeszcze w celu podpisania oświadczenia, iż nie przyjechałam do DE w celach leczniczych.
I już na 100% wiem, że opłata za wizytę będzie rozliczona bez mojego udziału pomiędzy AOK a NFZ :)
Jak najbardziej mi to pasuje.
05 lipca 2014 00:26 / 1 osobie podoba się ten post
Magdzia

A więc, wezwano mnie raz jeszcze w celu podpisania oświadczenia, iż nie przyjechałam do DE w celach leczniczych.
I już na 100% wiem, że opłata za wizytę będzie rozliczona bez mojego udziału pomiędzy AOK a NFZ :)
Jak najbardziej mi to pasuje.

No widzisz :)
Nieznajomość prawa szkodzi.
Tym bardziej, że EKUZ nic nie kosztuje (ani pracodawcy, ani pracownika), tak jak w Unii można legalnie pracować, tak samo jest się ubezpieczonym - pod warunkiem, że pracodawca działa legalnie (A1). 
05 lipca 2014 01:15
Gabrysia

I masz rację !! Jeśli firma "od 10ciu miesięcy załatwia:;(  kartę ekuz, tzn, że nie jest uprawniona do otrzymania dokumentu A1 z ZUS-u ....i robi Cię "w konia", czyli nie ma prawa wysyłać ludzi/oddelegowywać zagranicę (albo tylu ludzi). wiem, że te obiecują cuda, a potem...kontrakt w ostatniej chwili przed wyjazdem (jak już nie ma czasu na rozmowę/negocjacje) bo nawet bilet wykupiony..., obiecują kartę EKUZ w ciągu 2 tygodni + dodatkowe pieniądze, jak się nie rezygnuje/podpisze umowę, .....potem można czekać miesiącami .... 2x się tak nacięłam (uwierzyłam w tłumaczenia) - nigdy więcej !!   Byłam z ZUS-ie, dokładnie wypytałam się o zasady, sposób, tryb i czas na wystawienie A1, byłam w centrali NFZ w Warszawie: potwiedzają: jeśli ZUS wystawi A1 (tu trzeba spełnić ustawowe warunki) kartę EKUZ (dla pracownika, nie na pobyt wypoczynkowy, lecz pracowniczy) - otrzymuje się niemal "od ręki". Całość (ZUS +NFZ) nie powinna przekraczać tygodnia, góra 10 dni !!. Jeśli "firma" nie załatwi w najgorszym wypadku do m-ca -  to albo w ogóle nie chce załatwić, albo nie może (!!!).  W świetle prawa jest niedopuszczalne, aby ktoś legalnie pracujący i ubepieczony w ZUS wyjechał zagranicę do pracy bez ustawowego ubezpieczenia (EKUZ). Wszelkie dodatkowe ubezpieczenia są mile widziane i akceptowane, ale to jest już prywatna sprawa zatrudniającej firmy i osoby pracującej.   Niestety połowę życia spędzamy w pracy zagranicą i nigdy nie wiemy co nas spotka.....nawet głupi upadek z roweru,albo nagły atak bólu czy pęknięcie zęba - lepiej zapłacić 10e niż 300, albo nawe wiele tysięcy (operacja), a dokument A1 upoważnia również do rehabilitacji, odszkodowania i "chorobowego" (zależne od płaconych składek).      

Pytania do moderatora zadaje się poprzez maila. Moderator.

03 września 2014 23:07
Magdzia

A więc, wezwano mnie raz jeszcze w celu podpisania oświadczenia, iż nie przyjechałam do DE w celach leczniczych.
I już na 100% wiem, że opłata za wizytę będzie rozliczona bez mojego udziału pomiędzy AOK a NFZ :)
Jak najbardziej mi to pasuje.

Wyciagam stary post bo temat mnie interesuje.
Otóz tak jak Magdzia pisała poinformowano mnie,ze wszelakie opłaty zostały(!)rozliczone miedzy szpitalem i firma ubezpieczeniowa.
W zeszłym tyg.zadzwonniła pani ze szpitala w którym lezałam i zostałam wypisana nie płacac nawet grosza,że wysle mi rachunek.
Pewna,ze wszystko zostało załatwione nie zaprzatałam sobie tym głowy.Dzisiaj mi syn zameldował ze przyszedł rachunek na 2500€ do załaty!
co to ma znaczyć?Dzwonić do pl agencji czy do ubezpieczyciela?
Kciuk nadal nie w pełni sprawny-nie zegne go do końca np.nie napisze sms-a,nie przełacze kanału na pilocie.
Poradzcie mi cos bo mnie ten fakt z lekka zdenerwował.
 
03 września 2014 23:12
A leczyłaś się na podstawie karty Ekuz?
04 września 2014 01:38 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Wyciagam stary post bo temat mnie interesuje.
Otóz tak jak Magdzia pisała poinformowano mnie,ze wszelakie opłaty zostały(!)rozliczone miedzy szpitalem i firma ubezpieczeniowa.
W zeszłym tyg.zadzwonniła pani ze szpitala w którym lezałam i zostałam wypisana nie płacac nawet grosza,że wysle mi rachunek.
Pewna,ze wszystko zostało załatwione nie zaprzatałam sobie tym głowy.Dzisiaj mi syn zameldował ze przyszedł rachunek na 2500€ do załaty!
co to ma znaczyć?Dzwonić do pl agencji czy do ubezpieczyciela?
Kciuk nadal nie w pełni sprawny-nie zegne go do końca np.nie napisze sms-a,nie przełacze kanału na pilocie.
Poradzcie mi cos bo mnie ten fakt z lekka zdenerwował.
 

Z lekka?????????? Delikatnie określasz!!!
Matko, chyba bym o połnocy koordynatora z łóżka wyrwała, gdyby takie coś do mnie przyszło! Z nerwów zapomniałabym która godzina... Agama, pierwsze co chyba powinnaś, to dzwonić do agencji. Najpierw niech powiedzą co oni o tym sądzą, a potem po info do NFZ i ewentualnie do tej agencji ubezp., którą obie dostałyśmy jako dodatkową... Załatwiaj i pisz, co wskórałaś, bo nie wyobrażam sobie płacić takiej kwoty!!!
04 września 2014 07:18 / 3 osobom podoba się ten post
Spokojnie dziewczyny,Agama nie wiem jak u Ciebie,ale powinnaś mieć druk od Agencji na którym samodzielnie wypełniasz dane i ogólnie opisujesz ,jak i co i kiedy zgłosiłaś się do szpitala. Wypełniony druk odsyłasz do ubezpieczyciela wraz z oryginałem rachunku. Na rachunku jest numer konta na który trzeba przelać pieniądze ,nie pamiętam ,ale w tym druku firmowym też jest rubryka  ,w którą wpisujesz ten numer. Jeżeli nie masz druku ,dzwoń do firmy ,chyba można ściągnąć ten druk.Ubezpieczyciel wyśle do Ciebie powiadomienie o uregulowaniu rachunku,trwa to około3 tyg. Jeżeli chcesz możesz sama zapłacić to wtedy po zatwierdzeniu przeleją kasę dla Cieie.Nawet gdy przychodzą ponaglenia,dzwoń do ubezpieczyciela niech powiadamia szpital że trwa rozpatrywanie wniosku, o ile pamiętam do 3 monitu nie ma kar za zwłokę ,a jeżeli są to niewielkie i to też pokrywa ubezpieczyciel,ponieważ od momentu wysłania wypełnionego oświadzenia o szkodzie Oni przejmują odpowiedzialność za opóżnienia.
04 września 2014 09:21 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

Spokojnie dziewczyny,Agama nie wiem jak u Ciebie,ale powinnaś mieć druk od Agencji na którym samodzielnie wypełniasz dane i ogólnie opisujesz ,jak i co i kiedy zgłosiłaś się do szpitala. Wypełniony druk odsyłasz do ubezpieczyciela wraz z oryginałem rachunku. Na rachunku jest numer konta na który trzeba przelać pieniądze ,nie pamiętam ,ale w tym druku firmowym też jest rubryka  ,w którą wpisujesz ten numer. Jeżeli nie masz druku ,dzwoń do firmy ,chyba można ściągnąć ten druk.Ubezpieczyciel wyśle do Ciebie powiadomienie o uregulowaniu rachunku,trwa to około3 tyg. Jeżeli chcesz możesz sama zapłacić to wtedy po zatwierdzeniu przeleją kasę dla Cieie.Nawet gdy przychodzą ponaglenia,dzwoń do ubezpieczyciela niech powiadamia szpital że trwa rozpatrywanie wniosku, o ile pamiętam do 3 monitu nie ma kar za zwłokę ,a jeżeli są to niewielkie i to też pokrywa ubezpieczyciel,ponieważ od momentu wysłania wypełnionego oświadzenia o szkodzie Oni przejmują odpowiedzialność za opóżnienia.

Upokoiłaś mnie.W przyszłym tyg.bede w Pl to zobaczę to na własne oczy.Teraz bede dzwonic do agencji.
Napiszę co mi powiedzieli.
12 września 2014 21:10
Gabrysia

I masz rację !! Jeśli firma "od 10ciu miesięcy załatwia:;(  kartę ekuz, tzn, że nie jest uprawniona do otrzymania dokumentu A1 z ZUS-u ....i robi Cię "w konia", czyli nie ma prawa wysyłać ludzi/oddelegowywać zagranicę (albo tylu ludzi). wiem, że te obiecują cuda, a potem...kontrakt w ostatniej chwili przed wyjazdem (jak już nie ma czasu na rozmowę/negocjacje) bo nawet bilet wykupiony..., obiecują kartę EKUZ w ciągu 2 tygodni + dodatkowe pieniądze, jak się nie rezygnuje/podpisze umowę, .....potem można czekać miesiącami .... 2x się tak nacięłam (uwierzyłam w tłumaczenia) - nigdy więcej !!   Byłam z ZUS-ie, dokładnie wypytałam się o zasady, sposób, tryb i czas na wystawienie A1, byłam w centrali NFZ w Warszawie: potwiedzają: jeśli ZUS wystawi A1 (tu trzeba spełnić ustawowe warunki) kartę EKUZ (dla pracownika, nie na pobyt wypoczynkowy, lecz pracowniczy) - otrzymuje się niemal "od ręki". Całość (ZUS +NFZ) nie powinna przekraczać tygodnia, góra 10 dni !!. Jeśli "firma" nie załatwi w najgorszym wypadku do m-ca -  to albo w ogóle nie chce załatwić, albo nie może (!!!).  W świetle prawa jest niedopuszczalne, aby ktoś legalnie pracujący i ubepieczony w ZUS wyjechał zagranicę do pracy bez ustawowego ubezpieczenia (EKUZ). Wszelkie dodatkowe ubezpieczenia są mile widziane i akceptowane, ale to jest już prywatna sprawa zatrudniającej firmy i osoby pracującej.   Niestety połowę życia spędzamy w pracy zagranicą i nigdy nie wiemy co nas spotka.....nawet głupi upadek z roweru,albo nagły atak bólu czy pęknięcie zęba - lepiej zapłacić 10e niż 300, albo nawe wiele tysięcy (operacja), a dokument A1 upoważnia również do rehabilitacji, odszkodowania i "chorobowego" (zależne od płaconych składek).      

Pewnie moderator mnie przechrzci,ale nie wiem,jak odpowiedzieć konkretnie na ten post :(.
Teraz wiem na pewno,że firma mnie oszukała,pytałam w NFZ-odppwiedziano mi,że jeśli w chwili wizyty u lekarza nie miałam przy sobie karty EKUZ,byłam nieubezpieczona......jeszcze się łudziłam,że to jakaś pomyłka i wszystko się wyjaśni.Firma swoim zachowaniem jednak to potwierdziła.Przy tej całej akcji z zębem to sąsiedzi mojego PDP zabrali mnie do lekarza i załatwiali formalności itd itp (z bólu i przedawkowania byłam nieprzytomna trochę),rachunek oni zapłacili w końcu,potem im oddałam kasę,a ostatnio syn PDP napisał emaila,że firma odtrąciła tę kwotę od rachunku,więc chce moje konto,żeby mi to oddać.Wszystko na ten temat.Nie będę tego komentować,Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie :)
Ps.karta do mnie dotarła 3 tygodnie po skończeniu pracy..................
12 września 2014 21:12
Ja sobie kartę sama odbieram ,wydają na pól roku ")
12 września 2014 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
fiona

Ja sobie kartę sama odbieram ,wydają na pól roku ")

Ja też ją samodzielnie zalatwiałam w "swoim" NFZ-cie.
12 września 2014 22:31
fiona

Ja sobie kartę sama odbieram ,wydają na pól roku ")

Moja córka była po Kartę EKUZ tydzień temu, cała procedura trwała 15 minut a dostała kartę na 2 lata.