Powitajki przy kawie 67

01 listopada 2021 09:31 / 7 osobom podoba się ten post
Engel

... Taka różnica że koty nie dają mi spać?, zaliczony spacerek nad moim kochanym morzem i obiadek z dziećmi ?
... Odpoczywam :aniolki:

Tobie to dobrze z górskiego klinatu wróciłaś teraz morski fajnie ?a co do kotów nasza dzielnie towarzyszy mężowi o spaniu z nim to nawet nie wspomnę i to na mojej stronie łóżka ?A jak mnie słyszy kiedy rozmawiamy to miałczy ,szuka mnie, musze też z nią chwile poplotkować ??
01 listopada 2021 09:40 / 7 osobom podoba się ten post
Piękne słońce wyszło oby tak wytrzymalo, będzie fajny spacer pod sam las 
01 listopada 2021 09:41 / 5 osobom podoba się ten post
U nas jest podwórkowy kocur. Bywa raz u nas, raz u sąsiadów, ale wyczai kiedy przyjeżdżam i muszę też dla niego michę szykować, za co odwdzięcza się cudnym mruczeniem. Kotke też mamy, jest bardziej mężowska niż moja. Nerwowa , ale boi się do mnie wystawić pazurów, a raczej robi się potulna jak widzi , że ma dostać jakiś smakołyk. Chyba wyznaje zasadę "sorry Winnetou , biznes , to biznes", po czym  styrana psychicznie własną postawą ,  idzie do męża się na mnie poskarżyć 
01 listopada 2021 09:42 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

U nas też  za chwile  duszowanie ..czekamy na Spitex.:kapiel:

To tak jak u mnie stardartowo w poniedziałki- w czwartki jeszcze kąpią.
01 listopada 2021 09:55 / 5 osobom podoba się ten post
Ja też czekam na duszowanie dziadka, między 10 a 11 przychodzą. Drugi raz w piątek. Dzionek minie, fajno jest. Nie pada, ale ciepło jest, a słonko schowało się za chmury. 
01 listopada 2021 10:08 / 6 osobom podoba się ten post
Dzień dobry spokojnego dnia refleksji i zadumy. 
01 listopada 2021 10:30 / 6 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Tobie to dobrze z górskiego klinatu wróciłaś teraz morski fajnie ?a co do kotów nasza dzielnie towarzyszy mężowi o spaniu z nim to nawet nie wspomnę i to na mojej stronie łóżka ?A jak mnie słyszy kiedy rozmawiamy to miałczy ,szuka mnie, musze też z nią chwile poplotkować ??

Od 3 tygodni  mamy  kotka - dzikuska  w domu. Przygarnęliśmy  z ulicy...mąż będzie  miał  towarzystwo Na razie  trwa proces integracji....ciężko  idzie, trzeba czasu.Jeszcze nie nie dał  się  pogłaskać 
01 listopada 2021 11:02 / 7 osobom podoba się ten post
Damessa

Od 3 tygodni  mamy  kotka - dzikuska  w domu. Przygarnęliśmy  z ulicy...mąż będzie  miał  towarzystwo :-)Na razie  trwa proces integracji....ciężko  idzie, trzeba czasu.Jeszcze nie nie dał  się  pogłaskać :kotek:

Koty są specyficzne ale cierpliwosci ?Nasza znajda malutka była, zapchlona pogryziona z ranami na ngłowie,  łapce, ale z wolą życia. Wtedy w domu byla juz psinka i opiekiwała się kocicą jak swoim dzieckiem ,spala przy koszu gdzie przez 2 dni maluch leżał.Mieliśmy piętra, że nie przeżyje ,ale weterynarz też byl dobrej myśli . Udało się. A jaka teraz radocha jak otwieramy drzwi a ona juz czeka w przedpokoju  ❤
01 listopada 2021 11:06 / 5 osobom podoba się ten post
Damessa

Od 3 tygodni  mamy  kotka - dzikuska  w domu. Przygarnęliśmy  z ulicy...mąż będzie  miał  towarzystwo :-)Na razie  trwa proces integracji....ciężko  idzie, trzeba czasu.Jeszcze nie nie dał  się  pogłaskać :kotek:

U nas nasz Goldas pomaga w socjalizacji kotów. Ale też nie jest łatwo, bo koty ciągną  się mu za ogonem, a na spacerze ( też łażą za nami na spacery) , wskakują na drzewa jakby skrzydeł dostały :) Komicznie to wygląda - cała rodzinka ma radochę , jak porozsyłam zdjecia z tych wojaży 
01 listopada 2021 11:39 / 4 osobom podoba się ten post
Reasumując...Damessa, teraz to jeszcze nic-jak podrośnie, poczuje się pewniej, to dopiero się zacznie 
Ale pamiętaj- niezależnie z jakimi ranami by kotek przychodził do domu, to najlepsze jest drapanie za uszkiem. Natomiast na pchły wrotycz( rośnie na łąkach i w lesie) -tylko zewnętrznie  
01 listopada 2021 14:17 / 8 osobom podoba się ten post
i ja się z Wami witam w ten dzień zadumy spokojnego popołudnia
01 listopada 2021 14:32 / 8 osobom podoba się ten post
creyzy

i ja się z Wami witam w ten dzień zadumy spokojnego popołudnia:aniolki:

Dzisiaj dzień jest taki spokojniejszy jak dla mnie, czasem trzeba się zatrzymać i powspominać osoby, których z nami już nie ma. Dobrej reszty części dnia! 
01 listopada 2021 15:06 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Reasumując...Damessa, teraz to jeszcze nic-jak podrośnie, poczuje się pewniej, to dopiero się zacznie :-)
Ale pamiętaj- niezależnie z jakimi ranami by kotek przychodził do domu, to najlepsze jest drapanie za uszkiem. Natomiast na pchły wrotycz( rośnie na łąkach i w lesie) -tylko zewnętrznie :-) 

Wrotycz znam , nawet wsadziłam  w rogu ogrodu i rośnie  sobie My już  go kochamy  ale dzisiaj  narozrabiał  u nas w sypialni 
01 listopada 2021 15:41 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Tobie to dobrze z górskiego klinatu wróciłaś teraz morski fajnie ?a co do kotów nasza dzielnie towarzyszy mężowi o spaniu z nim to nawet nie wspomnę i to na mojej stronie łóżka ?A jak mnie słyszy kiedy rozmawiamy to miałczy ,szuka mnie, musze też z nią chwile poplotkować ??

Bo góry i morze to moja pasja ? 
Nie dziwię się że śpi na twojej stronie, czuje twój zapach, powiedz mężowi żeby poscieli nie prał przez 2 miesiące, będzie mniej tęsknić... 
Ja też ze swoimi plotkuję na czacie 
01 listopada 2021 15:44 / 6 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Koty są specyficzne ale cierpliwosci ?Nasza znajda malutka była, zapchlona pogryziona z ranami na ngłowie,  łapce, ale z wolą życia. Wtedy w domu byla juz psinka i opiekiwała się kocicą jak swoim dzieckiem ,spala przy koszu gdzie przez 2 dni maluch leżał.Mieliśmy piętra, że nie przeżyje ,ale weterynarz też byl dobrej myśli . Udało się. A jaka teraz radocha jak otwieramy drzwi a ona juz czeka w przedpokoju  ❤

Takie "znajdy" są najwdzięczniejsze, wiedzą że to Ty " dałaś im drugie życie... lepsze życie