Jestem sehr zufrieden mit mir Heute, tak mogę powiedzieć

Prania babci się nazbierało, ręczniki i bielizna i pralka pełna. Wyprane, na dworze na szpinie rozwieszone,wyschło pięknie i jakby wybieliło się jeszcze w słońcu. Pogoda piękna, to jeszcze puli kolorowe do pralki wrzuciłam i też już poukładane w szafie czekają na swój dzień. Pierwsze użycie pralki przeze mnie, to i ją wyszorować przed praniem musiałam
Dobrze mi szło, to przy okazji pomieszczenie gdzie pralka stoi, żadna pralnia, miejsce...,no taki pier...nik mały, posprzatałam. Od razu jaśniej i przestronniej się zrobiło.
Córka zawiozła babcię na spotkanie z koleżankami, takie wspólne śniadanie raz w miesiącu mają, a ja za wohnzimera się zabrałam i tak zeszło do babci powrotu. Niby miała nie jeść obiadu, bo wróci najedzona, ale jak zapytałam czy zje razem ze mną, to sehr gerne

Podzieliłam więc po równo to co zostało od wczoraj, ogarnęłam kuchnię, i ze strachu że zaraz zacznę coś dalej szorować, aufrojmować czy pucować, przebrałam się i szybko do centrum się wybrałam. I bardzo dobrze, bo nie tylko szampon w Rossmannie kupiłam (zabrałam z domu dwie odżywki ☹),to jeszcze sklep z butami znalazłam fajny.
Z daleka usmiechały się do mnie piękne, zielone! buciki zamszowe, na fajnym obcasie ,ale jakaś dziewczyna już mierzyła jednego. Udawałam że coś tam oglądam, a tylko czekałam kiedy odstawi tego pantofelka. Nie odstawiła, złapała drugiego i pobiegła do kasy, a więcej takich nie było

. A już widziałam , oczami wyobraźni, jak do następnego sprzątania się wystylizuję,buciki nowe założę, selfi sobie strzelę i na Forum wrzucę. A co,jedna elegantka w szpilkach dzisiaj z mopem biegała, to ja też tak chcę

Wróciłam zgrzana, bo słońce grzało bardzo mocno, szybka kawa bo babcia już zaparzyła ,to ja w podzięce ,babcię pod mankiet i na spacer. I tak dopiero po spacerze, ok 16:30,klapnęłam na tyłku i wstawać mi się nie chciało. Kolacja to u nas kanapki, żadne sałatki, makarony czy coś tam innego. Przynajmniej szybko i sprzątania nie ma za dużo. Jeszcze ok 20:30 zejdę na dół, przypilnuję żeby babcia przygotowała się do snu, bezpiecznie trafiła do łóżka i to wszystko na dziś. Dzień minął nie wiadomo kiedy, cieszę się na jutro, bo ma być jeszcze cieplej niż dzisiaj.
Przyjemnego, gemutlisiowego abendu Wam życzę