MalgiDziś miałam wolme, więc z psiapsiółką i jej synem powłóczyliśmy się po zagajnikach. :spacer z psem::zywoplot: Brakuje mi emotki grzybka, bo oczywiście znaleźliśmy gąsówki (trochę przemrożone), uszaki bzowe (te z kolei za małe), trzęsaki pomarańczowożółte i zimówki aksamitnotrzonowe - też malutkie zostały do porośnięcia:tanczy:
W drodze powrotnej wpadłam po małe zakupy.
Zmęczona, ale szczęśliwa - nawet udało mi się żarówkę od świateł mijania wymienić, bo się "skończyła".:yeah:
O matko i córko ,nawet nie słyszałam o takich grzybach

. Ty to ekspertka w tej dziedzinie ,przewodnik po grzybach mogłabyś napisać

A u mnie spokojnie,byłam tylko na zakupach. Cały dzień pochmurno i siąpi prawie bez przerwy. Pedepcia dzisiaj w domu. Smarkata i kaszląca mi się zrobiła . Ale co zrobisz,klapsa nie dam a tłumaczenie nie dociera . Codziennie wychodząc proszę ,załóż czapkę albo chociaż opaskę włóczkową na głowę - nie,bo Jej nie pasuje. Szalik tylko fantazyjnie zarzucony . Elegantka jedna

.No to teraz "chrumka" i w domu siedzieć musi . Podstawiam co i rusz kubek z herbatą z imbirem ,cytryną i miodem,kupiłam w dm Heißer Holunder,też pije ,bo bardzo smaczna ta herbatka. Jeszcze tymiankowe pastylki do ssania kupiłam a wieczorem zrobię Jej gorącą kąpiel stóp i nasmaruję Pferdebalsamem,który z Kodiego przytargałam . Wie ktoś ,klatkę piersiową też mogę nim nasmarować ? No i tak mija nam dzień ,pdp przed telewizornią ,tylko co pół godziny programy zmieniam

,a ja z tabletem. Na co mi było o Temu wczoraj wspominać,nie wiem. Chyba po to,żeby dzisiaj cztery sukienki na lato zamówić,dwie długie,dwie krótkie i jakieś pierdoły jeszcze. I to wszystko za 58 euro!!!. Nawet szybko mają dotrzeć ,już w przyszłym tygodniu. Zobaczę,pomierzę ,najwyżej zwrócę jeśli nie będą mi się podobały czy nie będą pasiły.Ot i tak to jest jak się człowiek nudzi

. Niedługo zabiorę się za kolację . Wymyśliłam ,że zrobię do kurczaka ryż taki gotowany na patelni,z curry i kurkumą . Dawno nie robiłam więc zjem z apetytem