Jak minął dzień 15

29 stycznia 2025 21:42 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

No to nie zazdroszczę :-(. Pewnie lekki stresik był . Też mi się zdarzyło ,że już siedziałam w samolocie,nie startował a po pół godzinie musieliśmy opuścić pokład,bo jakaś usterka. Nie minęło 15 minut i z powrotem do samolotu. I wystartował . Cały lot miałam stres,chociaż nic się nie działo . Ale w głowie myśl ,że najpierw nie poleci bo usterka,a za kilkanaście minut już wszystko ok. Przecież to szybko i na odpierdziel naprawili,tak sobie wtedy myślałam .
Dobrej nocy 🌙

Był. Ten model Boeinga był kiedys po katastrofach uziemiony. Teraz znów latają, ale Boeing przegrywa z Airbusem. Zdarzają się mniejsze usterki. 
30 stycznia 2025 16:08 / 3 osobom podoba się ten post
Sennie jakoś się zrobiło . Udało mi się z suchą stopą i glową wrócić do domu.Teraz siąpi deszczyk .Byłam w przychodni po nową receptę na drenaż limfatyczny. Przespacerowałam się trochę,spokojnie bo pdp została z fizjoterapeutką .
Kupilam po drodze kawałek sernika z mandarynkami,zrobiłam herbatę imbir-mięta-cytryna i miód ,i tak się nam błogo zrobiło ,że przysypiamy obie . Pdp w swoim fotelu,a ja na kanapie . Niestety,a właściwie stety,po drenażu ,entwässerungs tabletce i kolejnej,trzeciej już dzisiaj herbacie,co parę minut pdp biega na pipi .A że sama nie pobiegnie,to ja drepcze razem z Nią 
Jeszcze godzinkę tak sobie pokimamy i podrepczemy,i będziemy się szykowały do wyjścia na kolację . Oczy same mi się zamykają ,to nie będę im przez chwilę przeszkadzała. Przyjemnego jeszcze popołudnia.
30 stycznia 2025 20:29 / 3 osobom podoba się ten post
No i w miarę spokojnie minął ten dzień roboczy....Podopieczni fajnie współpracowali - sluchali jak wlasnej rodzicielki. Za to bywa inaczej z tymi z założenia normalnymi, gdyż niektóre takie ludzkie przypadki zachowują się tak, jakby wyszli z jakiejść galerii osobliwości. Ja natomiast mam tę osobliwosć , że się na takich natknę- i zamęczają mnie w poczuciu zadżebistości  ynteligentnie swoją wolą zaistnienia. Tylko mój urok osobisty pozwala mi radzic sobie w takich sytuacjach. Z cierpliwością róznie, gdyż nie lubię słuchać ploteczek czy tanich sensacji. No co....mi też wolno pomarudzić :) 
30 stycznia 2025 21:10 / 3 osobom podoba się ten post
Wróciłyśmy właśnie z kolacji,przyjemnie nasycone . Bez obżarstwa ,zamówiłyśmy to,co wiedziałyśmy że zjemy. Pdp skusiła się jeszcze na lody waniliowe  z gorącymi malinami ,ja na espresso. No i zgarnęłam bitą śmietanę,prawdziwą ,z lodów Pedepci . Ona nie lubi,a ja tak .
31 stycznia 2025 14:11 / 5 osobom podoba się ten post
Na zakupach i przygotowaniach do kolejnego wyjazdu. Kupiłam sobie kilka nowych ubrań, wygodnych do chodzenia po domu u podopiecznej. Fajne kapcie puchate bo ostatnie już mi się rozjechały. Trochę kremów, witaminy, leki do saszetki, które mogą mi się przydać u podopiecznej. Takie tam zwyczajne zajęcia miałam. Dostałam też smutną wiadomość od dziewczyny, którą zmienię, że w nowym miejscu internet pozostawia wiele do życzenia. Poza tym wszyscy zdrowi i chętni do pracy
31 stycznia 2025 22:00 / 3 osobom podoba się ten post
Moj dzisiejszy dzień monol mi nawet nie wiem kiedy.Pomimo iż miałam wolne ale musiałam babkę obrobić i wyszykować do przedszkola.Pozniej telefon za telefonem.Nastepnie postanowiłam odwiedzić mojego dawnego PDP który trafił po śmierci żony do Heimu.A to pozwiedzałam sklepy,jakieś drobne zakupy i nie wiadomo.o k8edy dzień się zakończył ech,trzeba spadać spać 
01 lutego 2025 21:16 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś miałam wolme, więc z psiapsiółką i jej synem powłóczyliśmy się po zagajnikach. Brakuje mi emotki grzybka, bo oczywiście znaleźliśmy gąsówki (trochę przemrożone), uszaki bzowe (te z kolei za małe), trzęsaki pomarańczowożółte i zimówki aksamitnotrzonowe - też malutkie zostały do porośnięcia
W drodze powrotnej wpadłam po małe zakupy.
Zmęczona, ale szczęśliwa - nawet udało mi się żarówkę od świateł mijania wymienić, bo się "skończyła".
04 lutego 2025 22:25 / 2 osobom podoba się ten post
Moj dzień dzis był stresowy zresztą od wczoraj tak się jakoś ciagnie
05 lutego 2025 14:30 / 1 osobie podoba się ten post
Mali dziękuję za telefon i moc się wygadac
05 lutego 2025 17:29 / 3 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Moj dzień dzis był stresowy zresztą od wczoraj tak się jakoś ciagnie:kropla potu:

Polubiłam,dając znać że przeczytałam ,bo co tu lubić ,jak cały czas stres . Dobrze ,że mogłaś się wygadać. Trzymaj się 
05 lutego 2025 18:11 / 4 osobom podoba się ten post
Malgi

Dziś miałam wolme, więc z psiapsiółką i jej synem powłóczyliśmy się po zagajnikach. :spacer z psem::zywoplot: Brakuje mi emotki grzybka, bo oczywiście znaleźliśmy gąsówki (trochę przemrożone), uszaki bzowe (te z kolei za małe), trzęsaki pomarańczowożółte i zimówki aksamitnotrzonowe - też malutkie zostały do porośnięcia:tanczy:
W drodze powrotnej wpadłam po małe zakupy.
Zmęczona, ale szczęśliwa - nawet udało mi się żarówkę od świateł mijania wymienić, bo się "skończyła".:yeah:

O matko i córko ,nawet nie słyszałam o takich grzybach . Ty to ekspertka w tej dziedzinie ,przewodnik po grzybach mogłabyś napisać 
A u mnie spokojnie,byłam tylko na zakupach. Cały dzień pochmurno i siąpi prawie bez przerwy. Pedepcia dzisiaj w domu. Smarkata i kaszląca mi się zrobiła . Ale co zrobisz,klapsa nie dam a tłumaczenie nie dociera . Codziennie wychodząc proszę ,załóż czapkę albo chociaż opaskę włóczkową na głowę - nie,bo Jej nie pasuje. Szalik tylko fantazyjnie zarzucony . Elegantka jedna .No to teraz "chrumka" i w domu siedzieć musi . Podstawiam co i rusz kubek z herbatą z imbirem ,cytryną i miodem,kupiłam w dm Heißer Holunder,też pije ,bo bardzo smaczna ta herbatka. Jeszcze tymiankowe pastylki do ssania kupiłam a wieczorem zrobię Jej gorącą kąpiel stóp i nasmaruję Pferdebalsamem,który z Kodiego przytargałam . Wie ktoś ,klatkę piersiową też mogę nim nasmarować ? No i tak mija nam dzień ,pdp przed telewizornią ,tylko co pół godziny programy zmieniam ,a ja z tabletem. Na co mi było o Temu wczoraj wspominać,nie wiem. Chyba po to,żeby dzisiaj cztery sukienki na lato zamówić,dwie długie,dwie krótkie  i jakieś pierdoły jeszcze. I to wszystko za 58 euro!!!. Nawet szybko mają dotrzeć ,już w przyszłym tygodniu. Zobaczę,pomierzę ,najwyżej zwrócę jeśli nie będą mi się podobały czy nie będą pasiły.Ot i tak to jest jak się człowiek nudzi . Niedługo zabiorę się za kolację . Wymyśliłam ,że zrobię do kurczaka ryż taki gotowany na patelni,z curry i kurkumą . Dawno nie robiłam więc zjem z apetytem 
 
06 lutego 2025 13:10 / 5 osobom podoba się ten post
Jeszcze nie minął,a ja już czuję się jakbym tonę węgla przewaliła.Seniorka od rana bez humoru, choć przed szóstą grandziła już w kuchni podjadając słodycze.Na śniadanie musiałam Ją zaprosić osobiście,bo leżała w pełnym rynsztunku w łóżku. No a po śniadaniu-teatr,że boli Ją noga i...poszła z powrotem do sypialni. Z córką,Alex jesteśmy na bieżąco przez WhatsApp i dałam Jej znać.Bedzie o 13 tej,ale zaznaczyła,że poczeka aż zejdę na przerwę.Muszę przyznać,że mam ogromne wsparcie psychiczne i nie tylko u Córki i Syna.Mam na górze całe mieszkanie do swojej dyspozycji.Kupiła mi więc czajnik bezprzewodowy, żebym nie musiała co wieczór zabierać z kuchni.Nie wspomnę już o dostawach kwiatów,bo pierwszy bukiet Seniorka na drugi dzień wy...a .Ma Alzheimera, nic Ją już nie interesuje,tylko codziennie spaceruje na cmentarz,a kondycję ma super tylko głowa kaput.Nie ma między nami żadnej serdeczności.Próbowałam ,ale Ola powiedziała,że Mama była już dla nich,gdy byli dziećmi bardzo oschła.Zero instynktu macierzyńskiego.Wiec nic na siłę. Robię to,co do mnie należy. 
06 lutego 2025 19:39 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Jeszcze nie minął,a ja już czuję się jakbym tonę węgla przewaliła.Seniorka od rana bez humoru, choć przed szóstą grandziła już w kuchni podjadając słodycze.Na śniadanie musiałam Ją zaprosić osobiście,bo leżała w pełnym rynsztunku w łóżku. No a po śniadaniu-teatr,że boli Ją noga i...poszła z powrotem do sypialni. Z córką,Alex jesteśmy na bieżąco przez WhatsApp i dałam Jej znać.Bedzie o 13 tej,ale zaznaczyła,że poczeka aż zejdę na przerwę.Muszę przyznać,że mam ogromne wsparcie psychiczne i nie tylko u Córki i Syna.Mam na górze całe mieszkanie do swojej dyspozycji.Kupiła mi więc czajnik bezprzewodowy, żebym nie musiała co wieczór zabierać z kuchni.Nie wspomnę już o dostawach kwiatów,bo pierwszy bukiet Seniorka na drugi dzień wy...a .Ma Alzheimera, nic Ją już nie interesuje,tylko codziennie spaceruje na cmentarz,a kondycję ma super tylko głowa kaput.Nie ma między nami żadnej serdeczności.Próbowałam ,ale Ola powiedziała,że Mama była już dla nich,gdy byli dziećmi bardzo oschła.Zero instynktu macierzyńskiego.Wiec nic na siłę. Robię to,co do mnie należy. 

Kruszynko nie zrażaj się i nie oczekuj więzi z podopieczna . Taka to choroba , że nie wiadomo co w głowie siedzi . Przy Al . to albo do mamy chce iść albo na cmentarz .
Nic nie można zaplanować ani postanowić 
Trzeba dużo cierpliwości mieć w sobie , to ciężka praca 
Dobrze , że z  dziećmi podopiecznej masz dobry kontakt to dużo w takiej sytuacji 
 
06 lutego 2025 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
Cóż jak minol,ważne że Minolta i już nie wruci
06 lutego 2025 19:58 / 3 osobom podoba się ten post
A jutro będzie cudowny dzień  wolny