MleczkoMnie ubranie uwiera :lol3: Rajstop to nie posiadam ,. spodnie na gołe nogi , Bielizny oprócz majtek nie noszę Żadnych.seetrow z
golfem , bo się duszę. Minimalistycznie , gdybym inne niezbędne potrzeby ograniczała w takim samym stopniu to byłabym jak Midas .:-):-):-):-)
A majtki nie "piją" w pasie?

. Mnie wieczorem już "piją",

. Dżinsy od razu po powrocie do domu zamieniam na luźne dresy.
I dzień dobry wszystkim. Od dzisiaj ma przyjść ocieplenie,w najbliższych dniach nawet 14-15 st. Na razie tego ani widać,ani czuć. +4 st na termometrze, pochmurno i lekki wiaterek. O,właśnie drzewa mocniej się kołysać zaczynają,za wcześnie pochwaliłam . Seniorka spała całą noc durś,dopiero przed chwilą usłyszałam ją w toalecie,więc poszłam sprawdzić co i jak. Pomogłam zmienić windlowe majtasy bo ciężkie po nocy jak wiadro wody

. Wróciła do łóżka a ja do swojej kawusi. Siedze i myślę co tu dzisiaj robić . Zaraz wskoczę pod prysznic,umyję włosy i nałożę na nie maskę . Qrcze,nie lubię,bo po pół godzinie znów pod prysznic żeby ją spłukać . Po śniadaniu wyskoczę na rynek,bo dzisiaj jest w naszym miasteczku. Niezbyt duży,ale wszystko jest. Tyle że drogo bardzo ,mięso droższe niż u rzeźnika ,a ten wcale tani nie jest. Ryby dzisiaj nie kupię ,we wtorek mieliśmy zupę rybną to w tym tygodniu wystarczy. Oprócz sera,świeżych kwiatów pewnie zieleninę jakąś przytargam. I pieczywo muszę kupić . A o 11:30 przyjdzie fizjo do pdp na drenaż limfatyczny .Po południu trzeba będzie wyprowadzić Pedepcię i siebie na spacer,połączony z codzienną wizytą w kawiarni . Taka robota ,tutaj Gesellschaft to priorytet. Bez spotkania ze znajomymi,pdp markotna,dziamgająca i ogólnie niezadowolona . Nie słucham swojego głosu wewnętrznego,który często szepcze mi do ucha "nie idziemy,siedzimy w domu,przecież ci się nie chce ", tylko ogarniam nas obie do wyjścia ,seniorka na wózek i maszerujemy .
Wszystkim życzę przyjemnego,spokojnego czwartku . I ciepełka też
