Gusia przydzieliła ci urlop płatny, możesz wracać do domu :-)
Gusia przydzieliła ci urlop płatny, możesz wracać do domu :-)
Mleczko,u mnie to nie był taki typowy jęczmień ,co to na spojówce rośnie . Raczej tak od wewnątrz ,na ruchomej powiece i wybrzuszył się na zewnątrz ,tak ok 3 mm nad linią rzęs . Dostałam od okulisty maść ,pięć razy dziennie smarowałam ,wg zaleceń i po trzech dniach prawie zniknął . A przynajmniej nie dokuczał . Smarowałam jeszcze kilka dni powiekę ,ale już tylko na noc . Zaleciła (okulistka) też mocno ciepłe kompresy z czarnej herbaty,w żadnym razie z rumianku . Zaraz wstawię fotkę tej maści . Tubusia maleńka ale bardzo wydajna .
U nas w aptece na pewno tej maści nie ma .:bezradny:
Może i nie. Ale może coś o podobnym działaniu. Tyle że z antybiotykiem lekarz musi przepisać.A,trzeba jeszcze rozmasowywać te ziarenko
Gusiu jak wyleczyłas jęczmień na powiece ?
U nas otwarto nową galerię zadzwoniłam do koleżanki , bo chciałam zabawić się w galerianke :-) a tu zonk
Jak ja zobaczyłam to wiedziałam, że wzięcia nie będzie :-):-) ma całą powiekę zapuchnietą i żniwa na 100.% . Nigdy takiego czegoś nie miałam, wiec wiedza zerowa
Możesz coś doradzić .No qrde tyle miałam zapału a wyszły nici .:lol3:
Danke Gusiu :-)
Dawniej się mawiało, by jęczmień pocierać złotem. Za dzieciaka myślałem, że to jakaś magiczna sztuczka aż przeczytałem swego czasu w internecie, że chodziło o wydzielanie ciepła i rozgrzewanie w efekcie tarcia
Po pracy byłam łaskawa na prośbę sąsiadki , kupic jej parę kolorowych , czekoladowych cuksów z Lindta. Ci którzy własnie opierają się słodyczom proszę nie paczać :) i mnie nie wystraszać . Nie bojam sie was nic a nic. Uwagaaaa, zdjęcie :lol2:
O jo jo jo joj!!! Lindorki ukochane :mniam:U-WIE-LBIAM ,albo u-wiel-biam 😍. Dobrze,że to tylko fotka,tak po pięć z trzech rodzajów wciągnęłabym za jednym podejściem :-). Łasuch jestem i już ,i nic tego chyba nie zmieni . Na podium stoją albo leżą u mnie- 1 miejsce-czerwone,mleczna czekolada,2 miejsce-czarne,gorzka czekolada,3 miejsce - zielone pistacjowe . Dobrze że mamy łakoci w domu dostatek,bo chyba pobiegłabym do Rewe :lol1:
Sąsiadka twardzielka- chciała tylko 6 kulek :)
U mnie nie stoją na podium ale mogą leżec spokojnie jak już . Nie powiem, czasem zjem - niekoniecznie Lindta choc mają czekoladę gorzką z pomaranczowym nadzieniem - ta jest ok. Natomiast ja lubię gorzką czekoladę, takie listki z miętowym nadzieniem, ale to nie Lindt.
Może i nie. Ale może coś o podobnym działaniu. Tyle że z antybiotykiem lekarz musi przepisać.A,trzeba jeszcze rozmasowywać te ziarenko
Oczywiscie że są takie maści okulistyczne i w Polsce - nie jestesmy aż tak medycznie zacofani względem Niemców, no bitte :)
Nie krzycz proszę,to nie ja,nie ja...:-). Wydaje mi się ,że w niektórych medycznych tematach,to jesteśmy nawet lepsi od Niemców .
Po pracy byłam łaskawa na prośbę sąsiadki , kupic jej parę kolorowych , czekoladowych cuksów z Lindta. Ci którzy własnie opierają się słodyczom proszę nie paczać :) i mnie nie wystraszać . Nie bojam sie was nic a nic. Uwagaaaa, zdjęcie :lol2: