Witam wtorkowo,wcale nie prima aprilisowo

. Ja już po wizycie w Studio Figura. Któraś z dziewczyn marzy o tym,że za dwa tygodnie będzie leżała i nic Jej nie ruszy

. A ja mogę za Korą powtórzyć " nie muszę siedzieć,nie muszę leżeć ,czuję się świetnie,ach jak wspaniale". I mówię to naprawdę szczerze. Specjalnie wybrałam poranne godziny zajęć,żeby mieć energię na cały dzień. Pogoda taka sobie,chłodno i słonka brak ,mam trochę pracy w domu i w planach zajrzeć do piwnicy. Czas najwyższy ją uporządkować . Przejrzę kartony,które wyniosłam przed remontem,zobaczę co jeszcze warto zostawić a reszta do wyrzucenia . Od lat nic nikomu nie było potrzebne ,nawet nie wiem co tam jest,synowie nie są zainteresowani "zbiorami" ojca,czas się pozbyć niepotrzebnych rzeczy. W przyszłym tygodniu umówię się z panem,który ,odpłatnie oczywiście,opróżni moją piwnicę i wywiezie gdzieś wszystko. Później tylko ją wysprząta,wymaluje ,wstawi regały (nowe,leżą już u koleżanki w garażu ) i będę mogła z piwnicy korzystać . Chcę kupić sobie rower a nie mam na niego miejsca . Jak wstawię do garażu (tak ok 200m od domu ),to wiem,że nie będzie mi się chciało po niego chodzić ,więc i rzadziej bym jeździła . Jak widzicie,pracowicie zaczynam kwiecień . Piękny maj przyjdzie szybciej niż nam się wydaje,chcę mieć większe porządki za sobą ,żeby później mieć czas na korzystanie z ciepłych,słonecznych dni. I takiego,pięknego pierwszego dnia kwietnia Wam życzę
