Doberek, a nie mówiłam,że będę Was budzić po czwartej?Zaparzyłam kawę,słucham radia I tak do 6.30,bo przyjdzie Syn pokazać mi jak wygląda ceremonia wyprawiania Seniora do Tagespflege. Jeszcze ledwo chodzę po wczorajszym spacerze na ogród,który miał niby być przy domu,a jest do niego kawałeczek,że ho ho.Senior ma Demencję,ale jest spokojny i za wszystko dziękuje. Jeszcze nie rozumie, że jestem Jego opiekunką,stara się mnie stale głaskać.Stanowczo upominam Go,że nie życzę sobie tego.Wieczorem przyszedł raz jeszcze Syn z Żoną i też mu tłumaczyli,że ma respektować moje zdanie,a ja że mam być konsekwentna w tej kwestii. W razie problemów mam do Niego dzwonić.Hm,pożyjemy, zobaczymy. Dziś jedziemy też na zakupy do pobliskiego miasteczka,bo w lodówce tylko najpotrzebniejsze zakupy a zamrażarką pusta.Tyle na rano,śpijcie dalej.