leniNosze sie z zamiarem pozbycia sie tego nalogu. Juz mi sie kiedys udalo w ciagu jednego dnia podjac decyzje i nie wracac do tego przez 4 lata. Niestety nie ma we mnie teraz tyle samozaparcia jak wczesniej. Wiem, ze wszystko jest w glowie, ale w mojej jest doslownie wszystko!!! Powoli sie te polki ukladaja. Piszcie jak sie Wam udalo, jestem bardzo ciekawa .
Nigdy nie paliłam papierosów,bo nie miałam kasy.Sama musiałam się utrzymać i skończyć szkołę.Wtedy jest własnie człowiek podatny na takie wybryki jak palenie.
Ale nie powiem podobaja mi się eleganckie kobiety z cygaaretką w uszminkowanych ustach.Może jeszcze zacznę palić? ale wtedy napewno będę się chciała pozbyć tego nałogu to napiszę jak to zrobie.Moj mąż palił nałogowo ale prostym sposobem pozbył sie okolo 25 lat temu i nie pali.
Pojechał z dziećmi zimą do sanatorium do Rabki szumnie zwanego kiedyś "dla matki z dziekiem" ja miałam taka pracę,że nie mogłam jechać był sam wśród kobiet.W palarni wśród rozmawiających pań jako jeden "chłop" nie radził sobie więc wychodził na zewnątrz. Pare razy zmarzł i postanowił nie palić.Tak z dnia na dzien.Bez wspomagaczy w postani elektronicznych fajek czy innych plastrów.Co to znaczy silna wola
