dowcipy i anegdoty

26 października 2013 19:52 / 3 osobom podoba się ten post
Idzie turysta drogą spotyka Bacę i pyta się:
- Baco, mogę przejść przez waszą łąkę bo chcę zdążyć na pociąg o 10:40.
- A idźcie, a jak spotkacie mojego byka to i na ten o 9:15 zdążycie...
26 października 2013 20:01 / 2 osobom podoba się ten post
Gość pyta kelnera:
- W waszej restauracji kucharz chyba bardzo dba o higienę?
- Oczywiście. A po czym Pan to poznał?
- Wszystkie dania mają smak mydła.
26 października 2013 20:05 / 6 osobom podoba się ten post
Kelner podaje klientowi kotleta. Klient pochyla się nad nim i mówi:
- Ale ten kotlet śmierdzi!
Kelner odchodzi kilka kroków od klienta i pyta:
- A teraz?
27 października 2013 08:45 / 8 osobom podoba się ten post
Jedzie dwóch pedziów samochodem. W końcu natura dała znać o sobie i skręcili do lasu, załatwić się. Jeden z nich wszadł za krzaczek i zaczął cisnąć. Nagle zaczyna strasznie wrzeszczeć. Drugi pyta się:
- Co się stało???
- Poroniłem!!!Jezu, tu jest rączka, tu noga...
- Nie dramatyzuj. Nasrałeś na żabę...
27 października 2013 09:53 / 4 osobom podoba się ten post
Mowi wnuczek do dziadka, ale wy w tych swoich czasach mieliscie zle, ani internetu, ani czatu, ni gadu -gadu ,nawet komurki nie było !!! Na to dziadek zdziwiony jak to nie było? Babcia z internatu przyjezdzała!!! ja na czatach stałem i tak sobie gadu gadu razem no a komurki gdyby nie było to i ciebie i twojego taty by nie było !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
27 października 2013 13:17 / 5 osobom podoba się ten post
Dla kobiet poszukujących towarzysza życia

Jeśli szukasz kogoś, kto przyniesie Ci gazetę i nie wymnie jej przeglądając rubrykę sportowa… kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto będzie cieszyć się na Twój widok… kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto zje wszystko, co mu ugotujesz, i nie będzie narzekać, że nie jest tak dobre jak u jego matki… kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto jest skłonny wyjść z Tobą,
obojętnie o której godzinie i obojętnie na jak długi spacer,
dokądkolwiek chcesz... kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto spłoszy włamywaczy, bez używania śmiercionośnej broni, która przeraża Ciebie i naraża życie Twojej rodziny i wszystkich waszych sąsiadów… kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto nigdy nie zabiera pilota, nie wrzeszczy podczas meczu i usiądzie obok Ciebie, gdy oglądasz romantyczne filmy… kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto jest w stanie przyjść do Twojego łóżka tylko po to, by ogrzać Ci stopy i którego możesz wypchnąć z łóżka,
gdy chrapie… kup psa.

Jeśli szukasz kogoś, kto nie krytykuje tego co robisz,
kogo nie obchodzi czy jesteś ładna czy brzydka, gruba czy chuda, młoda czy stara, kto słucha każdego Twego słowa... kup psa.

27 października 2013 18:00 / 8 osobom podoba się ten post
nie wiem czy to bedzie tu pasowało , bo nie jest to dowcip, ale wstawiam bo jest wesołe:

Żył sobie pewien człowiek, który ciężko pracował przez całe swoje życie, oszczędzał wszystkie swoje pieniądze, a przy tym był wielkim sknerą.
Krótko przed swoją śmiercią, powiedział "Kiedy umrę, chcę żebyś wszystkie moje pieniądze włożyła razem ze mną do trumny. Chcę zabrać moje pieniądze ze sobą na drugi świat." Tak więc zmusił swoją żonę, żeby mu obiecała, że spełni jego prośbę po jego śmierci. 
No i zmarł. Leżał w trumnie, jego żona siedziała obok ubrana na czarno, a obok niej siedziała jej przyjaciółka. Po skończonej ceremonii, tuż przd zamknięciem trumny, żona powiedziała, żeby chwilkę zaczekać. Podeszła do trumny i włożyła do niej małą metalową kasetkę, którą przyniosła ze sobą.
Wtedy jej przyjaciółka powiedziała: "Dziewczyno, wiem, że nie jesteś na tyle głupia, żeby włożyć wszystkie te pieniądze razem z twoim mężem do trumny."
 
Lojalna żona odpowiedziała: "Posłuchaj, jestem chrześcijanką, nie mogę cofnąć swojego słowa. Obiecałam mężowi, że włożę pieniądze do trumny".
Przyjaciółka zapytała zdziwiona:" Czy chcesz mi powiedzieć, że rzeczywiście włożyłaś wszystkie pieniądze do trumny?" 
Oczywiście, że tak, powiedziała żona. Zebrałam wszystkie pieniądze, wpłaciłam na swoje konto i wypisałam mu czek.
Jeśli go zrealizuje, wtedy będzie mógł wydać wszystkie swoje pieniądze.
27 października 2013 18:03
a miałam to wysłać do wszytskich pomysłowych kobiet i do wszystkich mężczyzn , którzy myslą , że są mądrzejsi od kobiet, a więc pomyślałąm , że tu wstawię , bo żeby tu przetrwać , to trzeba miec ,mnóstwo pomysłów.
27 października 2013 19:02 / 7 osobom podoba się ten post
Siedzi dwóch kolegów w kinie a przed nimi łysy gość, karczycho, drechol taki, łańcuch złoty na szyi. A obok niego dziewczyna.
Jeden z kolegów mówi do drugiego:
- Założę się o 50 zł, że nie walniesz łysego w glacę!
A ten odpowiada: Hm..w sumie 50 zyla piechotą nie chodzi. Co mi zależy! I trach łysego w glacę.
Łysy się obraca taki wkurzony, a ten co uderzył:
- Krzychu to Ty?!... O to nie Ty .. przepraszam.
- Nie jestem żaden Krzychu! Jak Ci zaraz j***e to zobaczysz!- ale ostatecznie usiadł i dalej ogląda...
- No jestem pod wrażeniem. Nieźle Ci to wyszło! Ale założę się tym razem o 200 zł, że drugi raz łysego w glacę nie walniesz?!
- Dwie stówy? W sumie co mi zależy.
I znowu walnął łysego w glacę!
Ten odwraca się maksymalnie wk... a gość woła:
- Krzychu no co Ty? Osiem lat podstawówki, pięć lat technikum...No nie pamiętasz mnie?
- Nie chodziłem do żadnej pier** podstawówki!!! Teraz to już Ci walnę!
Ale dziewczyna łysego mówi do niego:
- Józek no co Ty film leci, będziesz tu jakiegoś cieniasa bił? Chodź pójdziemy do pierwszego rzędu. I poszli....
A prowokator znowu - z pewnym podziwem w głosie mówi do kolegi:
- No powiem nieźle to sobie wymyśliłeś. Ale założę się tym razem o 1000 zł, że trzeci raz łysego nie walniesz!
Hmm, tysiąc...A co mi zależy.Chodźmy do drugiego rzędu.
Poszli obaj, siadają za łysym i ten co zwykle trach łysego w glacę.
Łysy się obraca, chce prawie wyrwać gościa z krzesła a ten:
- Krzychu, to ja tam z tyłu jakiegoś łysego w glacę napierd****.
A Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz?!!!
27 października 2013 22:07 / 6 osobom podoba się ten post
Przychodzi zajac do nory wilka.Wchodzi i pyta: wilk jest ? na co wilczyca nie nie ma.a zajac do wilczycy; sluchaj zrobisz striptis za 100 ? Wilczyca pomyslala no 100 przydac sie moze a i tak nikt sie nie dowie.Zrobila show a zajac mowi dodam jeszcze 100 jak sie ze mna bzykniesz.A co mi tam mysli wilczyca 200 to nie 100.Zajac zrobil swoje i poszedl.Wieczorem przychodzi do domu wilk i juz w progu pyta Zajac był ? Wilczyca zbladla,bo pewnie mu zajac o wszystkim powiedzial.Jednak odpowiada - był A wilk a 200 oddał
27 października 2013 22:29 / 8 osobom podoba się ten post
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep.
Myśli sobie - wpadnę.
Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do działu następnego.
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
- A jaki kolor?
Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taką glazurę, d*pę Wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy!
28 października 2013 11:28
no super dowcip ,nalezy go chyba wyprobowac :)),pozdrawiam
28 października 2013 12:52 / 3 osobom podoba się ten post

Siedzi chłopak z blondynkom na czacie i pisze:
- Piszemy do siebie już od dwóch tygodni może spotkamy sie w realu?
- U mnie nie ma Reala, może spotkamy się w Biedronce?
28 października 2013 14:31
ORIM

Przychodzi zajac do nory wilka.Wchodzi i pyta: wilk jest ? na co wilczyca nie nie ma.a zajac do wilczycy; sluchaj zrobisz striptis za 100 ? Wilczyca pomyslala no 100 przydac sie moze a i tak nikt sie nie dowie.Zrobila show a zajac mowi dodam jeszcze 100 jak sie ze mna bzykniesz.A co mi tam mysli wilczyca 200 to nie 100.Zajac zrobil swoje i poszedl.Wieczorem przychodzi do domu wilk i juz w progu pyta Zajac był ? Wilczyca zbladla,bo pewnie mu zajac o wszystkim powiedzial.Jednak odpowiada - był A wilk a 200 oddał

kurde ! A jaka waluta ??
28 października 2013 17:11
malgosia

no super dowcip ,nalezy go chyba wyprobowac :)),pozdrawiam

To Ty czy tylko zdublowany awatarek ? ))))