dowcipy i anegdoty

Jasiu wieczorem biegnie do taty i mówi:
- Tato, tato dom nam się pali!
- Synku uciekaj szybko z domu, tylko cicho, żebyś matki nie obudził.

Dzieci miały przynieść różne przedmioty związane z medycyną.
Małgosia przyniosła skalpel, Tomek słuchawki i pani pyta się Jasia:
- Jasiu co przyniosłeś?
- aparat tlenowy
- a skąd go wziąłeś?
- od dziadka
- a co na to dziadek
- yyyyyyyyy...

Zmarła teściowa...
Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej...
Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...
- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- Nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniuteńka...

Przychodzi facet na komisariat.
Policjant pyta-co sie stało?
Ten odpowiada-zona mi zaginela.
Policjant pyta-kiedy to sie stało?
Facet mowi-oj bedzie ze 2 tygodnie.
Policjant pyta-dlaczego dopiero teraz zglasza?
na to facet-nie moglem w to szczescie uwierzyc..

Kobieta zamezna,zastanawia sie przed spowiedza,kurcze blade jak mam ksiedzu na spowiedzi powiedziec ze zdradziłam meza? mysli mysli ,az wymysliła idzie do spowiedzi i mowi grzech: prosze ksiedza proboszcza krzyczałam na meza ,dzieciaki nie słusznie ukarałam no i poslizgnełam sie! ksiadz rad nie rad mysli no dobrze zrob corko 5 kołek wkoło koscioła za pokute ,kobieta zadowolona biega w koło koscioła, idzie druga i pyta czemu biegasz, a bo wiesz zdradzilam raz meza! i powiedziałam ksiedzu ze sie poslizgnełam, a to jest moja pokuta ,poszła wiec nastepna do spowedzi i powedzala to smo ksia zadał te samapokute,az tak do 10,i wkoncu pyta ostatniej bo juz  ciekawosc i zastaowienie co to takiego poslizgneła sie akobietka odpowiada no prosze ksiedza zdradziłam meza 10 razy w ciagu miesiaca acha!!! na to probosz na mszy kiedy mowi kazanie spiewa ,wszystkie panie ze slizgawki sa proszone do poprawki!!!!!!!!!!!!!!!!

Enzo,
z takim wyglądem to dziadki muszą dopłacać , masz 2 tyś na rękę?

Celowo piszę w dowcipach.

Facet pracowal w prosekttorium,no i ma zamiar ubierac zmarlego,ale jak zobaczyl jego przyrodzenie to wpadl na pomysl zrobienia fotki.Po chcial pokazac zonie,ktora takowego nie widziala.I zanosi do zony ,ona patrzy i mowi o matko Heniek nie zyje.

Mam 1400,ale babka go opierdziela jak zaczyna sie wyglupiac,a wogole to ja do cyrku nie musze chodzic.Cyrk mam tutaj.Ale sztela dobra,jestem tu poltora roku.

Cudnie jest jak jest normalnie i do roboty i do wygłupiania.
 
 
PS
Mam 500 posta w ciagu dwóch m-cy od zarejestrowania, ,niezły wynik.
 
Tylko proszę się nie pchać w kolejce z szampanen i kwiatkami, langsam, langsam....
każdemu chcę osobiscie dać buziaka.
 
Gdyby nie to forum, to nie wiem , czy byłabym tu gdzie jestem.
Dzięki WSZYSTKIM.

Mam fajniejsze awatarki,ale tu nie przejdzie hihi,a wesolutko by bylo

Jak sprawic, zeby kobieta krzyczala jeszcze w godzine po stosunku !!!????ß

Wytrzec "malego" w firanke.

To już jest sprośne.....))))

Awatarek super - z argumentami nie do odrzucenia ....))) Aha kiedyś miałam podobne... ))
I taka  "obficie wyposażona"  pani oddaje swoją bieliznę do pralni, a oni mówią    -    namiatów nie przyjmujemy .....

Generalowi urodzil sie wnuk, natlok zajec nie pozwalil mu na odwiedziny w szpitalu, wiec wyslal swojego adiutanta do szpitala, aby ten dowiedzial sie czegos wiecej. Po jego powrocie General pyta:

- Jak wyglada?

- Melduje, ze bardzo podobny do Pana generale !!!!


- Podac wiecej szczegolow !!!

- Melduje, ze maly, lysy i drze morde !!!!

Przychodzi facet do seksuologa. Lekarz go pyta:

- Kiedy mial pan ostatni stosunek?

- Oj panie doktorze to bylo tak dawno,...ale zadzwonie do zony, ona na pewno bedzie wiedziala.

Facet wykreca numer w komorce i pyta:

- Zosiu, kiedy ostatni raz uprawialismy sex?

- A kto dzwoni?

Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat).
Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki).
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
- Czekam na zęby.