dowcipy i anegdoty

03 października 2013 22:16 / 5 osobom podoba się ten post
Trzech kumpli postanowilo uzbierac kase na wyjazd do Kenii.Pare lat osczedzali,jedli suchy chlebek popijajac woda.W koncu uzbierali i wyjechali w podroz zycia.wieczorem siedzac przed domkiem jeden pyta -panowie a moze bysmy sie tak wodeczki napili? jeden sie zgodzil a drugi mowi -no wiecie! zbieralem pieniadze na zwiedzanie a nie picie! i wybiegl obrazony.Wiec kumple poszli napic sie wodeczki sami.Wracaja nad ranem do chatki a przed nia widza lezacego grubego krokodyla,z ktorego paszczy wystaje glowa obrazlskiego kolegi,jeden mowi: -no tak na wodeczke zalowal a spiwor z Lacosty!
 
 
 
 
 
 
Facet spoznil sie do pracy,wzywa go szef
 
-jaka jest tym razem panska wymowka?
 
-zaspalem....
 
-na milosc boska ,,niech mi pan powie choc raz cos czego jeszcze od pana nie slyszalem!
 
- slicznie dzis szef wyglada!!!
03 października 2013 22:29 / 6 osobom podoba się ten post
Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
- Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
Pierwsze odezwały się nerki:
- Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
- Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny?
Odezwała się wątroba:
- Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
- Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny?
Odzywają się płuca:
- My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
- Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze?
W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
- Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
- Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg.
- Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!


Syneczku,jeszcze kroczek,no zuch ,i jeszcze jeden!!..Matka,szybciej kamere dawaj!!Synek ze studniowki wrocil!

-Oj,sasiadko,jak szybko cudze dzieci rosna..Pamietam,jak wasz Pawelek jeszcze wczoraj..
tak gaworzyl,w kaluzach sie taplal..
-No i co z tego??!Wieczor kawalerski mial!!!





03 października 2013 22:44 / 4 osobom podoba się ten post
Gość z firmy produkującej wazelinę robił ankietę przez telefon. Dzwoni więc do ludzi i zadaje im różne pytania. Aż raz dodzwonił się do jakiejś babki i pyta:
- Do czego w domu wykorzystuje Pani wazelinę?
- Och, do wielu rzeczy... - odpowiada kobieta - ...na przykład do skaleczeń, suchej skóry, spierzchniętych warg i seksu.
Przez moment na łączach zapanowała cisza po czym ankieter dodał:
- Uhm, w jaki sposób wykorzystuje ją Pani do seksu, jeśli mógłbym wiedzieć?
- To proste - mówi kobieta - smarujemy nią klamkę, żeby dzieci do sypialni nie właziły...
03 października 2013 22:47 / 4 osobom podoba się ten post
Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju.
03 października 2013 22:48 / 5 osobom podoba się ten post
Stara para zginęła w wypadku samochodowym i została zabrana w drogę do nieba przez św. Piotra:
- Tutaj macie mieszkanie nad morzem, tam są korty tenisowe, basen i dwa pola golfowe. Jeśli byście chcieli coś przekąsić, tu możecie pójść do któregoś z barów.
- Cholera, Gloria - syknął starszy pan, kiedy św. Piotr odszedł - mogliśmy być tu 10 lat temu, gdybyś nie usłyszała o tych przeklętych otrębach, kiełkach pszenicy i dietach odchudzających!
03 października 2013 23:08
ok
03 października 2013 23:41 / 5 osobom podoba się ten post
Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:
- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra!
- Jak to?! - protestuje żona.
- Co takiego?! - wtóruje teściowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
- A teraz prześpię się z teściową!
- Jak to?! - krzyczy żona.
- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.
03 października 2013 23:43 / 4 osobom podoba się ten post
Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią.
Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi.
Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer.
Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia"
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa.
Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"
03 października 2013 23:47 / 3 osobom podoba się ten post
Rozmawiają dwie psiapsiuły przy kawie i nagle jedna mówi:
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny... 100% skuteczności!
- No co ty? No mów jaki?!
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi..
03 października 2013 23:48 / 3 osobom podoba się ten post
Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem kalendarzyka?

- Watykańska ruletka...
04 października 2013 11:03 / 9 osobom podoba się ten post
- Mieciu, jakbym się przespał z Twoją żoną, to byśmy byli szwagry czy swaty?
- Wtedy to byśmy byli kwita.
04 października 2013 11:36 / 1 osobie podoba się ten post
scarlet

Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią.
Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi.
Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer.
Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia"
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa.
Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"

O kurde-zięcia mam jednego i studnię też jedną-chyba muszę ją lepiej zabezpieczyć:):):)
04 października 2013 14:37 / 2 osobom podoba się ten post
Lekarz przychodzi do pacjenta po ciężkim wypadku:
- Mam dla pana dobrą i złą nowinę. Od której zaczniemy?
- Niech będzie zła - odpowiada pacjent.
- Musimy amputować panu obie nogi.
- A ta dobra?!
- Pacjent z sąsiedniego łóżka chce kupić pańskie kapcie.
04 października 2013 15:06 / 8 osobom podoba się ten post
Dwie blondynki pojechaly do Australii.
Nagle na drogę wyskoczył kangur.
Jedna z nich mowi:
-Patrz,jakie tu są wielkie koniki polne.
 
Blondynka pyta w aptece:
-Czy są testy ciążowe?
-Sa.
-A trudne pytania?
 
Saszka,a gdyby garnitur kosztował tyle co flaszka to co byś kupił?
- garnitur czy flaszke?
Jasne,że flaszkę.Po co mi taki drogi garnitur?
04 października 2013 15:50
kasia63

O kurde-zięcia mam jednego i studnię też jedną-chyba muszę ją lepiej zabezpieczyć:):):)

E tam - po prostu od razu kup mercedesa....)))))