dowcipy i anegdoty

10 października 2013 20:58 / 3 osobom podoba się ten post
Jasio opowiada o swoich wrażeniach z pobytu w indiańskiej wiosce:
- I poznałem wodza Wielkie Światło i jego dwóch synów.
- A jak się nazywali???
- Włącznik i Wyłącznik.
10 października 2013 21:37 / 2 osobom podoba się ten post
Co to jest FIAT 126p.? F atalna I mitacja A uta T urystycznego 1 jednodrzwiowego 2 dwuosobowego 6 sześciokrotnie p przepłaconego
10 października 2013 22:11 / 6 osobom podoba się ten post
po co kotu telefon?


zeby miau......





Chlopak mija niezbyt urodziwa dziewczyne i pyta:

-w ktorym zamku straszysz????

-masz za malego konia,zeby tam dojechac-odp.dziewczyna
10 października 2013 22:22 / 1 osobie podoba się ten post
10 października 2013 23:17 / 3 osobom podoba się ten post
"Moja babcia jest zagorzala katoliczka......

No i ja po babci tez jestem za gorzala...."
11 października 2013 10:48 / 4 osobom podoba się ten post
Malzenstwo na lotnisku pyta pilota ile bedzie kosztowal przelot.

-Nic,jezeli ani razu nie krzykniecie.

-Leca,pilot wyprawia rozne sztuczki podczas lotu....

z tylu isza......
dolecieli i facet mowi do pilota

-a wie pan ,ze raz chcialem krzyknac!

-tak? w ktorym momencie

-jak moja zona wypadla z samolotu.....



Jasiu pisze list do swietego Mikolaja

_sw.Mikolaju,przyslij mi siostrzyczke

-przyslij mi mamusie-odp.Mikoaj
11 października 2013 12:17 / 3 osobom podoba się ten post
Jedzie nawalony baca wozem i zatrzymuje go policjant:
- Nooo baco - przegięliście! Kartę woźnicy!
- Ni mom...
- No to dowód osobisty.
- Ni mom...
- No to paszport, legitymację - cokolwiek!
- Ni mom...
- Echhh baco...adres podajcie.
- w w w. baca .pl
11 października 2013 15:01 / 1 osobie podoba się ten post
Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek skórki odkrawamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na herbatniki i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.
Polak nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.
11 października 2013 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.

A maszynista widzi trzech debili na torach.
12 października 2013 07:52 / 6 osobom podoba się ten post
Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Myszko... przyznaj się !! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię...
12 października 2013 08:36 / 8 osobom podoba się ten post
Pan Jan z suwalszczyzny idac na polowanie,przez pomylke zabral papierosy syna......
Do poludnia upolowal :niebieskiego kangura,jednorozca i dwa smoki.......
12 października 2013 10:22 / 5 osobom podoba się ten post
Chodzi w nocy facet po pokoju, chodzi i chodzi.
- Co tak chodzisz?? pyta żona
- A seksu mi się chce.
-No to chodź.
-No przecież k....a chodzę!!
12 października 2013 15:01 / 4 osobom podoba się ten post
Żona zrozpaczona siedzi nad łożem ciężko chorego męża.
- Umówmy się, że jak umrzesz, to dasz znać, jak to tam jest w tych zaświatach.
- Dobrze - odpowiada mąż i umiera.
Mija parę tygodni, wdowa siedzi sama w pokoju i nagle słyszy dziwne dźwięki.
- Czy to ty, mój mężu?
- Tak, to ja - odpowiada głos.
- No to mów, jak to tam jest...
- No, nic nadzwyczajnego... Wstaję rano i się kocham, tak do śniadania...
- Do śniadania? A co na śniadanie?
- Na śniadanie sałata. Potem znów się kocham, tak do obiadu...
- Do obiadu się kochasz? A co na obiad?
- No, na obiad sałata. A potem znowu się kocham, tak do kolacji, na kolację znowu sałata, a potem znów się kocham, a jak się zmęczę, to idę spać. A na drugi dzień to samo...
- Powiedz mi, kochanie, czemu wy się tam tak kochacie w tym niebie?
- W niebie? Jakim niebie? Ja jestem królikiem w Australii.
12 października 2013 16:16 / 4 osobom podoba się ten post
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.
Pracownik szpitala mówi: Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki Pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które.
Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne...
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć!
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie,
a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić?
To proste! Wystarczy że zawiezie Pan żonę do śródmieścia i tam zostawi. Jeżeli wróci sama do domu to koniec z seksem...
12 października 2013 16:46 / 9 osobom podoba się ten post
dorothea41

Pan Jan z suwalszczyzny idac na polowanie,przez pomylke zabral papierosy syna......
Do poludnia upolowal :niebieskiego kangura,jednorozca i dwa smoki.......

-Babciu, nie widziałaś moich tabletek na kaszel?
-Pie..ol tabletki, widziałeś tego smoka w kuchni?))))