Parkinson i zaawansowana demencja

29 grudnia 2019 16:46 / 6 osobom podoba się ten post
Mycha

Przestań się spoufalać z pdp, zacznij opiekę traktować jak pracę, która daje ci przede wszystkim pieniądze. Zachowanie dystansu jest dla nas najlepszym wyjściem. Cieplejsze stosunki można mieć z ludzmi, którzy do tego dorośli. Ja od dłuższego czasu unikam poufałości jak diabeł święconej wody. I jest mi tak bardzo dobrze. 

Dobry wieczór - Mycha, chyba cie ozłocę za ten wpis . Nie piekę ciast, nie przygotowuję stołu i nie sprzątam,  jesli to rodzina  gości się u podopiecznych . Nie rozsiadam sie też przy stole, bo przeważnie mnie glowa boli . Jak nalegają to mała kawka i do swojego pokoju . Zawsze byłam na "Ty" z podopiecznymi, ale to to była propozycja z ich strony . Masz rację, że spoufalanie się niesie więcej pracy i wszyscy uważają, że opiekunka jest od wszystkiego . 
29 grudnia 2019 17:00 / 4 osobom podoba się ten post
Iwonia

Było niedawno na forum zapytanie, jak rozróżnić złośliwość pdp od choroby?
Pora na kawkę i ciasto więc opiszę Wam sytuację, która mną zagotowała przed chwilą. Babcia czeka na Besuch. Wyjęła ciastka, srebrną cukiernicę, i dwie srebrne łyzeczki do kawy (dla siebie i gościa) dla mnie wyjęła zwykłą codzienną z kuchni. No w tej sytuacji to dałam do zrozumienia, że nie będziemy razem piły kawy. Nie jestem kopciuch, by Ubermensch (jak jej się wydaje), tak mnie traktował. Babka mówi uparcie, że zawsze z nią powinnam pic kawę. Nie, przygotować to ja muszę, a wspólne wypicie to jest tylko moja dobra wola i serce. Ale, jak mnie tak traktujesz to nic z tego.
Może to drobiazg, ale jeśli codziennie z takim świadomie czynionymi przykrościami się spotykamy, to już naprawdę ciężko nie stracić cierpliwości. Musiałam Wam się wyżalić.
 


Przeniesione.
 

Prostaczka ta babcia . 
29 grudnia 2019 17:54 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dobry wieczór - Mycha, chyba cie ozłocę za ten wpis . Nie piekę ciast, nie przygotowuję stołu i nie sprzątam,  jesli to rodzina  gości się u podopiecznych . Nie rozsiadam sie też przy stole, bo przeważnie mnie glowa boli . Jak nalegają to mała kawka i do swojego pokoju . Zawsze byłam na "Ty" z podopiecznymi, ale to to była propozycja z ich strony . Masz rację, że spoufalanie się niesie więcej pracy i wszyscy uważają, że opiekunka jest od wszystkiego . 

Podepnę się pod Ciebie i przywtóruję i Tobie i Myshe  Zachowujemy dystans i  nie  dajemy się potulnie "prowadzić " pdp.
Bardzo łatwo można się zorientować, kiedy pdp są złosliwi świadomie, a kiedy bezwiednie zachowują się tak, że nam nie musi się to podobac ( ale to juz wiadomo w jakich przypadkach tak się dzieje i jak postępowac ).
Jestesmy pracownikami i tak się zachowujmy. Nie ma co szukać akceptacji u pdp-nych ani z nimi przesiadywać. Może też tak być, że oni mogą naszą ciągłą obecność odebrać nawet jako ciążącą.
29 grudnia 2019 18:38 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

Moze dla ciebie szykowala złotą tylko zapomniala gdzie ma :gwizdanie: :eureka: 

W sejfie
29 grudnia 2019 18:58 / 3 osobom podoba się ten post
Iwonia

Kochana jesteś Mycha.
Ta refleksja, że cieplejsze stosunki można mieć z ludźmi, którzy do tego dorośli jest cudna. Masz rację to tylko praca, najlepiej zachowywać dystans. Niestety człowiek za bardzo jest czasami emocjonalny. Ale może przy takich Hexen łatwiej nauczę się asertywnej postawy, co napewno przyda się w dalszej pracy.

Warto swoje emocjonalne podejście do pdp opanować, oj warto. Wiem coś o tym 
 
29 grudnia 2019 19:17 / 5 osobom podoba się ten post
Iwonia

Było niedawno na forum zapytanie, jak rozróżnić złośliwość pdp od choroby?
Pora na kawkę i ciasto więc opiszę Wam sytuację, która mną zagotowała przed chwilą. Babcia czeka na Besuch. Wyjęła ciastka, srebrną cukiernicę, i dwie srebrne łyzeczki do kawy (dla siebie i gościa) dla mnie wyjęła zwykłą codzienną z kuchni. No w tej sytuacji to dałam do zrozumienia, że nie będziemy razem piły kawy. Nie jestem kopciuch, by Ubermensch (jak jej się wydaje), tak mnie traktował. Babka mówi uparcie, że zawsze z nią powinnam pic kawę. Nie, przygotować to ja muszę, a wspólne wypicie to jest tylko moja dobra wola i serce. Ale, jak mnie tak traktujesz to nic z tego.
Może to drobiazg, ale jeśli codziennie z takim świadomie czynionymi przykrościami się spotykamy, to już naprawdę ciężko nie stracić cierpliwości. Musiałam Wam się wyżalić.
 


Przeniesione.
 

To moja chora pdp czegoś takiego nie zrobi , nawet jak idzie z supynem jeść to pierwsze co , że ja też jestem zaproszona . Ale bułka we mnie potrafi rzucić 
29 grudnia 2019 19:21 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

To moja chora pdp czegoś takiego nie zrobi , nawet jak idzie z supynem jeść to pierwsze co , że ja też jestem zaproszona . Ale bułka we mnie potrafi rzucić :chaplin:

Dba o Twoje wyżywienie, żeby Ci niczego nie zabrakło. Zwłaszcza pieczywa 
29 grudnia 2019 20:10 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Dba o Twoje wyżywienie, żeby Ci niczego nie zabrakło. Zwłaszcza pieczywa :lol1:

Też tak myślę , gorzej jak zacznie mi kawki poddylavpc lotem
29 grudnia 2019 20:16 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

To moja chora pdp czegoś takiego nie zrobi , nawet jak idzie z supynem jeść to pierwsze co , że ja też jestem zaproszona . Ale bułka we mnie potrafi rzucić :chaplin:

Upppps. Dorotee, zdaje się, że to nie Ty miałaś suchą bułką dostać. Jakies myslenie zyczeniowe po łuku poszło 
29 grudnia 2019 22:49 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Upppps. Dorotee, zdaje się, że to nie Ty miałaś suchą bułką dostać. Jakies myslenie zyczeniowe po łuku poszło :-)

Ja nie dostaje suchej bułki  bądź sucha bułka po Łebie , Margaretka dostarcza mi droga powietrzna moje świeżutkie chrupiące śniadanie