Parkinson i zaawansowana demencja

25 stycznia 2013 17:21
widzisz Ania a tak się martwiłaś ,rano krankenwagen chciałaś wzywać ,a babcia figlarka miała ,gorszy poranek i wróciło wszystko do normy:)))
25 stycznia 2013 17:28
Romano... napisalam... dodalam do mojej odpowiedzi.... ze najczesciej tak... choc sa tez tacy... ktorzy jedza normalnie... lub jak piszesz jak ptaszki... bo cale zycie jedli jak ptaszki i choroba tego nie zmienila....
26 stycznia 2013 15:01
hej odnośnie choroby Parkinsona- choroba ta pojawia się samoistnie,postępuje powoli,ale nieubłaganie prowadzi do utraty samodzielności i inwalidztwa,utratą pamięci i koncentracji.Każdy przypadek jest inny nie ma jednoznacznej definicji jak postępować z podopiecznym.Najważniejsza rola opiekunki to spokój i wyrozumiałość.Nie można mylić utraty pamięci w skutek tej choroby z demencja która ma inne podłoże i przebieg.Tylko cierpliwość może pomóc w pracy.Chorzy na Parkinsona nie znoszą nadopiekuńczości trzeba to robić z wyczuciem a na agresywnych podopiecznych nie ma lekarstwa tak to się objawia.pozdrawiam zwłaszcza te opiekunki ponieważ jest to praca wymagająca niewyobrażalnego poświęcenia.
27 stycznia 2013 07:39
ona mnie wykończy... druga noc z rzędu nieprzespana, woła praktycznie co godzinę... skąd ona ma siłę? bo ja już mam coraz mniej....
27 stycznia 2013 08:03
jejku Anna jak ja Ci wspolczuje wiem jak ciezko przy takiej osobie pracowac przed swietami pojechalam na krotki wyjazd 1 na to miejsce i mialam podobna sytuacje 3 tyg wstawania w nocy po 5-6 razy zanim cokolwiek rodzina zainterweniowala ciezko bylo bardzo
27 stycznia 2013 09:40
AnnaSun: co z lekarstwami? Podajesz? Moze trzeba tego syropku na noc wiecej zadac? Moze kontakt z lekarka - ta, co po polsku gada - zapytac, co mozna zwiekszyc, a co nie ?
27 stycznia 2013 09:57
AnnaSun, mam podopieczną z Parkinsonem, w nocy krzyczy, woła hilfe, Ja też schodziłam, ale babcia ma koszmary i halucynacje, to po tych lekach na równowage, niestety cos za coś,....Jeśli nic sie nie dzieje w nocy, to nie chodż, jak nic sie nie stało do tej pory, tzn, że ona woła ot tak sobie, może nawet nie ze złośliwości, ale jak ja przyzwyczaisz do nocnych odwiedzin, to jej sie będzie wydawało, że tak musi byc i co noc będzie jej sie włączał wyjec, a Ty sie wykończysz.
27 stycznia 2013 10:02
ale jak ja nie pójdę to ona się rozbiera z pampersa i sika do łóżka
27 stycznia 2013 10:06
Ania - to skontaktuj sie jednak z lekarka, omow z nia temat. Wiem, ze specjalne ubranko na noc - to chyba u Twojej pacjentki nierealne ... Ale leki jakis czas dzialaly dobrze, o ile pamietam Twoje wpisy.
27 stycznia 2013 10:33
Emilia ma rację,jezeli mimo regularnego podawania uspokajaczy efektu nie ma ,to tylko lekarz może pomóc.Istotą choroby Parkinsona jest niedomoga w produkcji dopaminy,neuroprzekaźnika,który jest odpowiedzialny za koordynację ruchową.Deficyt ten jest uzupełniany przez odpowiednie lekarstwa,miedzy innymi Stalevo.Po tych lekach babcia może byc pobudzona.W takich wypadkach lekarze sa ostrozni z wypisywaniem uspokajaczy,bo te znowu obniżają poziom dopaminy,ale leki mozna dobrać indywidualnie.Opiekowałam sie kobieta z parkinsonem,która oprócz leków zwiekszających poziom dopaminy ,brała również uspokajające teroetycznie niewskazane przy Parkinsonie(Bromanazil,oraz srodek przeciwpsychotyczny Seroquel).Działało,ale leki może tylko dobrac lekarz ,rozważając korzyść i ryzyko.
27 stycznia 2013 10:38
AnnoSun, Pic dawaj jej do południa, juz po 17 raczej ograniczaj, wiez mi jek raz lub dwa bedzie zdana tylko na siebie w nocy, odechce jej sie wołania, Emilio, z lekami u Parkinsonów trzeba być ostrożnym, przy lekach na skoordynowanie ruchów, nie mozna podawac za duzo srodków nasennych, Spróbuj Anno, a nuz to pomoże, nie badz na jej zawołanie w nocy!!! Aha żadnych słodkości, lub kawy !
27 stycznia 2013 10:41
Toz ja wiem, ze z lekami trzeba ostroznie i dlatego uwazam, ze lepiej z lekarzem pogadac, tym bardziej, ze lekarka mowi po polsku. Natomiast rownie ostroznie trzeba ograniczac plyny, bo leki plus brak odpowiedniej ilosci plynu rowna sie zatrucie organizmu.
27 stycznia 2013 11:26
Inne objawy choroby Parkinsona, nie powiązane z aparatem ruchu to: stres, niepewność, podenerwowanie i strach, utrata pamięci, demencja, zagubienie, depresja, trudności z połykaniem, ślinienie się, zanik zmysłu powonienia, pocenie się, zaburzenia erekcji, problemy dermatologiczne, powolna i cicha mowa, częste oddawanie moczu. Babcia moze się boi ja jak byłam u osoby chorej na parkinsona to na korytarzu w nocy musiało się świecić światełko ,wtedy pacjent był spokojniejszy:))
27 stycznia 2013 11:47
Dzień dobry jak już pisałam,każdy Parkinson jest inny(a przewaliłam już kilka mam to "szczęście")jedna moja podopieczna spała tylko wtedy jak wypiła kawę wieczorem inna znów bo silnych środkach nasennych wołała cała noc wszystkie imiona z kalendarza i nic nie pomogło.A ostatnio podopieczny po nie przespanych 3 tygodniach został zabrany do szpitala dostawał pięciokrotną dawkę,był przywiązywany do łóżka,ponieważ był sprawny fizycznie,którejś nocy wstał złamał nogę i w niedługim czasie zmarł z powodu zapalenia płuc oczywiście w szpitalu.Teraz jestem z żona poprzedniego podopiecznego z 15 letnim Parkinsonem,ale ma dobrze dobrane leki.Poprzednio przy "Stalevo" była nadpobudliwa a po zmianie jest ok.
27 stycznia 2013 15:15
Szczerze podziwiam, ja pracuje na codzien z okolo 20 chorymi na demencje, ale moge wrocic do domu i odpoczac psychiczne. Ciagle przebywanie z chorym... nie wyobrazam sobie. A tak w sumie Parkinson to forma Demecji. Dobry neurolog i leki uspokajajace by sie przydaly - niestety czasem trzeba.