Parkinson i zaawansowana demencja

02 marca 2013 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
Romana możesz babci powiedzieć że sąsiad czy sąsiadka pytała o nią i chciałaby z nią porozmawiać. Ja tak zrobiłam ostatnio i babcia wyszła :)

Z demencją tak jest,trzeba się namęczyć żeby przekonać podopieczną do czegoś.
03 marca 2013 08:36
znowu nie śpi w nocy... 5 razy dziś wołała... ja tu jakiegoś świra dostanę normalnie... albo gigantycznej deprechy.... neurolog na urlopie...
03 marca 2013 09:18
Anula, a nie możesz przespać się w dzień? Drzwi zamknij na klucz, babcię przed tv, a Ty do łóżka. Albo zwiększyć babci za zgodą sąsiada- jej opiekuna prawnego trochę ilość leków nasennych? W moim poprzednim miejscu pracy rodzina w miarę elastycznie podchodziła do tej kwestii, był pewien przedział i reagowaliśmy w jego ramach, obserwując podopiecznego. Co do spania w dzień, to są nawet takie specjalne nakładki na oczy, czarne, z materiału i z gumką, by łatwiej było zasnąć, pewnie w aptekach tutaj mają. Moja córa to stosowała, gdy jej niemowlak rozrabiał w nocy i nie dawał się wyspać. Spróbuj! Bo inaczej będzie z Tobą jak z Wiesiulą - wrócisz do kraju i spędzisz miesiąc na chorobowym z wyczerpania, a żadne leki Ci nie pomogą. Pisała o tym w jednym z działów.
03 marca 2013 09:38
A mnie sie wydaje, ze ta babcia AniSun, to beznadziejny przypadek, kwalifikujacy sie tylko do heimu.

Poczytac wystarczy ile zdrowia ja kosztuje ta praca. Jak jeden dzien jest w miare dobrze, to nastepne pare dni do du... i tak w kolko.

Ja Ci radze AniuSun, rozstac sie z ta babcia jak najszybciej !!!
03 marca 2013 09:45

WITAJCIE .:) JA MAM TEZ BYLE JAKA PRACE I NIE RADZE SOBIE DZIADEK MA DEMNCJE KILKA RAZY WCHODZI I NIE CHE WRACAC DO DOMU W TYM SA PIELUCHY I JEST GARESYWNA MAM DOSC PRACUJE MIESIAC I DLA SWOJEGO ZDROWIA ZREZYGNUJE CO WY NA TO


 


Pisanie dużymi literami oznacza krzyk. Przed wysłaniem kolejnej wiadomości wyłącz capslock.

03 marca 2013 09:50
Ania, a nie ma za gorąco ta kobieta w nocy w pokoju?o rany,jak znam siebie to w koncu glos bym na nią pdniosla bo wariatkowo, TY wez dziewczyno najedz siei konkretnie i powiedz jej kilka slow bo Cie wykonczy,niestety Ona zdrowia Ci nie wroci. Kombinowac masz by katem w dzien sie przespac?bez jaj,po poludniu tak od 17godz wymecz ją konkretnie,nie pozwol spac,na noc grzejnik przykrec,kilka slow do sluchu bo to przeciez nieprawdopodobne, zrob z niej Czlowieka w koncu:):)
03 marca 2013 10:05 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczyno - no pomyśl trochę , chorego z tak zaawansowaną demencją jak opisuje koleżanka , gdzie pamięć jest w stanie rejestrować bardzo krótkie okresu czasu - uważasz, że da się z takiego chorego zrobić normalnie funkcjonującego człowieka ??? przecież nawet jak Ania powie jej coś do słuchu to pacjentka zapomni o tym po 5-10 minutach .Aniu -to tylko praca z chorym na demencję , inaczej całkiem do takiego człowieka się podchodzi i reaguje na jego zachowanie . za bardzo sie angażujesz emocjonalnie i to odbije sie na tobie .Przyjmij postawę asekurująca a nie aktywizującą . W nocy wstań sama raz o godzinie 1-2 i zaprowadź ja do łazienki , później mimo , iż pacjentka będzie wzywać nie chodź do niej więcej .przy bardzo dobrym rejestrowaniu przez osoby demencyjne zachowań behawioralnych , jak pacjentka pośpi 2-3 noce w mokrym łóżku a zatrzyma w pamięci , że ty przychodzisz do niej ok 2 - to na pewno tego sie nauczy : ze do toalety tylko 1 raz w nocy .
03 marca 2013 10:18
Jak nie dajesz rady, to nie ma sie nad czym zastanawiac, tez bym zrezygnowala.
03 marca 2013 10:25
Wez wyluzuj i przyjmij na twarz troche usmiechu bo pekniesz. Wiem,ze nie da sie by bylo calkiem normalnie z babcia, TO WIEM! i to byl zart. Ale wiem tez,ze czasami nalezy tym ludziom cos dobitnie uswiadomic.Tak robi babci doktor, no chyba ze on tez jest...... Jak zabierasz glos to tez powinnas wiedziec, ze formulka demencji jest indywidualna do kazdego chorego.Pozdrawiam Cie
03 marca 2013 12:02
Edytko coś takiego kwalifikuje się już do wyjazdu . Nawet nie zapytam cie ile zarabiasz ale taka praca nie jest warta zadnych pieniedzy . Zdrowie jest wazniejsze .
03 marca 2013 13:19 / 1 osobie podoba się ten post
Anula, Stara Opiekunka wie co mówi, spróbuj się ratować, abyś wróciła do kraju cała, a nie w kawałkach. Ja wczoraj miałam mało miłą sytuację z jedną z córek babci, pretensje, że babcia ma głowę nieumytą, więc mówię, że ostatnio te rzeczy nie wchodzą w grę. No to ona jej umyje. Po 2 minutach wyszła z łazienki nic nie wskórawszy, a mnie ogarnęła dzika satysfakcja. Niech wie, że demencja to nie tylko informacje z książki, którym można wierzyć albo nie, ale twarda rzeczywistość. Dzisiaj babcia dzierga długopisem oczka już wydziergane w swoim szaliku, którego od kilka dni nie da sobie ściągnąć i w którym śpi. Posunęłam jej koszyczek z robótkami, spojrzała ma mnie złym okiem i kazała sobie iść w diabły. I śmieszno i straszno, jak mawiają Rosjanie, z naciskiem osobistym na to pierwsze!!! Polecam!!!
03 marca 2013 14:54 / 1 osobie podoba się ten post
Dolacze do grona tych ktorzy przestali tu czytac i pisac. Bo jak czytam,ze babcia od kilku dni chodzi w szaliku, to rozumiem,ze jest niemyta tez.Starośc staroscia,demencja demencją,ale duzo rzeczy nalezy egzekwowacm,jak nie dobrocią to zartem,a jak to nie pomaga to stanowczym tonem.Takie jest zdanie moje, corki,syna i lekarza.Cala czworka idiotow.I do dziewczyn glupio radzących,ktore najlepiej kazą pakowc torby,prosba by nie zapominaly dopisac,A JA TOBIE 100EURO OD SIEBIE DAM.Nikt dla wllasnej przyjemności tu nie przyjechal,inne miejsce moze okazac sie takie same.Nie zmienie zdania,duzo rzeczy mozna sobie z nimi wypracowac,trzeba tylko chciec i dac sobie czas.To tez ludzie, dlla nich sytuacja,ze Polka chodzi po ich domu to juz jest be.Anka,nie zjezdzaj i sie nie łam,Najwazniejsze byś ja przekonala do siebie, a pozniej juz duzo rzeczy osiagniesz.Zycze powodzenia.Jezeli wystarczy Ci sil i cierpliwoosci zobaczysz ze tak jest i sie przekonsz,ze babcia demencyjna to nie psychol.pa
03 marca 2013 16:37
Jestem za Ta wypowiedźią Baśki 21 ,Nareszcie super reakcja na te wszystkie posty, Osoby z demencją to nie jeden garnek. Trzeba mieć wyczucie i robić to co wedgług wlasnego mniemania jest najlepsze,Mam 2 osoby pod moim 'nadzorem: -demencja i parkinson oraz demencja{początkowa}--wiem kiedy i jak co robić aby nie oszaleć .Ale to tylko moje wyczucie .Każda z Was musi sobie wyrobić indywidualne podejście do pacjenta. Powodzenia. Chociaż małe wskazówki mile widziane.
03 marca 2013 17:19 / 1 osobie podoba się ten post
Basia 21 zarzucasz,ze jak babcia chodzi w szaliku to jest nie myta, i sugerujesz,że wszystko można wyegzekować a to nie do końca prawda.Z ludżmi demencyjnymi należy w każdym przypadku postępować inaczej raz prośbą a czsami krzykiem ale to wie tylko ten kto z tą osobą przebywa stale.Jeśli dziweczyna ma dość i jej psychika już nie wytrzymuje to dlaczego ma nie zjechać do domu lub zmienić stelle przecież nie jesteśmy męczennicami żeby wykonywać pracę ponad nasze możliwości.
03 marca 2013 17:28 / 3 osobom podoba się ten post
Wiecie co, takimi skrajnymi wypowiedziami AnnieSun to nie pomozemy. Z trudnym pacjentem mozna sobie wypracowac wiele, ALE AnnaSun jest na swoim pierwszym wyjezdzie. Osiagnela juz bardzo duzo, miedzy innymi korzystajac z naszych rad i dzieki swojemu twardemu charakterowi.

Piszecie, ze nie wszyscy demencyjni do jednego worka - no wlasnie, nie do jednego ! Na jednego mozna krzyknac, na innego - nie, jednemu trzeba ustapic - od innego wymagac. To wszystko jest latwiejsze dla tych z nas, ktore juz jakis czas pracuja z podopiecznymi dmencyjnymi, Alzheimerami, Parkinsonami. Jestem ciekawa, czy na swoich pierwszych wyjazdach tez bylyscie takie "bojowe".

Jedno, z czym sie zgadzam - wpisy, ze AnnaSun powinna sie spakowac i wyjechac - sa bez sensu - zostalo Jej 22 dni, klopoty w domu, (kto ich nie ma ...).

Ze babcia Romany chodzi w szaliku - a niech sobie chodzi, swiat sie od tego nie zawali, jak sie nie da umyc - tez dziury w niebie nie bedzie - to my, tu na miejscu wiemy, kiedy i co mozna wyekzekwowac, jakos moja babcia nie zawsze daje sie pod prysznic wsadzic, ale bywa - ze robi to nawet z przyjemnoscia.

Stawianie pacjenta pod sciana - stanowczym tonem - sa osoby, ktore takiego tonu nie znosza i wtedy zaczyna sie wojna ...

Powodzenia AnnaSun - jedno, co w tej sytuacji mozesz - to znowu udac sie do sasiada o pomoc, lub, skoro neurolog ma urlop - moze jest w okolicy inny ...