Opiekunka osób starszych i jej stres przed wyjazdem

22 września 2016 14:49 / 5 osobom podoba się ten post
Ostatnie 3 lata jeżdżę w to samo miejsce ,pakuję się w pół godz. i wychodzę. Czasami nawet w trakcie imprezy. Wtedy jest trochę żalu, po kilku godzinach smutek, a po trzech dniach normalka,czyli znowu jestem rozkręcona.Przed powrotem do domu dużo planuję. To cenny dla mnie czas i staram się by był wyjątkowy..Wcześniej, jak jeździłam w różne miejsca, to też nie myślałam co będzie? Jak dojadę, to zobaczę. Zawsze było dobrze i oby tak dalej.
22 września 2016 15:44 / 4 osobom podoba się ten post
A wiesz , ze tez sie śmieję sama z siebie.  W zalezności gdzie jestem np pączek w Zurichu to Berliner w Wiedniu -  Krapfen . Parówki w  Zurichu  to Winerli a w  Wiedniu - Frankfurter . A te pozdrowienia wszedzie rózne , rózniste.  Miesza sie wszystko zwłaszcza przy krótkich wymianach na sztelach .
22 września 2016 15:52 / 1 osobie podoba się ten post
A to prawda 
22 września 2016 15:53 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

A to prawda :lol2:

Tak i glowe ma duża i nie zawsze z czekolady
22 września 2016 18:55 / 2 osobom podoba się ten post
Tu gdzie teraz jestem, też cały czas Adi... słyszę..
22 września 2016 19:50 / 5 osobom podoba się ten post
"Stres przed wyjazdem"
No jak zawsze od 4 lat -
-Marta wyjeżdża a ja mam stresa,
Nie wiem czy tego ten wątek dotyczy
22 września 2016 22:41 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59 nie zostawiaj mne w tym gąszczu , ja chcym z tobo i opami