Co robicie z podopiecznymi gdy pada deszcz?

09 marca 2013 19:35 / 1 osobie podoba się ten post

moja babcia zajmuje się sama sobą, ja tylko dyskretnie doglądam, czy nie zjada na przykład firanek, bo demencja postępująca robi z ludźmi dziwne rzeczy. Szczęśliwie kobieta lubi czytać, dykcję ma cudowną, spikerzy w tv mogliby jej buty czyszcić. Potrafi czytac głośno i po kilknaście razy ten sam tekst, ale ja u siebie tylko słyszę z daleka. Próbowałam babcię aktywizować, jednak nic jej specjalnie nie interesuje, nawet tv, a ile można gadać z obcą osobą, tym bardziej że niektóre pytania ją nie wiadomo czemu wkurzają. Nie jest też specjalnie towarzyska, nawet jak ją zagadną na ulicy znajomi, to powie parę słów i zmyka. Słowem jest babcią prawie idealną do opieki, gdyby nie nieproszone ataki kału od czasu do czasu na pampers i nie tylko. Przez półtora roku pracy miałam tylko prostych w obsłudze podopiecznych, co bardzo sobie chwalę. Ale podobnie jak Wy nieraz się upiornie nudzę, a mój flet i kurs niemieckiego ryczą wniebogłosy, bo są chętni do współpracy, a ja nie... Dziś znalazłam łopatę, to przekopię chociaż nasz malutki ogródek.

09 marca 2013 20:12 / 2 osobom podoba się ten post
My w swoich profilach to oprocz -opiekunka-powinnysmy miec jeszcze wpisane -animatorka- hahahaha no bo te gry planszowe itd..... hihihihi
09 marca 2013 20:20

ja mam tez ten sam problem co Romana z prezentami i pampersie ale to juz będzie przypisane do końca,ponieważ po koleji wyłączaja sie funkcje w mózgu i zwieracze nie otrzymują bodzców.Dzieki,że moja Pani ma chroniczne zaparcia to mniej roboty.(tak piszę jak jest).

09 marca 2013 20:33
dorothea41

Nigdy nie mialam podopiecznych,ktorych musialam zabawiac,zajmowali sie sami soba i nie byli zbytnio chetni jak cos im proponowalam.Obserwowalam ich tylko co oni robia hahaha moj ostatni dziadek juz sp. niestety, uwielbial ogladac telewizje ale tak w tzw.przyspieszonym tempie,2 sekundy na kazdym kanale.Jak babka ogladala film to dziadek sie nudzil,w polowie filmu przerzucal na inny kanal i pytal babki WAS WILLST DU GUCKEN???? polewke mialam z nich,ze hej.Fajni byli oboje...

Boże święty, gdzie tacy ludzie są? Ja nie mam takiego dużego doświadczenia, to mój drugi raz, ale też drugi, w którym jestem z babciami od rana do wieczora.U pierwszej babci musiałam wstawać każdego dnia o 6, teraz śpię całe pół godziny dłużej . Pierwsza miała problemy z kręgosłupem i nie mogła oglądać telewizji, bo wytrzymywała na siedząco jakieś 15 minut, a wchodziła z założenia, że w sypialni telewizor nie jest jej potrzebny. Moja obecna babcia jest rozbrajająco nieporadna. Ma parkinsona i demencję. Bardzo stara mi się we wszystkim pomagać, ale ma naprawdę cudowny charakter. Tylko, że troszkę dałam się podpuścić. Babcia ma depresję i staram się ją z tego wyciągnąć, już jest o wiele lepiej, tylko jest bardzo absorbująca. Gry zajmują nam jakieś 3-4 godziny dziennie i jeszcze ostatnio zażyczyła sobie słuchania muzyki przy grach. Puściłam jej kiedyś muzykę na moim laptopie i teraz podaje mi tytuły, ja wpisuję i słuchamy. A muzyka jest powalająca, same lata 30, 40 . Nastepnym razem poproszę firmę o babcię, która lubi dłużej pospać i telewizję oglądać

09 marca 2013 20:44 / 1 osobie podoba się ten post

Jednym slowem sama na siebie bicz ukrecilas:)z nadgorliwosci.... Cała sztuka w temacie aktywizacji podopiecznych moim zdaniem polega na tym ,zeby im sie \"chciało chciec\"Ci bardziej aktywni wciąz by cos robili ale wiekszosc juz nie ma na nic ochoty - ja sie nie spinam jak nie ma ochoty to nie ma ,ja na lapku siedze,babcia w lozku rozmysla,czasem gdzies zadzwoni,gazetka,krzyzowka ,chinczyk zdechł jakos ostatnio,w tv tylko pogode ,cisza jak makiem zasial i obie jestesmy zadowolone

09 marca 2013 20:46

Otoz to!!!!!!! kasia, ale dziewczyna dopiero pierwsze kroki stawia to sie nauczy hehhhehehehe

09 marca 2013 21:09
Jak tak czytam wasze wpisy to nie mam znowu tak zle. Kazdy jest tylko czlowiekiem i kazdy ma swoje humory. Moj obecny dziadek najchetniej rozwiazywal by sudoku, najlepiej przez caly dzien, ale nie sam bo ja musze siedziec i pisac! Pani ktora tu jest siedzi tak z dziadkie po godzinie, czasem dluzej i rozwiazuja... Ja tylko na poczatku i koniec (nie dla mnie, nie na moje nerwy). Kupilam domino zagralismy moze dwa razy i tyle... Raz mowilam mu w co lubie grac, skrable monopol. Powiedzial, ze ma monopol okey mozemy grac, spedzilismy cale popoludnie no i tyle grania. Na spacery nie chodzi wogole! Po obiedzie pytam sie go co chce robic: ogladac tv, no to co ja moge ide do pokoju, seriale typu: miete wohnung kaufen, odpowiedniki pl trudne sprawy, w-11, itp. a wieczorem filmy dla doroslych.... Radia tez nie zabardzo chce sluchac rano, ta cisza rano jak siedzi i czyta gazete jest przerazajaca...
09 marca 2013 21:14
no to ja jestem jakas "inna" :):):):)zupełnie mi cisza nie przeszkadza:):):)
12 marca 2013 18:01

A ja z Dziadkiem odbijam balonik a spacerujemy nawet w deszczu  codziennie wieczorową porą. Wcześniej kolorowaliśmy mandale i chodziliśmy potańczyć ale te czasy już minęły :(

12 marca 2013 19:01 / 2 osobom podoba się ten post

Pracowałam kiedyś 2 lata z jedną panią,ktora miała Parkinsona i Alzheimera (tak,tak) jak lekarz pytał jej kto ja jestem to mowila "córka"nic nie jarzyła gdzie wyjscie gdzie łóżko ale jak grała w chinczyka to mnie oszukiwała.Cały tydzien był poniedziałek i ciągle chciała jechać na cmentarz jak mowilam,ze to daleko to podawala mi nr taxi.Kiedyś zapisałam, spytałam synowej co to za nr otrzymalam odpowiedż taxi.Taka to dziwna i nie rozpracowana choroba.Dobrze,że nasza Odra jest zanieczyszczona i stanowi naturalną zaporę dla niej.

12 marca 2013 20:21 / 2 osobom podoba się ten post
A moja babcia jak ogląda tv to tylko kryminały. A ja ich nie lubię. Dobrze, że papużki się drą to idę do swojego pokoju. Mówię babci, że im główki kiedyś pourywam. W żartach oczywiście. No to babcia woli, żebym była u siebie. Chyba z obawy o papużki hahaha.