Nasze teściowe - udręka, czy wybawienie?

03 września 2017 14:31 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Mój zięć mówi "teściówka":)Mnie pasuje,niewielka między nami różnica wieku i raczej mi mamował nie będzie:)U synowej trwało trochę ,ale ostatecznie mówi "mamo"Obojgu zaraz po ślubie zaproponowałam ja,że jak chcą, to niech tak mówiąAle na mówienie na "ty" bym się nie zgodziła,w końcu to nie sa moi koledzy i koleżanki tylko małżonkowie moich dzieci:).Myślę,że ich to bardzo nie boli, bo rzadko się widujemy:)Córka do teściów mówi mamo ,tato a syna to muszę zapytać bo nawet nie wiem:)Ja mamuję i nie mam z tym problemu,zreszta nigdy nie miałam.Tak jest przyjęte,mnie to różnicy nie robi, a dzięki temu mam zaplusowane u teściowej:)Którą,nota bene ,też rzadko widuję:)
Spotykam się często z takim bezosobowym zwracaniem się do teściów,w ustach dorosłego bądź co bądź człowiek  to brzmi co najmniej śmiesznie.Cos w rodzaju "niech poda sól","jak się czuje" itp.Od razu mi się Szaflarska u lekarza przypomina:)"niech mnie w dupę pocałuje":):):):):):)

Dzięki Ci Kasiu... Twoja teściówka bardzo mi się podoba... Też sobie będę teściówka i to niedługo bo to już 27.10. br. Zdjęłaś mi problem z glowy...
03 września 2017 15:27 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dzięki Ci Kasiu... Twoja teściówka bardzo mi się podoba... Też sobie będę teściówka i to niedługo bo to już 27.10. br. Zdjęłaś mi problem z glowy... :lol2:

Żeby nie było:)Ja mówię"zięciunio":):):Nie mylić z "księciunio":)Ew.Rafałku:)
03 września 2017 19:32 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Żeby nie było:)Ja mówię"zięciunio":):):Nie mylić z "księciunio":)Ew.Rafałku:)

Będę mówiła ewentualnie Łukaszku...
10 września 2017 21:22 / 6 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja to po pierwszym mojej córki, który był do rany przyłóż, a później wyszło szydło z worka (dobrze że jeszcze przed ślubem) to powiedziałam, że moja tolerancja i milość bezwarunkowa ma granice ... i że błogosławić nie będę, najwyżej przyp..rdolę. I warto było to powiedzieć... Szykuje mi się formalizacja konkubinatu... teraz jestem za... :-) Tylko jak on ma do mnie mówić ??? ... z gówniarzmi na ty nie przechodzę... :lol2:

Przeca moze mowic Danusiu,do mnie mowi Ewo,Ewuniu i styknie. To se musze zapamietac,ze blogoslawic nie bede a przypie....dole hahahaha!!! 
10 września 2017 23:09 / 1 osobie podoba się ten post
Też pytanie. Wiadomo, że to udręka jest. 
10 września 2017 23:12 / 2 osobom podoba się ten post
No to jak jej nic nie powiedziałaś w życiu, to o czym za 5 minut cała rodzina wie??
10 września 2017 23:13 / 2 osobom podoba się ten post
Darko

Wybawienie. Mam 2 teściowe, dobrze gotują, pomagają przy dzieciach.

i gdyby co, to i winę będzie na kogo zrzucić.
10 września 2017 23:16
Knorr

i gdyby co, to i winę będzie na kogo zrzucić.

Za co? :D
10 września 2017 23:18 / 1 osobie podoba się ten post
Za jajco .
10 września 2017 23:18 / 4 osobom podoba się ten post
ewa59

Mój obecny zięć mówi do mnie mamo lub mamusiu. Pierwszy zwracał się do mnie tak samo chociaż nie przepadalismy za sobą.
Ja do swoich teściów podobnie jak doda...do teścia tatusiu a do teściowej mamo ( też za sobą nie przepadałyśmy.....:-) )

To zależy ile dasz. Jak niewiele, to jest mamo. Jeśli więcej, to mamusiu.
10 września 2017 23:19 / 2 osobom podoba się ten post
Darko

Za co? :D

No nawet za nic.
10 września 2017 23:28 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

To zależy ile dasz. Jak niewiele, to jest mamo. Jeśli więcej, to mamusiu.

jakie szczere i prawdziwe
10 września 2017 23:42 / 4 osobom podoba się ten post
moni.r

:lol3:jakie szczere i prawdziwe:lol2:

Mój mąż jak idzie otworzyć drzwi i pytam kto przyszedł,to odpowiada " kochana mamusia" to o teściowej swej,a jak przychodzi moja teściowa, to przyszła mama 
11 września 2017 16:15 / 6 osobom podoba się ten post
Knorr

To zależy ile dasz. Jak niewiele, to jest mamo. Jeśli więcej, to mamusiu.

O swincie panskie tys sie taki zartowny zrobil!!!!!
11 września 2017 21:37
Darko

Za co? :D

Darko, a zapytałeś bramkarza o zgodę??
Jeśli nie, to ja Go zapytam.