ATERIMA MED Zobacz profil firmy

Zarobki
5 / 5
Warunki umowy
5 / 5
Jakośc obsługi
5 / 5
Dopasowanie oferty
5 / 5
Liczba oddziałów
4 / 5
16 stycznia 2017 14:36 / 3 osobom podoba się ten post
Pracuje już rok w Aterimie. Kiedy to zlecialo? Przyznam że sa plusy i minusy pracy w tej agencji. Plusem jest ze dosyć szybko potrafią znaleźć nowe miejsce. Nie trzeba długo czekac na nową ofertę. Sa elastyczni jeśli chodzi o wyjazdy to znaczy o dziwo starają się dopasować w zależności czy chce krótki czy dłuższy wyjazd. Nigdy nie usłyszałam że sobie coś wymyslam. Panie koordynatorki sa bardzo uprzejme. O żadne bilety nie muszę się martwić, wszystko załatwiają a jechałam zarówno dużym jak małym busem. Rodziny też mi się póki co trafiały dobre. Minusy jak minusy jak w każdej agencji można wyliczać bez końca. Pracuje już rok ale o podwyzce jeszcze nie słyszałam. Mają dziwny okres rozliczeniowy także czasami długo czeka się na wypłatę i nie można się doliczyć. Przy pierwszym wyjeździe miałam się zajmować jedną osobą a były dwie ale zostałam a firma doplacila. Raz miałam jechać do miasta a trafiłam na wieś ale cóż. Panie wytlumaczyly mi że to małe miasteczko. Z jakimiś problemami zazwyczaj trzeba sobie radzić samemu jak to we wszystkich agencjach.
25 stycznia 2017 10:12 / 1 osobie podoba się ten post
Ja pracowałam w Aterimie rok, potem za namową bliskiej osoby przeszłam do innej, dużej agencji. Ta osoba mówiła mi, że na 100 procent będzie lepiej. Na Aterimę nie narzekałam, były plusy i minusy, ale jak już mam porównanie, to Aterima ma u mnie ogromny plus i myślę, że nie tylko u mnie. W agencji XXX zupełnie nie interesowali się mną, a mianowicie czy dojechałam na miejsce, czy wróciłam do kraju, czy i kiedy chcę jechać z powrotem do Niemiec. Po wielkich interwencjach firma XXX zaczęła mi szukać oferty i aż 4 razy byłam odrzucona przez klientów niemieckich. Dodam, że niemiecki mam już na poziomie dobrym, opiekunką jestem 2 lata i mam same bardzo pozytywne referencje, do których firma zresztą miała wgląd i mogła sobie potwierdzić u rodzin, u których byłam wcześniej. Tak więc jestem szczęśliwa, że mogę wrócić do Aterimy i właśnie to robię. Porównując, w Aterimie panie dzwoniły jak już byłam na szteli i pytały się o wszystko. Przed wyjazdem do Polski pytały również jak długą robię pauzę i czy wracam do danej rodziny lub czy mają mi szukać dalej. W Aterimie również nie natknęłam się na odrzucanie moich ofert pomimo mojego młodego wieku. Dla firmy istotne były jedynie moje kwalifikacje i stopień języka. Na temat wieku nie słyszałam nic negatywnego. Polecam więc Aterimę bardzo serdecznie!
25 stycznia 2017 10:15 / 3 osobom podoba się ten post
himena

Ja pracowałam w Aterimie rok, potem za namową bliskiej osoby przeszłam do innej, dużej agencji. Ta osoba mówiła mi, że na 100 procent będzie lepiej. Na Aterimę nie narzekałam, były plusy i minusy, ale jak już mam porównanie, to Aterima ma u mnie ogromny plus i myślę, że nie tylko u mnie. W agencji XXX zupełnie nie interesowali się mną, a mianowicie czy dojechałam na miejsce, czy wróciłam do kraju, czy i kiedy chcę jechać z powrotem do Niemiec. Po wielkich interwencjach firma XXX zaczęła mi szukać oferty i aż 4 razy byłam odrzucona przez klientów niemieckich. Dodam, że niemiecki mam już na poziomie dobrym, opiekunką jestem 2 lata i mam same bardzo pozytywne referencje, do których firma zresztą miała wgląd i mogła sobie potwierdzić u rodzin, u których byłam wcześniej. Tak więc jestem szczęśliwa, że mogę wrócić do Aterimy i właśnie to robię. Porównując, w Aterimie panie dzwoniły jak już byłam na szteli i pytały się o wszystko. Przed wyjazdem do Polski pytały również jak długą robię pauzę i czy wracam do danej rodziny lub czy mają mi szukać dalej. W Aterimie również nie natknęłam się na odrzucanie moich ofert pomimo mojego młodego wieku. Dla firmy istotne były jedynie moje kwalifikacje i stopień języka. Na temat wieku nie słyszałam nic negatywnego. Polecam więc Aterimę bardzo serdecznie!

Miło czytać takie posty,a powiedz czy w Aterimie dalej podpisuje się 3 umowy,a składki odprowadzane są od najniższej krajowej? Mam jeszcze pytanie dotyczące wypłat,czy dalej wypłacają w złotówkach ,a sztelę proponują w euro?  Czy dalej nie dają EKUZ i A1?
Z góry dziękuję za odp.
Pozdrawiam
25 stycznia 2017 10:17
kasia63

Rozbawiłaś 99,9% forumowiczów tym pochwalnym postem:):):):)

Od tego posta minęło kilka miesięcy, ale nie uważam, żebym rozbawiła. Znam dość sporo opiekunek i słyszę co się dzieję w różnych agencjach. Nigdy nie znajdzie się agencji idealnej, chyba że agencje niemieckie z niemieckimi warunkami. Zmieniłam agencję na inną za namową bliskiej osoby i bardzo tego żałuję. Wracam z powrotem do Aterimy i polecam. 
25 stycznia 2017 10:24
ivanilia40

Miło czytać takie posty,a powiedz czy w Aterimie dalej podpisuje się 3 umowy,a składki odprowadzane są od najniższej krajowej? Mam jeszcze pytanie dotyczące wypłat,czy dalej wypłacają w złotówkach ,a sztelę proponują w euro?  Czy dalej nie dają EKUZ i A1?
Z góry dziękuję za odp.
Pozdrawiam

Właśnie czekam na kuriera z umową, więc czy 3 umowy to się dowiem. Składki dalej od minimalnej krajowej, ale jak ktoś mi powiedział, na ZUS za kilkadziesiąt lat nie ma co liczyć, więc lepiej mieć w kieszeni te pieniądze niż oddawać złodziejskiej instytucji. Dalej wypłacają w złotówkach, można też mieć w euro, ale ja zdecydowanie wolę złotówki, bo na koncie w euro straciłam kiedyś kilkaset zł. A1 jest obowiązkowe a odnośnie EKUZ musiałabym się dopytać.   Firma daje jeszcze dodatkowe ubezpieczenie, które jest znacznie lepsze niż EKUZ.
25 stycznia 2017 16:27 / 7 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Miło czytać takie posty,a powiedz czy w Aterimie dalej podpisuje się 3 umowy,a składki odprowadzane są od najniższej krajowej? Mam jeszcze pytanie dotyczące wypłat,czy dalej wypłacają w złotówkach ,a sztelę proponują w euro?  Czy dalej nie dają EKUZ i A1?
Z góry dziękuję za odp.
Pozdrawiam

A. stworzyła pewne standardy kontaktów z klientami i stara się ich trzymać, mam na myśli częstotliwość kontaktów, czy planowanie z wyprzedzeniem kolejnych wyjazdów, przerw oraz automatycznego odklepywania formułek, zdań, które muszą paść w rozmowie telefonicznej :) 
Nie ma to nic wspólnego z byciem miłym dla klienta, to tylko profesjonalizm ;)
A meritum się nie zmieniło. Nadal 3 umowy, składki od najniższej przez pierwsze 10 dni wyjazdu, po tych 10 dniach tylko zdrowotna i podatek. Te 2 inne umowy zapewniają A1 dzięki składkom od dwustuparu złotych.   Sztela oczywiście w euro, a wypłata w złotych po najmniej korzystnym dla opiekuna kursie - firma ma prawo wyboru dnia z kilku dni poprzedzających wypłatę i zawsze wybierze ten najniższy kurs w mbanku. Jeżeli chcesz otrzymywać euro, to jest możliwe, ale dotyczy tylko płatności 385euro, które są wypłatą z jednej umowy, za te pierwsze 10 dni wyjazdu. 
Ale, ale są jakieś widoki na zmianę płatności, bo z nowymi 3 umowami, rozsyłano też ankietę nt. jak życzą sobie opiekunowie mieć płacone ( tylko euro. tylko zł,  mix).
EKUZ wysyłają, A1 nie.
Oczywiście podwyżkami też nie szafują. Stosowanie tzw. kryterium znajomości języka jest tylko sposobem na wyciąganie kasy od niemieckiego klienta, klientowi polskiemu (opiekunowi) nie pozwolą przekroczyć ustalonych progów. I tak osoba z b.dobrym językiem dostaje tyle co ta z komunikatywnym, a gładkie, profesjonalne wytłumaczenie tego faktu nie przysporzy paniom kłopotu ;)
25 stycznia 2017 16:33 / 3 osobom podoba się ten post
himena

Właśnie czekam na kuriera z umową, więc czy 3 umowy to się dowiem. Składki dalej od minimalnej krajowej, ale jak ktoś mi powiedział, na ZUS za kilkadziesiąt lat nie ma co liczyć, więc lepiej mieć w kieszeni te pieniądze niż oddawać złodziejskiej instytucji. Dalej wypłacają w złotówkach, można też mieć w euro, ale ja zdecydowanie wolę złotówki, bo na koncie w euro straciłam kiedyś kilkaset zł. A1 jest obowiązkowe a odnośnie EKUZ musiałabym się dopytać.   Firma daje jeszcze dodatkowe ubezpieczenie, które jest znacznie lepsze niż EKUZ.

Dodatkowe ubezpieczenie nie jest dawane przez firmę :)
Osoba objęta tym ubezpieczeniem wyraża zgodę na potrącanie z wypłaty kilku złotych (6?) za każdy dzień pobytu za granicą.
Nie jest ono lepsze, jest inne. Obejmuje te przypadki, których nie obejmuje EKUZ, np transport sanitarny, transport zwłok.
25 stycznia 2017 17:14 / 8 osobom podoba się ten post
hagia

Dodatkowe ubezpieczenie nie jest dawane przez firmę :)
Osoba objęta tym ubezpieczeniem wyraża zgodę na potrącanie z wypłaty kilku złotych (6?) za każdy dzień pobytu za granicą.
Nie jest ono lepsze, jest inne. Obejmuje te przypadki, których nie obejmuje EKUZ, np transport sanitarny, transport zwłok.

Hagia,mnie nie interesuje współpraca z Aterimą i nigdy nie będzie ,nienawidzę lawirowania między przepisami tak żeby jak najwięcej dla siebie uszczknąć. Opiekunki zarabiają grosze,po kilku latach współpracy mają szansę na wyżebranie 50-100 € podwyżki. 
Napisałam ten post żeby zwrócić uwagę na rzeczy ważniejsze niż interesowanie się opiekunką na szteli. Dla mnie zachwalanie agencji tylko dlatego ,że panie są miłe jest śmieszne.
25 stycznia 2017 17:25 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Hagia,mnie nie interesuje współpraca z Aterimą i nigdy nie będzie ,nienawidzę lawirowania między przepisami tak żeby jak najwięcej dla siebie uszczknąć. Opiekunki zarabiają grosze,po kilku latach współpracy mają szansę na wyżebranie 50-100 € podwyżki. 
Napisałam ten post żeby zwrócić uwagę na rzeczy ważniejsze niż interesowanie się opiekunką na szteli. Dla mnie zachwalanie agencji tylko dlatego ,że panie są miłe jest śmieszne.

Zgadzam się z tobą, zauważyłam ironię w zapytaniu do Himeny :)
A odpowiedziałam rzeczowo dla ewentualnych zainteresowanych.
Bo konkretów tu, jak i w innych opiniach o agencjach, jak na lekarstwo.
25 stycznia 2017 17:29 / 11 osobom podoba się ten post
himena

Od tego posta minęło kilka miesięcy, ale nie uważam, żebym rozbawiła. Znam dość sporo opiekunek i słyszę co się dzieję w różnych agencjach. Nigdy nie znajdzie się agencji idealnej, chyba że agencje niemieckie z niemieckimi warunkami. Zmieniłam agencję na inną za namową bliskiej osoby i bardzo tego żałuję. Wracam z powrotem do Aterimy i polecam. 

Cytuję tego posta , bo krótszy .....Droga Himeno , bardzo dobrze , że w poprzednim poście napisałaś " mimo młodego wieku........" . No właśnie ...Nie będę już się rozpisywała na temat karty EKUZ i A 1 .....nie będę się przyznawała , że taka stara a głupia byłam ....Co do zainteresowania się moją osobą na szteli ; Owszem jak zajechałam na miejsce - tak ; W trakcie pobytu , pod koniec kontraktu , żeby dowiedzieć się , czy warunki się nie zmieniły itp . - tak ; ....Dwa razy zjeżdżałam na urlop - ......żadnego zainteresowania , czy dojechałam , czy mnie nie zamordowano po drodze ...ewentualnie , czy mi się nie poszczęściło i może zgwałcono ( takie tam marzenia starszej pani  )....NIE ! ....Moja koordynatorka - FAJNA BABECZKA , kiedy pilnie potrzebowałam zaświadczenia o zarobkach - natychmiast skontaktowała się z kadrami i dosłownie w ciągu dwóch dni zaświadczenie miałam ....znaczy się podeszła do sprawy w bardzo przykrym dla mnie momencie bardzo PROFESJONALNIE ......Kadzić nie muszę , bo już w Aterimie nie pracuję .
 NIE PODOBAŁA mi się rozmowa z PANEM koordynatorem ( ? ) .....Jadąc na' ostatni urlop' z Aterimy wiedziałam ja , wiedziała opiekunka kontraktu , że jadę na 1 miesiąc .... Babeczka , która mnie zmieniła powiedziała , że ona przyjechała na 6-tygodniowe zastępstwo za mnie . Nie chciałam sie z nia spierać , bo po co ? W końcu jechałam na urlop po kolejnych 3 miesiącach ( drugi raz ) i liczyło się tylko to , że chcę spokojnie pojechać na urlop a słowa mojej zmienniczki puściłam koło uszu .... W trakcie urlopu spotkała mnie tragedia rodzinna Właśnie " dzień po " zadzwoniła babeczka z zapytaniami jakimiś .Poniosły mnie nerwy i trochę niegrzecznie wygarnęłam , że " teraz dzwonicie  , dlaczego nie probowaliście kontaktowac się ze mną , czy żyję , czy dojechałam ?! " ..... i takie tam jeszcze ...ale nie bluzgałam , żeby nie było !.... Za jakieś pół godziny zadzwoniła " moja koordynatorka " z wyjaśnieniami , żebym sie nie denerwowała , bo nie mają w zwyczaju dzwonić " w tą stronę ( Pl ) " ...Wysłuchachałam , powiedziałam , że zawsze z innych do mnie dzwoniono , że jestem zestresowana i dlatego tamtej pani się trochę oberwało ....No i wtedy koordynatorka na poczekaniu załatwiła mi tpo potrzebne zaświadczenie Ustaliłyśmy OBIE , że nie pojadę ( na moją prośbę ) w dokładnym , miesięcznym terminie , tylko jak pozałatwiam swoje sprawy , czyli jakieś 3 - 4 dni później ......
No iiiii..... w międzyczasie niby to z kondolencjami wydzwania do mnie moja zmienniczka ( moja koleżanka jej powiedziała co u mnie ) i dawaj mnie uświadamiać " ja tutaj jestem na 6 tygodni , bo tak mi w firmie powiedziano ....srano ...itd " ...Po zakończonej rozmowie telefon w łapsko i dryndam w koordynatorskie progi z zapytaniem " co jest grane " .....Telefon w agencji odebrał PAN , więc proszę z z opiekunką kontraktu . PAN stwierdził , że mogę jemu powiedzieć o co biega . Powiedziałam , że zaszła pomyłka , bo ja uzgodniłam już na samym początku z opiekunką kontraktu , że jeżdżę na 3 m-ce do D . i 1 m-c postoju w Pl , więc zaszło jakieś nieporozumienie między mną a zmienniczką , która twierdzi , że ma kontrakt na 6 tyg. u profesorowej ...... PAN mi na to : " noooo to co pani mysli , że pani pojedzie na miesiąc a my zmienniczkę mamy na tak krótko wysyłać ? ! " ....Gadka szmatka , widocznie zerknął w komputer i stwierdził ; " nooooo , tak , pani już tam była 2 razy po 3-ce , sztela jest pani ..........a zresztą to sobie uzgadniajcie , porozumiewajcie między sobą ....! " ......Moja odpowiedź była krótka : " proszę pana , nie ma czegoś takiego jak moja sztela , bo choćbym nie wiem jak długpo była to przyjedzie inna i bardziej przypasuje ! Przede wszystkim to nie my - opiekunki powinnyśmy uzgadniać zmiany , my możemy się dogadać a od wysyłania na kontrakty , zjazdy na urlopy (terminy ) to mamy koordynatorów " Ktoś zrobił błąd wysyłająć jedną na 6 tyg. do pracy ? Nie sprawdził w dokumentach , że ta , która zjeżdża na urlop , jedzie na 4 tyg. ? ....Nie uwierzę , że nie ma opiekunek , które chętnie jeżdżą na 4tygodniowe zastępstwa , bo u nas , na forum mamy ich sporo ......Nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło Zarabiam gdzie indziej więcej i gitarra ..... Jeszcze jedno : NIE PODOBA mi się " płaca na ilość dni " ...np. miesiąc ma 31 ......1190 e ......miesiąc ma 30 dni ....cztery dychy mniej , czyli 1150 e ....Pracowałam w agencjach w których nieważne było ile dni ma dany miesiąc . Nawet jak luty miał 28 dni wypłacano mio zamiesiąc - 1200 ......O ! ....I się wyszczekałam  
 
25 stycznia 2017 17:33 / 8 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Hagia,mnie nie interesuje współpraca z Aterimą i nigdy nie będzie ,nienawidzę lawirowania między przepisami tak żeby jak najwięcej dla siebie uszczknąć. Opiekunki zarabiają grosze,po kilku latach współpracy mają szansę na wyżebranie 50-100 € podwyżki. 
Napisałam ten post żeby zwrócić uwagę na rzeczy ważniejsze niż interesowanie się opiekunką na szteli. Dla mnie zachwalanie agencji tylko dlatego ,że panie są miłe jest śmieszne.

Zainteresowanie opiekunką na Stelii ma swoje wytłumaczenie i nie jest to bynajmniej troska o nią. Sprawa ma drugie dno, a mianowicie takie, że to własnie opiekunki będąc na Stelli, informują firmę o warunkach tam panujących, czy jest dostep do internetu i w jakim stanie jest PDP. Ot i cała prawda o interesowaniu się opiekunką na Stelli. Potem taka koordynatorka udziela informacji przekazanych za free przez opiekunkę, zmienniczkom.
Nikt, powtarzam nikt z żadnej firmy dupy nie ruszy i nie sprawdzi ani warunków pracy, ani stanu PDP, przed wysłaniem opiekunki na Stelle.
Potem właśnie są takie sytuacje, jakich wiele było opisanych na forum.
25 stycznia 2017 17:35
O matuchno , jakoś mi się popierniczyło i dwa razy poleciało . Nie mogę jednego skasować
25 stycznia 2017 17:45 / 7 osobom podoba się ten post
doda1961

Zainteresowanie opiekunką na Stelii ma swoje wytłumaczenie i nie jest to bynajmniej troska o nią. Sprawa ma drugie dno, a mianowicie takie, że to własnie opiekunki będąc na Stelli, informują firmę o warunkach tam panujących, czy jest dostep do internetu i w jakim stanie jest PDP. Ot i cała prawda o interesowaniu się opiekunką na Stelli. Potem taka koordynatorka udziela informacji przekazanych za free przez opiekunkę, zmienniczkom.
Nikt, powtarzam nikt z żadnej firmy dupy nie ruszy i nie sprawdzi ani warunków pracy, ani stanu PDP, przed wysłaniem opiekunki na Stelle.
Potem właśnie są takie sytuacje, jakich wiele było opisanych na forum.

We wszystkich agencjach panie są miłe,przynajmniej na początku... Jeśli chodzi o Aterimę to w sumie jest już w mniejszości jeśli chodzi o tak kiepskie warunki płacy i oskładkowania. No ale,jeśli cieszą się opiekunki,że ktos jest dla nich miły i pracują w tak niekorzystnych warunkach to ich sprawa.
25 stycznia 2017 17:50 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Zainteresowanie opiekunką na Stelii ma swoje wytłumaczenie i nie jest to bynajmniej troska o nią. Sprawa ma drugie dno, a mianowicie takie, że to własnie opiekunki będąc na Stelli, informują firmę o warunkach tam panujących, czy jest dostep do internetu i w jakim stanie jest PDP. Ot i cała prawda o interesowaniu się opiekunką na Stelli. Potem taka koordynatorka udziela informacji przekazanych za free przez opiekunkę, zmienniczkom.
Nikt, powtarzam nikt z żadnej firmy dupy nie ruszy i nie sprawdzi ani warunków pracy, ani stanu PDP, przed wysłaniem opiekunki na Stelle.
Potem właśnie są takie sytuacje, jakich wiele było opisanych na forum.

Doda z firmy ( z Polski ) też się nie spotkałam na wyjeździe , ale  kilka razy odwiedzali mnie niemieccy pośrednicy , koordynatorzy .....jak zwał tak zwał To byli koordynatorzy z " największej " .... z firmy w której pracuje nasza Magdalena_k odwiedzało mnie dwóch : w Limburgu i w Solingen ...i muszę przyznać , że pomocni byli w razie " w "
25 stycznia 2017 18:01 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Doda z firmy ( z Polski ) też się nie spotkałam na wyjeździe , ale  kilka razy odwiedzali mnie niemieccy pośrednicy , koordynatorzy .....jak zwał tak zwał :-) To byli koordynatorzy z " największej " .... z firmy w której pracuje nasza Magdalena_k odwiedzało mnie dwóch : w Limburgu i w Solingen ...i muszę przyznać , że pomocni byli w razie " w " :-)

Niemieccy pośrednicy, których poznałam osobiście albo starali się wyprasować konfliktowe sytuacje, kompromis do czasu znalezienia nowej opiekunki, albo całkiem bezwstydnie włazili niemieckim klientom do tyłka, ale ci byli z tych biorących większą prowizję dla siebie.