PROHUMAN.PL Zobacz profil firmy

Zarobki
0 / 5
Warunki umowy
0 / 5
Jakośc obsługi
0 / 5
Dopasowanie oferty
0 / 5
Liczba oddziałów
0 / 5
24 kwietnia 2019 12:10
Uwaga!!!! Omijać Prohuman!!!! Uwaga!!!!
 
Organizacja podrózy wedlug Prohuman to wyslanie opiekunki pociagiem z walizkami!!!! To jest podroz powrotna. Na miejsce dowiozł mnie z Monachium syn podopiecznego. Najpierw pisza mi, ze z powrotem zaplaca za taxi do Monachium, jakby nikt nie mogł mnie odwiezc, a w ostatniej chwili maja mnie w dupie.  
 
Jest dużo pociągów z Otterfing do Monachium (praktycznie co godzinę). Najlepszym wyjściem będzie, jak pojedzie Pani z domu podopiecznego taksówką na dworzec i wsiądzie w pociąg do Monachium. Oczywiście, może Pani pojechać taksówką do Monachium, możemy Pani taką taksówkę zamówić. Obawiamy się jednak, że koszt takiego przejazdu okaże się dość wysoki. Zgodnie z umową, pokrywamy koszt przejazdu do 75 Euro. Jeśli koszt biletu na Sindbad i koszt przejazdu taksówką przekroczy łącznie 75 Euro, to resztę będzie Pani musiała pokryć z własnej kieszeni. 

I kilka cytatów z maili poprzednich. Firma traktuje opiekunkę jak niewolnicę 24 do dyspozycji. Wedlug nich dotrzymywanie towarzystwa nie jest praca, ja tam chyba towarzysko pojechalam!!!
 
 Firma. W umowie jest wpisany 8 godzinny czas pracy, ponieważ jest to potrzebne do dokumentacji, ale wiadomo, że w praktyce bywa różnie. Na jednym zleceniu czas pracy przekroczy te 8 godzin, na innym nie. Pani ma płaconą stawkę miesięczną, niezależnie od tego ile godzin w danym dniu Pani przepracowała.  Poza tym liczy się tak zwany efektywny czas pracy np. gdy gotuje Pani obiad, jest to praca. Natomiast gdy je Pani ten obiad razem z podopieczną, to Pani nie pracuje. 
 
I kłamstwa typu, ze moga usunac z umowy liczbe godzin, bo nie ma obowiazku ewidencji czasu pracy.
Owszem jest taki obowiazek, jak rowniez obowiazek zaplacenia za kazda godzine pracy. Nikt tam nie jedzie towarzysko do dziadka czy wujka, tylko do pracy i przebywanie tam jest praca, rowniez siedzenie z podopiecznym przy obiedzie czy tv.
SKANDAL
 
 
19 lutego 2021 12:56
Wprawdzie ponad rok czasu zajęła mi odpowiedź na Pani niepochlebną opinię, a w dodatku wyczerpująca odpowiedź wymagała by ode mnie ujawnienia danych osobowych Pani, Klientów, poprzez ujawnienie treści korespondencji, to jednak choć krótko spróbuję się odnieść...
Zlecenie, które Pani objęła w naszej firmie było nam znane, umowne warunki realizacji umowy także - zarówno Pani, jak i nam. 40 godzin tygodniowo, w przybliżeniu pełny etat, to czas, który zarówno zgodnie z umową o świadczenie usług, jak i umową zleceniodawcy zawartą z klientem, ma zagwarantować należyte wykonanie tych usług. Umowa o świadczenie usług, dla której stosujemy przepisy o zleceniu, obliguje Panią do takiego rozplanowania czasu świadczenia tych usług, aby było możliwe ich wykonanie właśnie w czasie tych 40 godzin w tygodniu. To chyba oddaje zamysł odpowiedzi jednego z naszych pracowników, który odpisał Pani, Pani Małgorzato, że 8 w praktyce w odniesieniu do jednego dnia pracy te 8 godzin ma się różnie - w jednym dniu może być to 4, innym 6 a jeszcze innym 8 lub 10 godzin. To Pani ma dbać o to, aby 40 godzin efektywnie przepracowanych nie było w danym tygodniu przekroczone. Śmiem twierdzić, że o ile liczba umowna godzin jest zapisana w umowie, to nie ma potrzeby ewidencjonowania ich ilości - chyba, że czas pracy jest większy lub pojawia się konieczność pracy w nocy.

Umowa także jasno reguluje, w jaki sposób regulujemy kwestie dojazdu i powrotu naszego personelu ze zlecenia. W wyjątkowych sytuacjach musimy proponować naszemu personelowi powrót innym środkiem transportu, jak mikrobus, Taxi, autokar kursowy, czy własny transport firmy. Nie znam powodów, dla których zaproponowano Pani przejazd Taxi i pociągiem. Jestem jednak pewny tego, że nie było to widzi mi się naszego pracownika, ale biorąc pod uwagę, że w całym 2019 roku kupiliśmy w sumie 6 biletów kolejowych w Niemczech, to Pani sytuacja musiała być wyjątkowa.

Nie spodziewam się, że moja odpowiedź cokolwiek Pani wyjaśniła, Pani Małgorzato: analizując 17 maili, jakie Pani wysłała do naszej firmy i odpowiedzi na nie, wiem, że już wówczas wyjaśniliśmy wszystko. Poza tym, sądząc po Pani oszczerstwach publikowanych na portalach społecznościowych, nie jestem w stanie wpłynąć na zmianę Pani zdania. Cieszę się jednak z tego, że w końcu miałem szansę ustosunkować się do opisywanych przez Panią spraw.
19 lutego 2021 13:09
scarlet

Moja znajoma z którą się tutaj spotykam jest właśnie z tej firmy. Od wczoraj strasznie rozgoryczona, bo obiecanych 150 e za swięta nie dostanie /pracuje u nich juz 3 rok i było ok za poprzednie lata/, gdyż firma wymyśliła sobie, że kto dostał od rodziny jakąś kasę na swieta , to z firmy się już nie należy...Koordynatorzy dzwonią po rodzinach i pytają czy opiekunce coś dali..niestety rodzina mojej koleżanki z zaskoczenia się przyznała że dali geschenk pod choinkę i żegnaj kaso z firmy...Tak głupie, że aż nieśmieszne..

Drodzy Państwo, to była wyjątkowo niefortunna akcja, wielki błąd firmy, który wówczas odbił się czkawką na zaufaniu do nas, ale i na naszym personelu. Zgodzę się z tym - tak głupie, że aż nieśmieszne! Ponieważ umowy zawierane przez jednego z naszych kooperantów nie zawierały ustaleń w zakresie dodatkowej płatności za święta, umówilismy się z klientami, że sami takie wynagrodzenie wypłacą. Weryfikowaliśmy, kto to zrobił, a kto nie - po to aby ewentualnie takie dodatkowe wynagrodzenie wypłacić. Problem w tym, że klienci wypłacili to jako "Geschenk". Pozostaje mi przyznać, że było to wyjątkowo słabo zorganizowane. Na szczęście od tamtego czasu wynagrodzenie dodatkowe jest wypłacane wyłącznie przez naszą firmę i zagwarantowane umownie, a ewentualne prezenty od  klientów nie są naszą sprawą. Pozdrowienia dla wszystkich pracujących i szukających pracy. 
19 lutego 2021 13:12
kasia63

I bdb!Firma niesolidna i nieodpowiedzialna-dopiero by było jakbys pojechała i klamkę pocałowała.....Tylko siądź i płacz wtedy:( Albo wybraliinna opiekunke a Ciebie za nas chcieli wodzić......Więc niech się w ten nos ugryzą!O!

Musiało zajść nieporozumienie, za które przepraszam. Mam nadzieję, że lepiej późno, niz wcale. Jesteśmy na rynku już 10 lat i takie historie to co do zasady się nie zdarzają. Przykro mi, że spotkało to Panią. 
27 marca 2023 11:50
Gabrysia

Chamstwo i to wielkie!
Na coś takiego wymyślił "szczepionkę" syn moich niegdysiejszych pdp. (nawet słowa na ten temat z nim nie zamieniłam)
Rozeźlony brakiem A1 i karty EKUZ po 2 mcach napisał mocnego maila do firmy i koordynatora niem. z wyznaczonym kilkudniowym terminem dostarczenia dokumentów .... przy okazji wspomniał, że dodatek za święta będzie wypłacał bezpośrednio opiekunce za pokwitowaniem ...... bo to opiekunk ciężko pracuje w dni świąteczne, podczas gdy firma się urlopuje!

Jak powiedział - tak zrobił :-) .... wpadła mi wtedy niezła kaska bo okazało się, że płacił również za 1.11. i  6.01. 
A gwiazdkę w kopercie dostałam swoją drogą.

Niestety, tylko jeszcze w jednej firmie udało mi się to przeforsować.....

Ja pier... co wy gadacie to oni kasują za 1.11 od rodziny i 6.01? U nich to w De nawet nie jest ale u nas w sumie jesteśmy delegowane z Polskiej na Polskich warunkach i powinniśmy i resztę wolnych....  a nam nic nie mówią i sobie biorą..... Jakaś masakra normalnie a my dostajemy tylko za Święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc!!!!!!! Ja bym chciała choć wiedzieć o takim fakcie, że kasują bo mogą rodziny wymagać więcej od nas skoro więcej płacą w te dni a my nawet nie wiemy!!!!! Jakaś masakra normalnie i ręce opadają a opiekunką jeszcze chcą Świąteczne podstawowe Bożego Narodzenia zabrać? Chyba se żartujecie.
Po za tym ja w życiu bym nie wyjechała bez umowy z nową firmą pierwszy raz - nie wiesz na jakich warunkach jesteś czy Ci doślą i co w niej będzie nawet stawka. Potem mogą robić z Tobą co chcą i zmieniać warunki jak już na miejscu będziesz a nawet nie zapłacić i wyrzucić i za dojazd sama sobie płać. Mogą też wymagać niestworzonych do podpisu bo już masz nóż na gardle i musisz się zgodzić - by wypłacili za kilka przepracowanych dni za nim umowa dotrze. W ŻYCIU SIĘ NIE GODZIĆ NA COŚ TAGIEGO W ŻYCIU!!!!!!!!!! Wyjatkiem był by dla mnie wyjazd z 5 raz firmą którą znam z miejsca na miejsce w jeden dzień jak czasu nie ma pod warunkiem, że ją znam i płaciła wszystko co do grosza i żadnych problemów nie było. Ja zawsze z nową firmą a nawet jak po niżej 3 wyjazdu jadę i już cos z nimi nie tak bylo(to zawsze umowę żądam nawet jak jadę 5 raz) jak nie ma czasu i wiem o tym to wysyłają do wglądu na meila na jakich warunkach w ogóle jadę(i czy chcę z nimi) przed wyjazdem a orygnały na miejsce bym wiedziała czy stawki choć się zgadzają co mi dziś mówią i czy w ogóle z taką firmą na takich warunkach chcę jechać. Nigdy juz nie jadę bez potwierdzenia dodatkow Świątecznych i innych za przejazd jak nie ujęto ich w umowie to na meila zawsze muszą mi potwierdzić i się podpisać że do umowy takiej i takiej jest sprostowanie - nie wysyłają nie jadę!!! Zawsze czytam umowę pytam w trakcie ile stron ma jak ma koło 50 a nawet po wyżej 15 z jakimiś załącznikami nie chcę już z nimi jechac bo to są zawiłe celowo najczęściej umowy specjalnie i kto to będzie czytać jak mamy najczęściej parę godzin do wyjazdu. Raz przeczytałam umowę nie będę firmy przytaczać, że za moją wykonaną pracę mam jeszcze im zapłacić!!!!! To była umowa na 35 stron i zagmatwana na maxa nawet mi było ciężko się docztać wszystkiego z zrozumieniem po mimo znania przepisów. Zawsze umowę i dodatki jesli ich w umowie nie ma nawet koszty przejazdu za pobyt 6 tygodniowy lub powyżej proście o potwierdzenie na meila przed wyjazdem. Email też jest formą pisemną(byłam najlepsza akurat z prawa jak ekonomie studiowałam na 300 osób mogę potwierdzic ale wracając do tematu) By nie było choć by za przejazd potem, że mam sobie płacić połowe lub całość już nie mówiąc nawet o Świętach. Zawsze jednak wysyłają potwierdzenie tych dodatków obiecywanych dzisiaj na meila bo to oni mają wtedy nóż na gardle, że ja nie wyjadę bez potwierdzenia tego, że skoro mi to obiecują i na tej podstawie godzę się jechać z nimiw dniu dzisiejszym to to ma być i poźniej! Jedna firma nazwy tu nie będę przytaczać... chciała mnie wyrolować na kosztach przjazdu a ja: ale ja mam potwierdzone przez Was, że jak będę od tego do tego jak jest umowa podpisana należy mi się koszt przejazdu taki - czyli w całości. Babka nie dowierzała zapomniała nawet widzicie ale było czarno na białym, że musi i mi zapłacili a już chcieli oszukać. Zawsze jak wymagają od Was coś dodatkowego za opłatą lub obiecują coś czego w umowie nie ma proscie o potwierdzenie na meilu zanim zaczniecie jeszcze bo po fakcie już mogą tego nie zrobić! Przejechałam juz ponad 30 sztel podobno jestem najbardziej doświadczona w dużych firmach mi mówili ale pal licho też mnie kiedyś koło 27 chyba jakoś szteli oszukano za coś małego, mogła bym się sądzić lub zglosić ale na tyle małe, że mi się nie chciało nawet na Policję zgłaszać bo chyba 65eu ale Święta bezwzględnie się nam należą!!!!! Jest to wyjątkowy czas i oni wynika kasują sobie jeszcze za dni co nie wiemy a niby za Święta naważniejsze w roku nie chcą? Przecież to jakaś kurde paranoja... Ja bym w życiu nie wyjechała bez potwierdzenia Świątecznych i, że dotyczą do umowy z dnia.....  jak w umowie tego nie ma bo to już często ponad 150 eu i nasz szczególny czas bez tego byśmy z domu się nie ruszyły by w tym czasie pracować. Proście o potwierdzenie na meila i z meila sprawdcie czy wysłali firmowego jeszcze nalepiej z tego co umowę wysłali, że do umowy z dnia należy się jeszcze dodatek Świąteczny za dni.......... tu wypisujecie B. Narodzenia daty czy też Wielkanocy i koszt przejazdu w wysokości ....... w obie strony pod warunkiem pracy do... niech podadzą. Jestem też zszokowana, że starą opiekunkę która jeździ lata z daną firmą jak tu czytam tak firma potraktowała powinni się wstydzić - żyjecie z nas! Jak możecie coś takiego robić - co Was prezenty prywatne od rodzin interesują? Za dni wolne od Świąt jest zawsze płatne podwójnie a to są tylko podstawowe Święta ciekawe czy reszty nie powinniśmy swoją drogą mieć płaconych? Bo coś mi się wydaje, że tak lub dzień wolny za to dać opłacony. No właśnie skoro jesteśmy delegowani z Polski i podlegamy prawu Polskiemu co innego delegowanie z Niemiec i pracodawca Niemiecki wtedy za Święta w Niemczech... Kasujecie za nie się okazuje w Polsce a nam za podstawowe Bożego Narodzenia i Wielkanocy nie chcecie dać jak tu czytam! To juz w ogole mi się w głowie nie mieści jak można w takim wypadku Świąt podstawowych nie zapłacić? Wszystkie opiekunki się od Was odwrócą bo jak się dowiedzą co ze Świętami podstawowymi robicie - chyba, że o to Wam chodzi? Chyba nie? Przecież nikt z Wami nie będzie chciał jeździć