Prosenior24 Zobacz profil firmy

Zarobki
4 / 5
Warunki umowy
4 / 5
Jakośc obsługi
4 / 5
Dopasowanie oferty
4 / 5
Liczba oddziałów
5 / 5
21 lutego 2014 10:54 / 1 osobie podoba się ten post
Athenka

Mizuyuki .
Witaj :) Na 16stu stronach na temat ProSeniora na pewno doczytasz sie co nieco :)

A co do samodzielnosci pacjenta , to po prostu musisz zglosic ze interesuja Cie osoby bardziej samodzielne.
Z reszta jak nie masz doswiadczenia , to nie powinni ci na start dawac jakiegos ciezkiego przypadku . Ale roznie to bywa. Leki niestety biora prawie wszyscy Seniorzy - watpie czy unikniesz tego ! Na szczescie sa panie z Sozial Dienstu ktore ( w wiekszosci przypadkach) przychodza i segreguja lekarstwa , a Opiekunka musi po prostu je podawac tylko . Nie boj sie , jesli bedziesz podawala regularnie tak jak przygotowala ci PielegniarkA/OPiekunka z Soziala / czy Lekarz -. to Wszystko w bedzie dobrze !

:):):):) o ile się nie mylę to opiekunka bez uprawnien medycznych nie moze podawac leków :):):) inaczej jest to ,,Betrug,,  
21 lutego 2014 11:05
Beata . A przy pozwoleniu lekarza?
A jak babcia sama nie jest w stanie wziasc to jak to rozWIAuja ten problem? Przeciez nie beda 3 razy dziennie wolali pielegniarki.
Wg mnie to dotyczy tylko segregacji lekow. Ale musze sie doinformowac dokladnie :)
21 lutego 2014 11:41 / 2 osobom podoba się ten post
beata

:):):):) o ile się nie mylę to opiekunka bez uprawnien medycznych nie moze podawac leków :):):) inaczej jest to ,,Betrug,,  

Nie mylisz się Beatko.Przy podawaniu leków doustnie jest sporo ograniczeń,bo zależy jaki to jest lek ,w jakim stanie jest pacjent itp.W zasadzie to mozemy podac na talerzyku leki osobie świadomej wcześniej posortowane przez pielęgniarkę.Jeżeli chodzi o podawanie leków w postaci rozdrobnionej np.przy trudnościach z przełykaniem,to juz te uprawnienia medyczne są potrzebne.
21 lutego 2014 11:41
Jednak doinformuj sie !Pdp wedle prawa musi wziąć leki osobiscie bądz mają byc podane poprzez osobe uprawnioną !!!!
21 lutego 2014 11:50
Bylam w zeszlym roku na zastepstwie miesiecznym -przypadek agonalny -dziadek przyjmowal leki doustne -ktorych tak nawiasem mowiac juz nie mial sily przelykac !poprzednia pani rozdrabniala te leki w mozdzierzu!!!! i w takiej postaci jakos w niego wlewala! nikto tym nie wiedzial! traf lekarz ktory przychodzil co jakis czas okazal sie polakiem i tak sobie pogadalismy !!!!!okazalo sie ze te leki w postaci zmiarzdzonej wogole nie dzialaja byly to jakies tabletki przeciw bolowe na bazie morfiny !!!!! afery nie bylo ale Mogla byc!!!!!!!!i to spora !!!!
21 lutego 2014 12:01 / 1 osobie podoba się ten post
beata

Bylam w zeszlym roku na zastepstwie miesiecznym -przypadek agonalny -dziadek przyjmowal leki doustne -ktorych tak nawiasem mowiac juz nie mial sily przelykac !poprzednia pani rozdrabniala te leki w mozdzierzu!!!! i w takiej postaci jakos w niego wlewala! nikto tym nie wiedzial! traf lekarz ktory przychodzil co jakis czas okazal sie polakiem i tak sobie pogadalismy !!!!!okazalo sie ze te leki w postaci zmiarzdzonej wogole nie dzialaja byly to jakies tabletki przeciw bolowe na bazie morfiny !!!!! afery nie bylo ale Mogla byc!!!!!!!!i to spora !!!!

Mogła być,bo po takich akcjach może dojść do zachłystowego zapalenia płuc,no i zadaniem osoby podającej leki jest obserwacja,jak pacjent reaguje na dany lek,a do tego potrzebna juz jest odpowiednia wiedza i uprawnienia.Z tego co piszesz,to ta pani w ogóle nie zauważyła,że leki nie działają,może doszło do tolerancji na lek i w wyniku tego pacjent przyjmował ciężkiego kalibru medykament,który może miec poważne skutki uboczne, zupełnie niepotrzebnie.
21 lutego 2014 12:06
wlasnie o to chodzi ! ja bylam przerazona tym co ona robila natychiast zadzwonilam do glownego Pflegedienstu-dobra znajoma -zapytalam co jest q,,,,,,a gdzie twoi ludzie mieli byc 3 razy dziennie!!!! ja lekow dziadkowi nie dam!!!! okazalo sie ze po pierwsze juz leki nie dzialaly a po 2 to po zmiarzdzieniu taka niebieska tabletka jak morfina poprostu zproszkowana nie dziala!!!!
21 lutego 2014 12:11 / 1 osobie podoba się ten post
beata

wlasnie o to chodzi ! ja bylam przerazona tym co ona robila natychiast zadzwonilam do glownego Pflegedienstu-dobra znajoma -zapytalam co jest q,,,,,,a gdzie twoi ludzie mieli byc 3 razy dziennie!!!! ja lekow dziadkowi nie dam!!!! okazalo sie ze po pierwsze juz leki nie dzialaly a po 2 to po zmiarzdzieniu taka niebieska tabletka jak morfina poprostu zproszkowana nie dziala!!!!

Mozliwe,że to były tabletki o przedłużonym uwalnianiu.Ich nie wolno rozdrabniać,a pani w błogiej nieświadomości po prostu je rozciapała.Ale myślę ,że pacjent się przyzwyczaił do morfiny,bo w przypadku rozdrobnienia tabletki powlekanej dochodzi do wchłonięcia całej dawki,która zwykle jest rozłożona na dłuższy okres.Wtedy lek osiaga szybko stężenie toksyczne,co może i do smierci prowadzić.
21 lutego 2014 14:07 / 1 osobie podoba się ten post
Jestem pewna,że lekarz mając świadomość medyczną i biorąc pod uwagę odpowiedzialność zawodową na pewno nie zgodziłby się na takie praktyki.Nie wyobrażam sobie tego.Przecież jakby wyszło na jaw,że za jego zgodą osoba zupełnie do tego nieprzygotowana podawała leki i w wyniku tego coś się stało,to on by też za to odpowiedział.On po prostu osobie bez kwalifikacji zlecenia na podawanie leków nie może dać.
21 lutego 2014 14:20
tina 100%

Nie mylisz się Beatko.Przy podawaniu leków doustnie jest sporo ograniczeń,bo zależy jaki to jest lek ,w jakim stanie jest pacjent itp.W zasadzie to mozemy podac na talerzyku leki osobie świadomej wcześniej posortowane przez pielęgniarkę.Jeżeli chodzi o podawanie leków w postaci rozdrobnionej np.przy trudnościach z przełykaniem,to juz te uprawnienia medyczne są potrzebne.

Tina, a gdzie to mozna przeczytać, tak żeby mozna było udowodnic, że nie możemy tego robić? Jest to gdzieś prosto napisane?
21 lutego 2014 14:30
Wiesz,wczoraj bylam obejrzec miejsce pracy pewnie twoja kolezanka firmowa tam pracuje...babcia warzywko z sondami,cewnikiem itd,lezaca,dziewczyna robi ful serwis,zadna pomoc nie przychodz,ani do mycia ani do podawania tabletek przez sonde nic,nic,wszystko ona za teraz 1000 €,wczesniej miala 900 € !!!!!!!!!!!
 
 
 
I co tu duzo mowic.
21 lutego 2014 14:31
efka66

Tina, a gdzie to mozna przeczytać, tak żeby mozna było udowodnic, że nie możemy tego robić? Jest to gdzieś prosto napisane?

W polskich przepisach są to czynności pielęgniarskie,niemieckich musiałabym poszukać,ale na pewno jak są różnice to znikome.W praktyce często róznie to wygląda,ale będąc w Niemczech jak się z tego tytułu się w coś wpakujemy,to nikt się nie będzie z nami cackał.
21 lutego 2014 14:33
No ja wiem w czym rzecz, ale pytałam o cos konkretnego, jakis paragraf, czy cos w tym rodzaju. w umowie mam zakres oraz zdanie "oraz inne czynności służące do dobrej opieki"nie dokładnie tak, coś w tym stylu, nie pamiętam, nie mam tu umowy więc jest jakby taka furtka. Nikt mi nigdy nie kazał żadnych dziwnych rzeczy wykonywac, ale na zaś dobrze byłoby mieć się czyms podeprzeć, ze to jest jakaś inna czynność, ale taka, której ja nie mogę wykonywać, bo nie mam uprawnień medycznych. 
21 lutego 2014 14:42
efka66

No ja wiem w czym rzecz, ale pytałam o cos konkretnego, jakis paragraf, czy cos w tym rodzaju. w umowie mam zakres oraz zdanie "oraz inne czynności służące do dobrej opieki"nie dokładnie tak, coś w tym stylu, nie pamiętam, nie mam tu umowy więc jest jakby taka furtka. Nikt mi nigdy nie kazał żadnych dziwnych rzeczy wykonywac, ale na zaś dobrze byłoby mieć się czyms podeprzeć, ze to jest jakaś inna czynność, ale taka, której ja nie mogę wykonywać, bo nie mam uprawnień medycznych. 

Cofnij troche sie wstecz i na pewno w dniach 25 styczen lub kilka dni wczesniej byl ten przepis 2 razy podany..
 
Mam nawet wydrukowany,ale nie moge sie doszukac w tym momencie.
21 lutego 2014 14:53
ania37

Cofnij troche sie wstecz i na pewno w dniach 25 styczen lub kilka dni wczesniej byl ten przepis 2 razy podany..
 
Mam nawet wydrukowany,ale nie moge sie doszukac w tym momencie.

Ok, spróbuję znależć i tez sobie wydrukuję.