Dzień dobry,u mnie,jak u Damessy,w sercu maj:-),ostatnia sobota na zleceniu. Dzisiaj wolne,pojadę zapoznać się z lotniskiem,trochę po sklepach pobuszować i z żalem stwierdzić ,że nic kupić nie mogę ,bo walizki już pełne,a samolot nie bus?. Pójdę też gdzieś na jedzonko. Bufet u Chińczyka odpada:-),czy za 10 czy 20 euro,nie zjem więcej niż normalnie. W Bonn chodziłam czasami ze znajomymi,ale wtedy siedzieliśmy min 3 godz,to i dobierać sobie mogłam ciągle coś innego.
Czytaj więcej