Podobnie jak Ty., czytam i głosu nie zabieram. U mojej Pdp choroba z wolna postępuje, choć agresji nigdy nie wykazywała. Jakby dziecinnieje i ma takie inne "wpadki". Wymaga więcej uwagi, a ja tym samym więcej wolnego. Zrozumienie tego jest trudne dla rodziny, ale w tej kwestii też jestem cierpliwa, aż do osiągnięcia porozumienia. Inaczej się nie da. Jak mawiała moja ś.p. osobista Babcia : " szkoda pana i szkoda Iwana.". Swoją drogą ciekawa jestem jak to dalej będzie, ale tak
Czytaj więcej