Wiecie...Tu, gdzie teraz jestem, to w zasadzie praca mnie znalazła i to już wtedy, kiedy byłam jeszcze na poprzedniej Stelli. Jako pierwsza trafiła tu koleżanka, która szukała zaufanej osoby, żeby jej nie zabrała miejsca:-). To juz wiedziałam, że musi być bardzo dobrze, bo ona prawie nigdy nie wraca do tej samej rodziny. No ale pojawił się mały problem, bo nie było to miejsce od moich Koordynatorek, więc poinformowałam, że dokonam zdrady jednorazowej i tak też zrobiłam. Troc
Czytaj więcej