Ależ Kasiu:)Mam doła,ale i świadomość,że "takie coś "należy piętnować publicznie-co czynię.PIP dostała ode mnie korespondencję z pracownicą,umowy,polecenie delegacji,dzisiaj dosłałam następny.Rozmyślam też nad małym rozgłosem medialnym.Nasza bierność i rezygnacja to przyzwolenie na taką działalność.
Czytaj więcej