Właśnie to mi jest na rękę, mam wtedy pauzę, a oni nie przesiadują cały czas. Poza pierwszymi dniami, gdy przyjechał z powrotem prawny i był kilka dni.
Rano zawsze oprócz niedzieli przychodzi brat Jana z góry, mam czas na zakupy czy odpocząć. Dziś i jutro będzie prawny, więc też pauza. Właśnie o te pauzy chodzi, bo nie można wyjść, gdy Jan jest w domu:-) On czuje, że jestem w domu i też na sofie się położy, widząc, że po obiedzie idę sobie poleże
Czytaj więcej