Le, tam, wczoraj siÄ™ chwaliÅ‚am, a dzisiaj dostaÅ‚am takiego jazzu od rana, że hej. Seniorka miaÅ‚a dziÅ› krzyczÄ…cy dzieÅ„ z kilkuminutowymi przerwami na drzemkÄ™. Na przerwie wyszÅ‚am sobie do ogrodu, bo myÅ›laÅ‚am, że opipieje. Przecież nic mi nie daÅ‚oby podniesienie gÅ‚osu na NiÄ…, bo to bezcelowe. Ona krzyczaÅ‚a, pies wyÅ‚ u góry, bonanza. Jedyne co, to znalazÅ‚am w piwnicy pampersy na rzepy. Wreszcie nie mordowaÅ‚am siÄ™ z zakÅ‚adaniem pieluchomajtek. Córka siÄ™ tÅ
Czytaj więcej