Coś Ty, to tak nie działa Skarbie. Ona mi opowiadała, że on marzył o chwili, kiedy go zostawi w spokoju. Mentalnie i wykonawczo i się wyprowadzi. Gdyby to było w czasach terazniejszych , to pewnie by chłopina do Niemiec za opiekuna sie najął:-)Nie wiem jak to się tam dalej potoczyło, bo od bardzo dawna nie mam z nią kontaktu. To była dziewczyna z Warszawy, poznana na wczasach w Dagomysie koło Soczi...sto lat temu :-)w ówczesnym ZSRR :-)
Czytaj więcej