Powietrze nie zeszło więc pauza na rowerku. Objechałam sporą część parku. Tyle pięknych miejsc, kwitnących krzewów, zapachów,że musiałam co rusz się zatrzymać, popatrzeć, posiedzieć i dalej. Chyba wolę piesze wycieczki, idąc nie przegapię niczego. Ale nie zobaczę też tyle,ile jadąc rowerem. Do południa nie wyrobiłam się, dopiero po popołudniowej kawie trochę posprzątałam. Tylko łazienkę, toaletę i swój pokój. Tutaj że sprzątaniem jest
Czytaj więcej