To ja może trochę o sobie. Jestem od czwartku w Monachium. Najbardziej zaskoczona byłam przywitaniem-w pokoju kwiaty, przytulny koc owinięty wstążka, na stoliku zapachowe świeczki i kartonik z olejkami eterycznymi. Seniorka demencyjna, ale przemiła, Rodzina zresztą też. Do dyspozycji kasa, ale w domu jest taki zapas żywności, że chyba wystarczy na długo. Jedyny problem to waga seniorki, bo ja przy Niej to kruszynka. Mam cały jeden dzień wolny, po raz pierwszy od ośmiu lat. Na ra
Czytaj więcej