Firma jest niby na miejscu(nie zaprosili do biura) może dlatego że 1 zlecenie było "miną" i żeby im to uświadomić to musiałam nawet użyć słowa prawnik i media.Wynagrodzenie też o ciut mniejsze, ale mam maile z upomnieniem więc Panie wiedzą że z"ta, na tą" uważać.Nie bardzo chyba jestem tam mile widziana? Tym razem zamierzam nowa podpisać ale po zaakceptowaniu na nowe (odpowiednie) zlecenie.Mam prawo znać wszystkie szczegóły.Nie będę czekała łaskawie czy "coś" mi
Czytaj więcej