Dla mnie to jest brak szacunku wobec opiekunek. Rozumiem, że gdzieś w kącie mogą być schowane różne rzeczy, jeśli jest mimo to jeszcze dużo miejsca. I tak przeważnie miałam. Choć nie podobał mi się zazwyczaj wystrój- różne stare "kurzojady' w postaci firgurek, naczyń, suchych bukietów, itp. Chowałam to gdzieś, jeśli zmienniczce też to pasowało, to przed jej przyjazdem nie wyciągałam. Tutaj jest pokój bez zadnych rzeczy, z szafą, komodą,
Czytaj więcej