...Do południa moja cierpliwość była wystawiona na próbę ,niewiele brakowało aby był dym .Dzisiejsza pomoc uciekła do ogrodu wyrywać z trawnika mleczne ,a ja do swego pokoju posciemniac ,już później tylko przytakiwalam,było mi wszystko jedno.Po przerwie wróciłam do domu ,a babcia zaczęła mnie przepraszać za swoje zachowanie,że była nerwowa i czepialska ,nawet starała się tłumaczyć .A pies ganial,ja tam pamietliwa nie jestem,na zgodę babcia posłała mnie do cukierni ż
Czytaj więcej