Siostra F. już odjechała, dzień minął fajnie. Tutaj w Niemczech ludzie są spanikowani... Brat babci boi się teraz przyjechać z żoną, bo odwiedzić domowników może tylko jedna osoba. Mówię, a kto sprawdzi? Sąsiedzi doniosą? A nie... Ale mają stracha i tyle. Ech.... Dziwne te niemieckie przepisy, żeby już małżeństwo nie mogło odwiedzić krewnych...?
A zakładając , że lockdown potrwa tu do kwietnia, to babcia nie zobaczy brata.
Czytaj więcej