O widzisz, to pewnie i u mnie będzie podobnie wyglądało :)
Transfer to taki podopieczny, którego trzeba przenosić np. do kąpieli, bo sam nie usiądzie, prawda? Tak przymajmniej wnioskuję z wypowiedzi :) A jak jest ze sprzętem do takich przypadków - rodziny mają, dostarcza agencja albo pomoc społeczna? Bo ja na pewno dziadka 100kilo też nie podniosę :D
Na pewno na pierwsze wyjazdy będę szukała takich osób, u których wiem, czego się spod
Czytaj więcej