Zaglebilem sie niestety w temat, wiekszosc z nas ma umowy zlecenia, sa one praktycznie wszystkie zapisane tak samo. W świetle niemieckiego jak i polskiego prawa mozna sobie nimi wiecie co podetrzec. Rzad niemiecki z racji duzego zapotrzebowania na opiekunki przymyka oko na to wszystko no i oczywscie pozostaje proces tylko z powodztwa cywilnego. Zrobic cos razem, zwiazek, stowarzyszenie itp?Zupelny bezsens, bo każdy z nas ma inne pobudki i sytuacje zyciowe z powodu ktorych tu jest. Przyklad..ko
Czytaj więcej