Nie lajkuję Twoich postów, ale czytam i współczuję. Byłam w podobnej sytuacji, wzięłam pacjenta dużo cięższego ode mnie, w domu nie było liftu.Wszystko było dobrze, bo pomagał przy transferze, ale w pewnym momencie dopadła go infekcja i po prostu nie miał siły. On nie mógł pomóc, ale ja musiałam go z łóżka wyciągnąć, bo fizjo, ergo, logo, codziennie ktoś. Czułam to w plecach tak, że na pauzie leżałam na twardej podłodze, bo tylko to
Czytaj więcej