Szczerze - to marnie widzę odzyskanie pieniędzy inaczej niż przez sąd , chyba , ze weźmiesz z sobą dwóch rosłych chłopa , pojedziesz do Krakowa na dworzec PKS / bo tam ma społka siedzibę / i wpieprzycie panu . Może odda kasę . niestety na to tez bym nie liczyła , bo z dokumentów spółki wynika , że kapitał założycielski to 5000 zł i do dzisiaj nawet nie został wpłacony . Spróbowałabym w prokuraturze zgłaszając , że pan Bartłomiej Piotr Walciszewski jest oszustem . D
Czytaj więcej