Też nie pracuję w święta, koleżanka przejmuje dyżur. Męża nie ma, dzieci wychowane, samodzielne więc ona zawsze bierze świąteczne wyjazdy. Na taką koleżankę zawsze można liczyć. Poznałyśmy się w firmie, ja przyjechałam na rozmowę a ona była chyba po jakieś dokumenty. Tak od słowa do słowa zgadałyśmy się i co jakiś czas się przecinamy na opiekunkowym podwórku.
Czytaj więcej