Po kilku miesiącach pracy w Polsce skontaktowała się ze mną babka ze szwajcarskiej firmy z którą kiedyś wyjechałam do CH. No i po przedstawieniu oferty byłam w kropce, bo tu zarobki są bardzo dobre. Jakbym musiała 3 mce siedzieć, to bym się nie zdecydowała, ale ustalone są miesięczne zmiany. Z podopiecznym i jego rodziną dogadujemy się dobrze.Można to podsumować tak, że osiołkowi w żłoby dano...Nie wiem, czy to owies, czy siano, ale całkiem dobre :)
Czytaj więcej