Znam Lilkę,ale to Polka pracująca we Włoszech.Jest z mojej miejscowości.I moźe nie w temacie ,ale życie jej jest całkiem podobne do opiekunek z Ukrainy.Mało zarabia .W Polsce jest rzadko,i ciągle żale ,że za tyle wyrzeczeń musi tak żyć.Staram się ją namówić na zmianę Italii na Niemcy,ale moje argumenty nic nie dają.Jeżdżę też czesto do stacji przesiadkowych z kobietami ,które pracują we Włoszech.Nie trzeba Ukrainy.Bo albo kłamią,albo faktycznie mają niskie zarobki,
Czytaj więcej