Leki – podstawowe informacje

Lek to każda substancja pochodzenia naturalnego jak i syntetycznego, która po podaniu do organizmu lub na jego powierzchnię wywiera określone działanie terapeutyczne. Lek jest substancją modyfikującą procesy fizjologiczne organizmu w taki sposób, że hamuje przyczyny lub objawy choroby, bądź zapobiega jego rozwojowi. Lekiem określa się też substancje stosowane w celach diagnostycznych oraz środki modyfikujące niezmienione chorobowo funkcje organizmu.

Lek jest podawany w ściśle określonej dawce. Jest ona niezmiernie ważna i decydująca o skuteczności terapii. „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną” - te słowa szesnastowiecznego lekarza, alchemika i przyrodnika Paracelsusa dokładnie potwierdzają rolę odpowiedniego ustalenia dawki, tak aby leczenie było zarówno skuteczne jak i bezpieczne.

Wprowadzenie leku do obrotu na rynku podlega ścisłym regulacjom prawnym. Są dwa typy leków:

Lek innowacyjny (referencyjny, oryginalny) to produkt leczniczy dopuszczony do obrotu na terenie danego kraju po raz pierwszy, przez określoną firmę, pod zastrzeżoną nazwą i chroniony patentem. Lek taki zostaje dopuszczony do sprzedaży w oparciu o udokumentowaną skuteczność terapeutyczną, bezpieczeństwo stosowania i jakość. Cena leku oryginalnego jest zwykle wysoka, wynika to z długiego czasu i dużych nakładów finansowych potrzebnych do stworzenia, a następnie dokładnego przebadania danej cząsteczki leku, przed wprowadzeniem na rynek.

Lek generyczny (odtwórczy)zawiera tą samą substancję czynną co lek oryginalny, wyprodukowany przez inną firmę po zakończeniu ochrony patentowej. Cena leku generycznego zazwyczaj jest niższa od ceny leku oryginalnego, ponieważ producent nie ponosi wieloletnich kosztów złożonych badań nad stworzeniem skutecznego leku, a korzysta z gotowej, znanej już formuły. Lek generyczny, by został dopuszczony do obrotu musi przejść badania biodostępności czyli określenia jak szybko i w jakim stopniu wchłania się w organizmie w porównaniu do leku oryginalnego. Dopuszczalna granica to 80% do 120 %.

Skuteczność leku w leczeniu danej choroby zależy od bardzo wielu czynników. Najważniejsze z nich to odpowiednie dobranie leku i dawki do stanu danego pacjenta. Aby lek mógł wywrzeć swoje działanie musi dotrzeć do odpowiedniego miejsca w ustroju, czyli miejsca docelowego. Losy cząsteczek leku w organizmie człowieka są bardzo skomplikowane i obejmują 5 podstawowych procesów.
Są to kolejno:

  • Uwolnienie substancji działającej z postaci leku w której została podana,
  • Wchłanianie czyli przechodzenie substancji czynnej do krwiobiegu lub tkanek,
  • Dystrybucja czyli rozprowadzenie leku w organizmie,
  • Metabolizm czyli biochemiczne przemiany leku,
  • Wydalanie leku z ustroju.


Każdy z tych pięciu etapów przemian zależy od bardzo wielu czynników, zarówno od samego leku (postaci, dawki, drogi podania), jak i stanu organizmu (istniejące choroby, płeć, wiek, waga, przyjmowane jednocześnie pożywienie, inne leki).

Budowa i klasyfikacja leków


Stosowane w leczeniu środki są mniej lub bardziej skomplikowane pod względem składu i budowy chemicznej. Spotykamy wśród nich zarówno pojedyncze pierwiastki, proste związki, jak i bardzo skomplikowane i złożone połączenia. Większość obecnie stosowanych leków jest pochodzenia syntetycznego. Leki naturalne są pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego.
Ogromna ilość stosowanych obecnie leków wprowadza potrzebę ich klasyfikacji. Leki dzieli się na grupy najczęściej według kryterium ich działania farmakologicznego i stosowania w konkretnych jednostkach chorobowych (klasyfikacja ATC).

Nazewnictwo leków

Do nazywania leków używa się nazw międzynarodowych (niezastrzeżonych) np. paracetamol, nazw handlowych (zastrzeżonych) np. Apap, Panadol oraz nazw chemicznych.

Drogi podania leku

Doustna i podjęzykowa: tabletki, tabletki rozpuszczalne, tabletki musujące, tabletki powlekane, tabletki drażowane, kapsułki, granulat, proszek do sporządzania zawiesiny doustnej, syrop, zawiesina doustna, mikrokapsułki, tabletki/kapsułki dwufazowe zawierające w sobie część szybko uwalniającą i część wolno-uwalniającą substancję czynną, tabelki/kapsułki MR, tj. o zmodyfikowanym uwalnianiu, tabletki/kapsułki retard o przedłużonym uwalnianiu, tabletki/kapsułki SR o spowolnionym uwalnianiu, tabletki/kapsułki forte o zawartości większej ilości substancji czynnych;
Podanie leku przez przewód pokarmowy jest najbezpieczniejszą drogą, lecz szybkość wchłaniania może być zmienna. Niektóre leki drażnią ponadto przewód pokarmowy. Lek podany podjęzykowo dostaje się bezpośrednio do krwiobiegu, unika się jego przechodzenia przez wątrobę czyli metabolizmu wątrobowego (tzw. efektu pierwszego przejścia).

Iniekcyjna, nazywana też parenteralną: w postaci iniekcji domięśniowych, dożylnych i podskórnych: ampułka, fiolka, fiolka z liofilizatem do rozcieńczenia,ampułko-strzykawka, tj. strzykawka z lekiem w komorze strzykawki do natychmiastowego podania;
Droga pozajelitowa jest szczególnie polecana w nagłych przypadkach, gdy zależy nam na szybkim działaniu leku.


Doodbytnicza: czopki, wlewka doodbytnicza.


Wziewna: aerozole do wdychania, najczęściej stosowane w lekach przeciwastmatycznych.


Przezskórna: maści, żele, kremy, aerozole, pianki, system transdermalny (np. plastry ze środkiem przeciwbólowym).

W zależności od dostępności w zakupie, leki dzielimy na:

  • Leki wydawane na podstawie recepty lekarskiej (symbol Rx). Leki te ordynuje lekarz na podstawie przeprowadzonego badania i po postawieniu diagnozy, decyduje o dawce leku, dawkowaniu i długości trwania terapii.
  • Leki wydawane bez recepty (tzw. OTC),Są to leki bezpieczne podczas krótkotrwałego stosowania, w konkretnych, łatwych do samozdiagnozowania przez pacjenta dolegliwościach oraz w okresie przed zasięgnięciem porady lekarskiej.Pośród najczęściej stosowanych leków bez recepty znajdujemy leki przeciwbólowe, przeczyszczające, na kaszel, przeziębienie i nadkwasotę. Niektóre leki OTC mogą wpływać na działanie leków na receptę, dlatego należy zawsze konsultować ich zażywanie z lekarzem lub farmaceutą. Poprawi to skuteczność oraz bezpieczeństwo farmakoterapii, w tym zmniejszenie ryzyka pojawienia się działań niepożądanych czy interakcji lekowych.


Należy też pamiętać o tym, że nie każdy produkt zakupiony w aptece, wyglądający jak lek, nim jest. Oprócz leków w aptece znajdziemy mnóstwo suplementów diety, dietetycznych środków spożywczych czy innych produktów medycznych, które mogą w wielu przypadkach pomóc utrzymać nam dobre zdrowie, ale mogą też w połączeniu z zażywanymi lekami przynieść wiele poważnych skutków ubocznych. O radę w zakupie pytajmy fachowy personel medyczny, który udzieli nam  rzetelnej informacji i pomoże nam wybrać odpowiedni dla siebie lek czy suplement.

 

mgr. farmacji Magdalena Twardowska

23 grudnia 2014 20:19 / 1 osobie podoba się ten post
A ja mam to gdzieś.To nie jest do picia a przynosi ulgę ,to jest do wcierania .Robie to za zgoda rodziny a przede wszystkim babci.Mam patrzec na cierpienie ? Po to jestem by ulżyć w cierpieniu. To niech mnie zwolnią .Dziadek i babcia  akceptuja to , kto im zabroni? Poza tym nie otrzymalam takiej informacji znikąd.
23 grudnia 2014 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
No to miej.Do czasu.
23 grudnia 2014 20:28 / 1 osobie podoba się ten post
Aniu,pożyjemy,zobaczymy. W końcu to będzie mój problem. :).
23 grudnia 2014 22:34
Mądra kobieta.Gdybyscie wiedzieli ile zła dla organizmu wyrządzają niektore  leki,które wcale nie są potrzebne. Np.na cholesterol.
https://hipokrates2012.wordpress.com/…/…/straszenie-statyna/
 
Wnioski wyciągnijcie sami.
23 grudnia 2014 22:47 / 1 osobie podoba się ten post
Przemysł farmaceutyczny to biznes, jak każdy inny. Chodzi o to żeby sprzedać, a nie o to żeby wyleczyć.
23 grudnia 2014 22:53
Aniu,ona nie ma powodu czuć się samotną. Ma kochającego,bardzo opanowanego, troskliwego męża,syna,który codziennie schodzi na dół, (on przygotowuje leki) ,kochane wnuki,ktore przychodzą i rozmawiają z nią z wielką czułoscią ,przynoszą drobne upominki.Widać,że jest to bardzo szanująca się rodzina. Az ciepło się robi na sercu widząc taką rodzinę.
23 grudnia 2014 23:02 / 1 osobie podoba się ten post
Otóż to.Kiedys zadzwonil do mnie mój  znajomy i zapytał co ma robić,bo ma 300 cholesterolu.  Zorientowałam się ,ze jest silnie przeziębiony.Powiedzialam: :wylecz przeziębienie i  potem zrób badanie na cholesterol.Zawsze jak coś dolega wątroba produkuje więcej cholesterolu. Posłuchał. Dzwoni za trzy tygodnie i mówi ,że rzeczywiscie ma mniejszy cholesterol,a nie bral nic na obnizenie poziomu cholesterolu.
 
Poniewaz regulamin zabrania pisania postow jeden po drugim ,wklejam tu ciekawe rzeczy. Czytajacy niech sami mają własne zdanie na ten temat.
 
"

 A co sądzicie o tym artykule? No i kto ma rację? Masz cholesterol? To będziesz zdrowy! Zanim dasz zarobić firmie farmaceutycznej, odrzucisz pachnące masło i zaczniesz chleb smarować margaryną, przeczytaj książkę niemieckiego profesora Waltera Hartenbacha. “Mity o cholesterolu”...... Znalazłem ciekawy opis książki Waltera Hartenbacha który znalazł się w gazecie tzw. "głównego nurtu" konkretnie w sobotniej poczytnej w regionie zielonogórskiej Gazecie Lubuskiej. Książka obala mit wymyślony przez mafię farmaceutyczną jakoby cholesterol miał wpływ na rozwój miażdżycy czy zawał serca. Od razu przypomiała mi się propozycja i przestroga jaką kiedyś otrzymał od lekarza pierwszego kontaktu mój ojciec "jak Pan już zacznie brać leki na obniżenie cholesterolu będzie musiał brać je Pan do końca życia", no co ojciec wtedy odpowiedział "skoro tak to nie będę brał tych leków wogóle"... Cholesterol nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy zawał serca. Wysoki poziom cholesterolu wiąże się dłuższym życiem i mniejszym ryzykiem raka. A zbijanie cholesterolu może prowadzić do zgonu i nowotworów - twierdzi Walter Hartenbach. I dodaje: Obniżanie poziomu cholesterolu we krwi oznacza krociowe zyski dla firm farmaceutycznych, lekarzy i producentów margaryny. O kontrowersyjnej książce "Mity o cholesterolu", wydanej przez Oficynę Wydawniczą "Interspar" w 2007 roku, w Polsce coraz głośniej. Kim jest jej autor? Prof. dr hab. Walter Hartenbach jest specjalistą w dziedzinie chirurgii. Pracował w szpitalu uniwersyteckim w Monachium, był ordynatorem oddziałów chirurgicznych w szpitalach w Wiesbaden. Przez kilkadziesiąt lat badał związki nieprawidłowego odżywiania z nowotworami i chorobami naczyń. - I nie udało mu się stwierdzić zależności między stężeniem cholesterolu we krwi a rozwojem miażdżycy - mówi dr hab. Adam Gąsiorowski, prodziekan Wydziału Fizjoterapii Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej w Lublinie, lekkoatleta, autor podręcznika "Anatomii funkcjonalnej narządu ruchu człowieka" dla studentów medycyny. Czy istnieje mafia cholesterolowa? Prof. Walter Hartenbach twierdzi, że tak. Dlaczego? Dla wielu lekarzy istotne znaczenie ma fakt, że leki obniżające stężenie cholesterolu pozwalają leczonego nimi chorego uczynić "regularnym pacjentem, na długie lata" - twierdzi Hartenbach. Tymczasem prawda jest taka, że poziomu cholesterolu we krwi nie da się na dłuższą metę obniżyć! - Ani przy pomocy odpowiedniej diety, ani leków, gdyż zawsze wraca on do swojej wartości wyjściowej - twierdzi Hartenbach. Według niemieckiego naukowca światowy przemysł farmaceutyczny naciska na naukowców i lekarzy, a ci zaniżają prawidłową normę zawartości cholesterolu we krwi do 200 mg/dl. - Na całym świecie przyjmuje się, że średnia wartość stężenia cholesterolu dla osoby dorosłej wynosi 250 mg/dl - mówi dr Adam Gąsiorowski. Stężenie cholesterolu jest zależne od obciążenia organizmu. U niektórych osób może wynosić od 300 mg/dl do 350 mg/dl i jest korzystną oznaką wzmożonej witalności organizmu. A nie znakiem choroby. Cholesterol nie jest śmiertelną trucizną, jak wmawiają nam media - uważa profesor Hartenbach. Jest lipidem niezbędnym do życia. Znajduje się we wszystkich komórkach, wpływa na wiele funkcji życiowych. Co ma cholesterol do raka? Według Waltera Hartenbacha cholesterol jest podstawowym składnikiem wszystkich komórek ludzkiego ciała. Lekarze z kliniki uniwersyteckiej w Monachium ustalili, że wszyscy chorzy z nowotworami mieli bardzo niski poziom cholesterolu we krwi! - Obniżenie stężenia cholesterolu we krwi zakłóca całą przemianę materii - dodaje Hartenbach. Szkodliwe leki na obniżenie cholesterolu Zdaniem niemieckiego naukowca podawanie chemicznych leków obniżających poziom cholesterolu jest całkowicie bezcelowe, często szkodliwe. W pewnych wypadkach może stanowić zagrożenie życia. Tak było w przypadku leku Lipobay, obniżającego poziom cholesterolu we krwi. Wycofano go z obrotu po doniesieniach, że po jego przyjmowaniu zmarło w Stanach Zjednoczonych kilkadziesiąt osób. Antycholesterolowe szaleństwo Poziom cholesterolu nie zależy od tego, co i jak jemy. Zależy od wątroby, która produkuje go tyle, ile w danej chwili organizm potrzebuje. Mało tego. W trakcie obciążenia organizmu poziom cholesterolu we krwi może wzrosnąć do wartości 400 mg/dl. "Ustalenie wartości cholesterolu na poziomie 200 mg/dl, co skutecznie forsuje przemysł farmaceutyczny, oznaczałoby, że wszyscy dorośli na tej ziemi są chorzy"; - czytamy w książce "Mity o cholesterolu". Według Waltera Hartenbacha antycholesterolowe szaleństwo jest największą mistyfikacją stulecia. Sprytnie przygotowaną i prowadzoną przez przemysł farmaceutyczny, niektórych lekarzy i producentów margaryny. Jeżeli przy pomocy zaniżonych norm na poziom cholesterolu wmówi się 80 % dorosłych ludzi, że powinni brać leki na obniżenie cholesterolu - zyski "mafii cholesterolowej"; idą w miliardy. A tymczasem górna wartość graniczna poziomu cholesterolu dla osoby w wieku 40-59 lat wynosi 350 mg/dl (dziennik wschodni)."