Psychologia starzenia się

Na ogół ludzie żyjący w mniej korzystnych warunkach naturalnych i ekonomicznych żyją krócej i szybciej się starzeją. Ich organizmy są gorzej odżywione i wystawione na działanie niesprzyjających czynników zewnętrznych. Częściej ulegają wypadkom i zapadają na choroby, a ich dostęp do leczenia jest ograniczony.

Zdarza się jednak, że jednostki żyjące w takich warunkach dożywają późnego wieku w dobrym zdrowiu. Nie są w takim stopniu jak ludzie żyjący w korzystniejszych warunkach wystawieni na ryzyko chorób cywilizacyjnych.

Z kolei korzystne i sprzyjające warunki nie zawsze sprzyjają zdrowiu i długowieczności. Łatwy dostęp do pożywienia i ograniczenie pracy fizycznej i ruchu mogą prowadzić do krótszego życia. W krajach wysoko rozwiniętych i bogatych coraz więcej osób umiera stosunkowo młodo na skutek chorób wywołanych otyłością, do której prowadzi „nadmiar pożywienia” oraz brak ruchu.

Nie bez znaczenia pozostaje też sposób życia: stres, na jaki człowiek jest wystawiony, sposób odżywiania i codziennych aktywności, czy nałogi. Statystycznie stresujący tryb życia, złe odżywianie i niedostatek ruchu, a także nałogi, jak palenie, alkoholizm, czy uzależnienie od narkotyków lub leków, sprawiają, że proces starzenia się organizmu może przebiegać szybciej. Mogą też pojawić się choroby cywilizacyjne czy nowotworowe.

Tutaj jednak też zdarzają się wyjątki: bywa, że nie stroniący od używek i niezdrowego jedzenia ludzie dożywają późnych lat, zachowując zdumiewająco dobrą formę. Jednak statystycznie rzecz biorąc nie zdarza się to często.

Z wiekiem człowiek traci sprawność, jego ciało „zużywa się”, roku na rok staje się mniej sprawne, szczególnie, jeśli człowiek nie podtrzymuje formy codzienną aktywnością. Powoli osłabia się także układ odpornościowy. Choroby nieszkodliwe u młodych ludzi, u starszych mogą stanowić poważne zagrożenie. W podeszłym wieku choroby zakaźne mogą prowadzić nawet do śmierci. Pojawia się tez coraz więcej chorób autoimmunologicznych – czyli takich, w których organizm atakuje własne komórki – np. reumatoidalne zapalenie stawów.

Równolegle do fizycznego starzenia się, zmiany pojawiają się także w psychice. Z wiekiem pogarszają się zdolności poznawcze: wrażliwość zmysłów zaczyna się pogarszać już pomiędzy 30 a 40 rokiem życia. Pojawia się dalekowzroczność, a z czasem mogą wystąpić także inne problemy ze wzrokiem – w tym takie, jak jaskra czy zaćma. Stopniowo słabnie słuch, a także węch i smak.

Z wiekiem słabną również zdolności przystosowawcze. Starsi ludzie coraz gorzej znoszą codziennie problemy, a przede wszystkim zmiany. „Starych drzew się nie przesadza” - mówi przysłowie, często stosowane właśnie do starszych osób.

Dla wielu ludzi w podeszłym wieku przeprowadzka bywa koniecznością. Kiedy nie są w stanie sami poradzić sobie z prowadzeniem gospodarstwa domowego, pojawia się konieczność przeprowadzki do ich dzieci czy innych członków rodziny lub do domu opieki. Czasem oznacza to długą podróż, która dla takich osób jest obciążeniem – także psychicznym. Jednak bywa, że nawet przeprowadzka do domu czy mieszkania w okolicy okazuje się dla nich czymś niewyobrażalnym.

O ile dla dziecka czy młodej osoby częste przeprowadzki mogą być przygodą, u osoby starszej, szczególnie takiej, która przez całe lata związana była z konkretnym miejscem, może to budzić panikę. Oznacza to oderwanie jej od świata, z którym jest mocno związana. Nawet pobyt w szpitalu, czy czasowy wyjazd np. do sanatorium, czy do rodziny, która opiekuje się taką osobą w czasie choroby jest dla starszego człowieka wielkim przeżyciem.

Pogarszanie się zdolności poznawczych, sprawności fizycznej i umiejętności przystosowywania się do nowej sytuacji prowadzą do zmian w psychice osób starszych. Warto jednak pamiętać o tym, że jest to zróżnicowane indywidualnie. U różnych osób może pojawić się w różnym wieku i w różnym stopniu.

Do niedawna używano pojęcia „psychika starcza”. Tak określano zbiór zachowań i problemów pojawiających się u osób w podeszłym wieku. Należą do nich skostnienie poglądów i zawężenie zainteresowań, niechęć wobec nowości i zmian oraz konserwatywne podejście do świata i życia.

Towarzyszą im zwykle  osłabienie emocjonalne oraz przekonanie o swojej wiedzy i nieomylności (tzw. „mądrość starcza”). Często pojawia się także oszczędność, czasem posunięta wręcz do skąpstwa, niechęć do wydawania pieniędzy oraz pozbywania się zużytych czy niepotrzebnych przedmiotów. U niektórych osób jest to związane ze skłonnością do gromadzenia rzeczy znalezionych czy okazyjnie nabytych.

Bywa, że takie osoby zamykają się w sobie albo „żyją przeszłością”: wspominają „lepsze” czasy, rozpamiętują wydarzenia z przeszłości oraz roztrząsają stare problemy. Często analizują, jak mogłyby się potoczyć ich losy, gdyby wiele lat wcześniej podjęli jakąś decyzję i jak wtedy wyglądałoby ich obecne życie.

Może się to łączyć z izolacją społeczną: pogłębiającą się niechęcią do kontaktów z innymi oraz ze skupieniem na sobie. Czasem takie osoby koncentrują się na swoim organizmie – co, jeśli nie idzie w parze z rzeczywistą, poważną chorobą, bywa odbierane jako hipochondria czy egoizm.

Jednak „starzenie się psychiczne” nie zawsze tak wygląda. Są ludzie, którzy do późnego wieku zachowują świetną formę psychiczną, a czasem także fizyczną. Przykładami takich osób są np. znani intelektualiści, naukowcy, artyści, czy działacze społeczni, którzy czasem w bardzo sędziwym wieku nie rezygnują ze swojej pracy i nadal wiele w niej osiągają.

Uważa się, że właśnie to stanowi ich klucz do zachowania formy. Nie przestając pracować, tworzyć i działać, nieustannie „gimnastykują” swój umysł. Muszą też stale weryfikować swoje poglądy i „być na bieżąco” ze zmieniającym się światem. Nie mogą więc pozwolić sobie na odizolowanie się od niego, rezygnację z kontaktów społecznych i śledzenia sytuacji na świecie czy pojawiających się nowych wynalazków i udogodnień.

Dodatkowo mają motywację do ciągłego podtrzymywania sprawności: ciągle czują się potrzebni, mają cele do zrealizowania, plany na przyszłość i to ich pochłania. Świadomość późnego wieku u takich osób nie prowadzi do rezygnacji czy „zwijania żagli”, a wprost przeciwnie. W ich wypowiedziach często spotyka się przekonanie o tym, że być może pozostało im niewiele czasu, a chcą dokonać jeszcze czegoś, więc tym bardziej intensywnie się tym zajmują.

Pomimo, że wiele osób marzy o wczesnej emeryturze, trafiając na nią pogrążają się oni stopniowo w izolacji i odsuwają od świata. Niektórzy ludzie są tak bardzo przywiązani do swojej pracy czy funkcji społecznej, że tracąc ją - tracą cel życia i często zapadają na zdrowiu, a nawet umierają na pozornie niegroźne choroby. U takich osób częściej pojawia się depresja oraz problemy z pamięcią i samodzielnym funkcjonowaniem.

Na ogół lepiej radzą sobie osoby aktywne, nie stroniące od kontaktów społecznych, długo pracujące, posiadające hobby lub zajmujące się jakąś działalnością także w późnym wieku. Takie osoby nie poddają się i nie rezygnują z życia – ciągle mają coś do zrobienia i to ich pochłania. Oddając się temu, na czym im zależy, nieustannie ćwiczą umysł i podtrzymują aktywność fizyczną dłużej niż osoby, które się „wycofują”.

Warto więc na tym etapie życia znaleźć sobie ciekawe zajęcia, a tymczasem podsuwać starszym osobom pomysły i zainteresowania, które mogą im się spodobać i sprawić, że poczują się potrzebni.

 

Katarzyna Majgier psycholog

12 listopada 2020 11:27 / 3 osobom podoba się ten post
Qrcze, Clio, ja też bym chciała do Ciebie kiedyś przydreptać, do Twojego ogródka 
Tyle że  ja tutaj na Forum, to wiekowa jestem w porównaniu z wieloma z Was . Może jednak dam radę, na cienkich pewnie nóżkach przybiec, jak szrajbniesz mi na VhatsAppie gdzie ta dżampra i gdzie  mam się zjawić 
12 listopada 2020 11:37 / 2 osobom podoba się ten post
kto wie moze wczesniej przed imprami ogrodkowymi spotkamy sie na jakims  zjezdzie opiekunkowym np..... gdzieś w hotelu Gołębiewski   w gorach z basenem    
12 listopada 2020 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
Mój boziu kochany. Typowa "Bysia" zodiakalna. Hotel- sanatorium- prosektorium. Byle sie tylko wylegiwać.
W trampki, plecak , na szlak i do schroniska  
12 listopada 2020 13:31 / 3 osobom podoba się ten post
Yhm....nie o to mi chodzilo ze potem plecak góry  nie nie.....raczej hotel bo wygodnie i wiecej gwiazek do tego basen,drinki,impreza wieczorna z potupaja i nieletni kelnerzy tak mialo leciec
13 listopada 2020 18:17 / 2 osobom podoba się ten post
Jak Ty mnie zaimponowałaś teraz 
13 listopada 2020 19:03 / 2 osobom podoba się ten post
Już ty lepiej nie czytaj gazet, bo chyba ci afery pedolskie ( ... nieletni kelnerzy... )  za bardzo w głowie utkneły 
13 listopada 2020 19:24 / 2 osobom podoba się ten post
Noo" jak szalec to szalec "" jak sie bawic to sie bawic drzwi wywarzyc nowe wstawic"   
P.s. ostatnio bardziej mi utkwil film "petla" o aferze podkarpackiej tam znowu dziewczonki tanczyly z bronią a w tle"nas nie dogonjat" ehhh tam to sie bawili z pompa  a ja tu  
13 listopada 2020 19:57 / 3 osobom podoba się ten post
A jak na starość ( w psychologii starzenia się piszemy) - to obcęgami z głowy nie wyciągniesz  
Tylko jakieś proszki bidulę ratują, zanim całego forum nie zgorszy 
13 listopada 2020 20:01 / 3 osobom podoba się ten post
Ja się pozwolę zgorszyć, a niech tam 
13 listopada 2020 20:04 / 2 osobom podoba się ten post
Jesteś pewna? To wygląda na stan maniakalny plus BSE 
13 listopada 2020 21:30 / 2 osobom podoba się ten post
Czyzby balantajms+sobieski+energydrinks
P.s. łabędzice ja i tak tu jestem dosc "wyciszona  
Do uslyszenia mykam
13 listopada 2020 21:59 / 2 osobom podoba się ten post
Tak się wystraszyłam, że zaraz literówek narobię . Szalej sobie on line ile wlezie . Siniaków nikt od tego miał nie będzie 
Mykaj, a sio :)
26 lipca 2021 12:46
   Witam   !!!   Każdy człowiek  przechodzi różnie  procesy starzenia się . Nie chodzi tylko o otyłość .  Nadmiernie wychudzony człowiek , również wygląda starzej od rówieśników. Jeszcze dochodzi  problem ,aby psychicznie dostosować się do nadchodzących zmian . Żeby w wieku 90 lat nie rozpaczać ,tylko cieszyć się z rzeczywistości .verb