Dla tych co maja doła

16 sierpnia 2013 22:53 / 1 osobie podoba się ten post
Asik

A ja dzis...w wyniku intensywnego myslenia wpadlam na pomysl i jak go zrealizuje to posle wszystkie doly do diabla, Skarlet oddam łopatke, usiade na tarasie i zagram na grzebieniu :)) Kupuje kijki!! I bede maszerowac (bo biegac mi nie wolno) Codziennie...a za miesiac przychodzi fryzjerka...i sie zrobie na Aniolka Charliego jak nic :))

Kijki to mogę ci pożyczyć...Przywiozłam z ceną z Polski i ani razu ich nie użyłam ;)
16 sierpnia 2013 23:04
ania37

Kijki to mogę ci pożyczyć...Przywiozłam z ceną z Polski i ani razu ich nie użyłam ;)

Ania...:) kochana moja ja kijki bede miala w przyszlym tygodniu z Aldika za chyba 12 euro ( od czwartku beda) Bardzo ci dziekuje za chec pomocy.Ja sobie te kijki podpisze i date nawet wstawie...kiedy zaczelam kijkowac :)) I kazdy dzien kreska odznacze ( jak Janek w "Czterech pancernych" )
16 sierpnia 2013 23:07
Trza sie przemóc Andrea :)) i wygonic nygusa z chałupy:) Bedziesz jutro na skypie?
 
16 sierpnia 2013 23:12
Ja to samo,ale ja chodzić lubię,tylko,że w towarzystwie...Tu wiocha,nie ma chętnych do wspólnych spacerków,bo nie ma Polek.
16 sierpnia 2013 23:18 / 1 osobie podoba się ten post
Nie mow mi "kolezanko" ja prosze...dostaje dreszczy :)) O co ty mnie posadzasz? Pogadac chce pani gadulinska :) A teraz klade sie do łózeczka. Mialam intensywny dzien :)) Lubie intensywne dni bo zmeczona jestem i spie jak niemowle :)) Dobranoc i do jutra :)) 
17 sierpnia 2013 18:06 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Ja chciałam napisać o moim zachwycie... jak pierwszy raz usłyszałam od mojej koleżanki to wyrażenie "mam doła". Jest tak pełne i tak skończone, że nic dodać nic ująć.... wiadomo o co chodzi...))) Sama wróciłam do dziergania... Na początku robiłam jak maszyna... byle do przody... Teraz zbieram koraliki, drobne elementy drewniane i taki tam, a także dobieram włóczkę... Myślę o czymś bardziej artystycznym... i niepowtarzalnym... Dobra jest też książka (jak jest dobra), ale taką książkę łyka się zbyt szybko. Doginam też na ogrodzie... lubię patrzeć jak rośnie i lubię plewić !!! Tylko niestety są to prace niebezpieczne bo gospodarzom apetyt rośnie... Zastanawiam się czy nie zamienić to na bieganie... Myślę też o wrotkach bo z rolek to chyba nic mi nie wyjdzie... Ale na pewno będę biegać...))))

Popieram, w pełni. Sama dreptam truchcikiem ( jak jest chłodno ) a jak cieplej to idę z kijkami tak ok. 19. A mam tu gdzie spokojnie chodzic. I to pomaga !! główkę oczyszcza z głupich mysli ;-)))  Troche jestem zła jak jest gorąco, bo nie lubię takich temperatur. Ale wrzesień za pasem a to mój ukochany miesiąc. Całe szczęście u nie rankiem cudnie pachnie, bez różnistych nawozów ;-)))
17 sierpnia 2013 19:09 / 8 osobom podoba się ten post
mleczko47

Jak coś nie tego,to poprosze Pana Moderatora o usuniecie tego tematu.
 
Ja nie mam metody na doła pojawia sie cyklicznie,bywa u mnie płytki ale bywa tez głeboki.Teraz np. mam dola uczuciowego.Tesknie bardzo,chcę sie przytulic do męża,trzymac wnuczkę na kolanach,pobiegac z psami,pogonić kotu kota bo jak zwykle coś mi zwędzi a potem udaje,ze to nie on.Pochodzić uliczkami miasta,odwiedzić stare kąty,iść na targ po pomidory,gotować obiad, poprostu tam być jest to dla mnie najgorszy dół -  jade do domu.
 
Mam tez czasem takiego "ulitujeci się" - wtedy mam żal do całego świata po co pojechałam do tej roboty,a mogłam siedzieć w domu,Halinka nie jeżdzi i też zyje.Już wiecej nie pojadę - jade do domu.
 
Mam też takiego"zdziwko" - o Boże co ja tu robie?babka nie dobra,rodzina truje,malo kasy na jedzenie,wolne-sfera marzeń,po co ja tu przyjechalam - jade do domu.
 
A jeszcze mam takiego"zalamywanie rąk" - jakie te Niemce durne,nie pojda do lekarza,nie zdiagnozuja pacjenta dokladnie,nie powiedza opiekunce jak jest tak na prawde,ja sie mecze,a oni olewają. - jade do domu.
 
 
.Piszcie o swoich sposobach i w tym temacie nie krytykujmy sie,bo jak sie ma dola to i slonce nie po tej stronie wstaje.
 
.

Jade do domu -  zostalo mi 10 dni w tym czasie zakopie,zasypie i udepcze dol.Nawet dolek nie zostanie.Wczoraj dostalam 100 euro podwyzki i mam obiecaną dokladke jak wróce,ale ja nie wróce.Lubie euro,ale bardziej kocham swoja rodzine.wolność i swobode.Juz planuje co bede robila po przyjezdzie pewnie jak kasia 63 słoiki z ogorkami,ha ha,ale nie tylko.Coś mnie opętało tym razem, nie moge poskromic jakiegos obcego do tej pory uczucia tesknoty,potrzeby przebywania w domu.Co gorsze nie moge okreslic za czym ja tak tesknie az mnie boli w srodku kolo serca....... wyglada,że juz sie "nabylam"na wyjezdzie.Jak mi pozwolicie to bede cos Wam skrobac od czasu do czasu,jako emerytowana nie zbanowana opiekunka.No jeszcze pare dni, i macie spokoj,co tam spokoj swiety spokoj.
17 sierpnia 2013 19:13 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko powodzenia w domciu !! Oby Ci przeszły wszystkie bolączki i nieokreślone tęsknoty. Też bym tak chciała ale jeszcze daleka droga, oj daleka. Gratuluje wyboru !!
17 sierpnia 2013 19:22 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Jade do domu -  zostalo mi 10 dni w tym czasie zakopie,zasypie i udepcze dol.Nawet dolek nie zostanie.Wczoraj dostalam 100 euro podwyzki i mam obiecaną dokladke jak wróce,ale ja nie wróce.Lubie euro,ale bardziej kocham swoja rodzine.wolność i swobode.Juz planuje co bede robila po przyjezdzie pewnie jak kasia 63 słoiki z ogorkami,ha ha,ale nie tylko.Coś mnie opętało tym razem, nie moge poskromic jakiegos obcego do tej pory uczucia tesknoty,potrzeby przebywania w domu.Co gorsze nie moge okreslic za czym ja tak tesknie az mnie boli w srodku kolo serca....... wyglada,że juz sie "nabylam"na wyjezdzie.Jak mi pozwolicie to bede cos Wam skrobac od czasu do czasu,jako emerytowana nie zbanowana opiekunka.No jeszcze pare dni, i macie spokoj,co tam spokoj swiety spokoj.

Mleczko kochane...to nostalgia...dopadla cie wrednota o moze dobrze :) Popatrz na to z tej strony. Mozesz wrocic, masz do kogo i czego wrocic. Niektórzy nie mja tego szczescia i powoli w tej tesknocie umieraja. 
A jak mi tu bedziesz prosic o pozwolenie bycia na forum to ....to zabiore ci łopatke i wyjedziesz zostawiajac doły zmienniczce!!
A co do świetego spokoju to nawet nie wiesz gdzie ..przynajmniej ja go osiągne :)) A ty mi tu pisz emeryko bo inaczej to przeze mnie nie bedziesz miala spokoju...ani w dzien ani w nocy...NO!!!
17 sierpnia 2013 19:32 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko , przemyśl jeszcze . Może znajdziesz jakies szalone , cudownie nierozwazne pragnienie , coś dla siebie , na co warto jeszcze trochę popracowac i jeszcze trochę zostaniesz . A jeśli nie w pracy , to chociaz w naszym towarzystwie na forum.
17 sierpnia 2013 19:44 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko-ja doskonale Ciebie rozumiem.Jeszcze rok temu,nie mialam az tak jak teraz,tej tesknoty za byciem ciagle w moim ciasnym ,ale wlasnym.Tesknie za moimi chlopakami,za moja mamusia,za moja Majka i Kicena i Zolwinka Ziuta,za moimi smrodkami,za moimi garnkami(tymi bez raczki tez),za moimi kwiatkami(mama reanimuje je po kazdym moim pobycie w domku),za....no juz nawet nie wiem za czym.Jak ja bym chciala tak zjechac i powiedziec-Juz nie jade,juz moi kochani zostane.
Nie da rady,po 2-3 tyg pobytu w domku,kubel zimnej wody na moj leb sie wylewa i.......Jak ,to napisala Andrea gdzies w jakims poscie"10 tys.zl.bedzie Ci malo".Prawda-kurcze,no rozumiem Ciebie.Ciesze sie ,ze wybralas,ze masz taka mozliwosc:)
A emeryci,zawsze mile widziani,my juz przyzwyczajone jestesmy do staruszkow i kochamy Ich(to byl oczywiscie zart,nie gniewaj sie).Czekam bardzo na dzien,kiedy powiem "ZOSTAJE":):):)
17 sierpnia 2013 19:57 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Jade do domu -  zostalo mi 10 dni w tym czasie zakopie,zasypie i udepcze dol.Nawet dolek nie zostanie.Wczoraj dostalam 100 euro podwyzki i mam obiecaną dokladke jak wróce,ale ja nie wróce.Lubie euro,ale bardziej kocham swoja rodzine.wolność i swobode.Juz planuje co bede robila po przyjezdzie pewnie jak kasia 63 słoiki z ogorkami,ha ha,ale nie tylko.Coś mnie opętało tym razem, nie moge poskromic jakiegos obcego do tej pory uczucia tesknoty,potrzeby przebywania w domu.Co gorsze nie moge okreslic za czym ja tak tesknie az mnie boli w srodku kolo serca....... wyglada,że juz sie "nabylam"na wyjezdzie.Jak mi pozwolicie to bede cos Wam skrobac od czasu do czasu,jako emerytowana nie zbanowana opiekunka.No jeszcze pare dni, i macie spokoj,co tam spokoj swiety spokoj.

Mleczko, tak trafnie napisalaś o tych dołach i teraz o tęsknocie. Znam to, od kilku lat mam silną potrzebę przebywania w domu, niestety nie mogę. Będzie Ci dobrze i pisz o tym, będe czekac.
Wczoraj przyjechałam do DE i po prostu cierpię, nie wiem co z tym zrobić...
17 sierpnia 2013 20:56 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

Mleczko, tak trafnie napisalaś o tych dołach i teraz o tęsknocie. Znam to, od kilku lat mam silną potrzebę przebywania w domu, niestety nie mogę. Będzie Ci dobrze i pisz o tym, będe czekac.
Wczoraj przyjechałam do DE i po prostu cierpię, nie wiem co z tym zrobić...

Barabella patrząc na Twój avatarek widać, że cierpisz. Odwróciłaś się do nas swoimi kochanymi pleckami i beczysz sama po kątach ;-))  Coś źle sobie "programujesz" pobyt w DE. Powinnaś dla własnego dobra coś sprostować, bo po co masz się tak męczyć ?? Do pracy w DE chyba musisz przyjezdżać, pomyśl. 
17 sierpnia 2013 21:14 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Jade do domu -  zostalo mi 10 dni w tym czasie zakopie,zasypie i udepcze dol.Nawet dolek nie zostanie.Wczoraj dostalam 100 euro podwyzki i mam obiecaną dokladke jak wróce,ale ja nie wróce.Lubie euro,ale bardziej kocham swoja rodzine.wolność i swobode.Juz planuje co bede robila po przyjezdzie pewnie jak kasia 63 słoiki z ogorkami,ha ha,ale nie tylko.Coś mnie opętało tym razem, nie moge poskromic jakiegos obcego do tej pory uczucia tesknoty,potrzeby przebywania w domu.Co gorsze nie moge okreslic za czym ja tak tesknie az mnie boli w srodku kolo serca....... wyglada,że juz sie "nabylam"na wyjezdzie.Jak mi pozwolicie to bede cos Wam skrobac od czasu do czasu,jako emerytowana nie zbanowana opiekunka.No jeszcze pare dni, i macie spokoj,co tam spokoj swiety spokoj.

Mam nadzieję, że  będziesz się udzielać na tym forum - cokolwiek zrobisz z własnym życiem - cenię Ciebie ...))))
17 sierpnia 2013 21:17 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

Mleczko, tak trafnie napisalaś o tych dołach i teraz o tęsknocie. Znam to, od kilku lat mam silną potrzebę przebywania w domu, niestety nie mogę. Będzie Ci dobrze i pisz o tym, będe czekac.
Wczoraj przyjechałam do DE i po prostu cierpię, nie wiem co z tym zrobić...

Barbarella - od  "pierwszego wejrzenia" masz moją sympatję... Czekam na szczęśliwą odmianę Twojego losu...))))