Kujawsko-Pomorskie

15 września 2014 21:33
kotek

W całości sie z Tobą zgadzam,och Zycie!!!!!!!!!

Kotek, lubisz to co ja, dokładnie./podejrzałam Twój profil/ .
To też kradzież, czyż nie?
To ciekawość, żadna tam kradzież.
Pozdrawiam Kujawiankę )
15 września 2014 21:36
Masz rację .Starsi ludzie są schorowani czego rodzina nie rozumie lub nie chce zrozumieć. Im się wydaje że dziadziuś będziebiegał do 100 jak osesek. Moj ma 86 lat. Latem miał jakiś wypadek, ma całe kolana porozbijane a dotego kiedys miał wypadek samochodowy inosi taki dziwny stabilizator na całą stopę. Oprócz tego choruje na demencje no i bierze leki na depresię i schizofremie co oczywiście córka zataiła. Ale mam nadzieję , że jakos będzie się zachowywał do tego 19 pażdziernika. Pozdrawiam wszystkie Krajanki i Ciebie anetta.
15 września 2014 21:53
lonia61

Co tam słychać ? U mnie nudy. Mój Pdp dzisiaj się uparł i nie poszedł na spacer, cały dzień siedzi w fotelu i śpi albo czyta jakieś stare książki historyczne. A córeczka powiedziała ,żema codziennie dwa razy spacerować. Ja go na siłe nie będę ciągnąć, bo jeszcze w szał wpadnie i dopiero będę miała. Co za uparty człowiek.

Jak córeczka sprawdzi, czy starszy pan był raz, dwa, czy wcale na spacer nie poszedł?
Najwyraźniej potrzebuje snu i czytania na tę chwilę.
Jutro pewnie się odmieni i pójdzie na ten spacer.
Nikt nie lubi robić niczego na przymus. Zawsze codziennie każdy się sportuje?
Bo ja nie zawsze. Potrafię i cały dzień w piżamce przechodzić )
15 września 2014 22:17
Masz racje w tej chwili zrobiła sobie bardzo długi urlop do 12 pażdziernika prawdopodobnie. Mieszka cztery domy dalej. Jak jest w domu to z 10 razy ktoś przychodzi na inspekcje. ale sama nie chciałasię zajmować tatusiem. A ma ogromny dom i dużo czasu. Lepiej wynająć mieszkanko dziadziusiowi w bloku i zatrudnić opiekunke oraz zwalić wszystkie problemy na nią. same" superlatywy "na tej steli. Ale byle do 19 pażdziernika.
15 września 2014 22:20
lonia61

Masz racje w tej chwili zrobiła sobie bardzo długi urlop do 12 pażdziernika prawdopodobnie. Mieszka cztery domy dalej. Jak jest w domu to z 10 razy ktoś przychodzi na inspekcje. ale sama nie chciałasię zajmować tatusiem. A ma ogromny dom i dużo czasu. Lepiej wynająć mieszkanko dziadziusiowi w bloku i zatrudnić opiekunke oraz zwalić wszystkie problemy na nią. same" superlatywy "na tej steli. Ale byle do 19 pażdziernika.

Jak PDP wie, że córka go nie sprawdzi, to po co ma na spacer chodzić?.
I słusznie, ja też bym wykorzystała taką szansę )
Trzymaj się.
16 września 2014 08:51 / 1 osobie podoba się ten post
Amelka,super to jest Nas dwie o tych samych upodobaniach,az boję sie czy tym samym facetem byśmy się też zainteresowały?to oczywiscie żart,pozdrawiam
17 września 2014 14:38
Jaką macie pogode. Bo u mnie jest piękna. Zeby mój humor był jeszcze tak wspaniały jak pogoda u mnie to by było wspaniale. Wyjeżdzam już od 3 lat ale chyba sie nigdy nie przyzwyczaje. A ta sztela to wyjątkowo mi sie dłuży , siedze tu już 3 tygodnie a czuje sie jak bum była pół roku , co za nuda. A gdzie tu dalej. Napiszcie na jak długo wyjeżdzacie na Stele.Czy tez wam jest się ciężko przyzwyczaić???
17 września 2014 21:54
lonia61

Jaką macie pogode. Bo u mnie jest piękna. Zeby mój humor był jeszcze tak wspaniały jak pogoda u mnie to by było wspaniale. Wyjeżdzam już od 3 lat ale chyba sie nigdy nie przyzwyczaje. A ta sztela to wyjątkowo mi sie dłuży , siedze tu już 3 tygodnie a czuje sie jak bum była pół roku , co za nuda. A gdzie tu dalej. Napiszcie na jak długo wyjeżdzacie na Stele.Czy tez wam jest się ciężko przyzwyczaić???

Ja już od 5 lat jeżdżę, były miejsca w które chętnie wracałam ale raczej nie mogę powiedzieć że mi jakoś wyjątkowo dobrze było, zawsze to tylko praca, jesteśmy dobre póki nas potrzebują, to przyzwyczajane to pojęcie względne, bardziej tolerowanie mniej lub więcej miejsca w którym się jest. Obecnie jestem 4 pełne tygodnie u Pdp (małżeństwo), przede mną jeszcze 6 i się zastanawiam co oni tutaj jeszcze wymyślą. Wczoraj zachciało się im jechać na Altstadt w Dusseldorfie, nie pytali nawet czy jestem w stanie autem do tak dużego miasta wjechać, dzisiaj wymyślili że pojedziemy kupić dziczyznę bo mają ochotę sobie na zająca i dzika ale nie pytali czy już przygotowywałam takie mięso, wychodzą z założenia że płacą za moją pracę i mogą wymagać wszystkiego na co mają ochotę, i jak się tu przyzwyczaić do takich osób i miejsc gdzie nigdy nie będziemy traktowani i szanowani na ich poziomie.
17 września 2014 22:03
anetta

Ja już od 5 lat jeżdżę, były miejsca w które chętnie wracałam ale raczej nie mogę powiedzieć że mi jakoś wyjątkowo dobrze było, zawsze to tylko praca, jesteśmy dobre póki nas potrzebują, to przyzwyczajane to pojęcie względne, bardziej tolerowanie mniej lub więcej miejsca w którym się jest. Obecnie jestem 4 pełne tygodnie u Pdp (małżeństwo), przede mną jeszcze 6 i się zastanawiam co oni tutaj jeszcze wymyślą. Wczoraj zachciało się im jechać na Altstadt w Dusseldorfie, nie pytali nawet czy jestem w stanie autem do tak dużego miasta wjechać, dzisiaj wymyślili że pojedziemy kupić dziczyznę bo mają ochotę sobie na zająca i dzika ale nie pytali czy już przygotowywałam takie mięso, wychodzą z założenia że płacą za moją pracę i mogą wymagać wszystkiego na co mają ochotę, i jak się tu przyzwyczaić do takich osób i miejsc gdzie nigdy nie będziemy traktowani i szanowani na ich poziomie.

Internet pomocą służy, szczególnie jeśli o przepisy chodzi.
Na dziczyznę sama miałabym ochotę.
A jazda w dużym mieście, jeśli masz navi lub pilota na bocznym siedzeniu, nie jest rudna.
Poza tym uczysz się nowych rzeczy, a więc rozwijasz.
17 września 2014 22:05
Tak to już jest ,że raz jest dobrze a raz jest gorzej niż wisieć. Ja raz byłam na steli Gdzie Babcia całe noce krzyczała i ciągle mnie wołała w efekcje ja praktycznie nie spałam wnocy a wdzień wiadomo swoje obowiązki trzeba zrobić więc nie było mowy o spaniu. W przeciwieństwie do babci która cały dzień prawie przespała, ja ew. w fotelu po obiedzie trochę podrzemałam. Wytrzymałam tam 8 tygodni.Wróciłam kompletnie wykończona fizycznie i psychicznie.A rodzina Pdp uwazała , że skoro płaci tak duże pieniądze agencji to ma prawo wymagać. Och życie
17 września 2014 22:32 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

Internet pomocą służy, szczególnie jeśli o przepisy chodzi.
Na dziczyznę sama miałabym ochotę.
A jazda w dużym mieście, jeśli masz navi lub pilota na bocznym siedzeniu, nie jest rudna.
Poza tym uczysz się nowych rzeczy, a więc rozwijasz.

To wiem do kogo mam się o przepis zgłosić Co do jazdy autem to dziadzio siedzi zawsze na tylnim siedzeniu a i tak prawie nic nie widzi ale skubany orientacje jeszcze ma (navi nie dali więc musiałam 25km być zdana na dziadziusia), na bocznym siedzeniu babunia z Al myśląca że jeszcze drogę zna i komentująca jak auto prowadzę bo ona życzy sobie równomiernie bo gwałtowne hamowanie, szybka jazda, wyprzedzanie tira itp ją stresuje. Najważniejsze że dałam radę
18 września 2014 14:29 / 1 osobie podoba się ten post
anetta

To wiem do kogo mam się o przepis zgłosić :-) Co do jazdy autem to dziadzio siedzi zawsze na tylnim siedzeniu a i tak prawie nic nie widzi ale skubany orientacje jeszcze ma (navi nie dali więc musiałam 25km być zdana na dziadziusia), na bocznym siedzeniu babunia z Al myśląca że jeszcze drogę zna i komentująca jak auto prowadzę bo ona życzy sobie równomiernie bo gwałtowne hamowanie, szybka jazda, wyprzedzanie tira itp ją stresuje. Najważniejsze że dałam radę :-)

Anetta, nie miałam żadnych wątpliwości, co do "dania rady -))
21 września 2014 21:46
Witam wszystkie Krajanki. Mało aktywny ten nasz region. Jaką macie pogode, bo u mnie dziś leje i ogólnie ciulowo. Jeszcze zostały mi równiutkie 4 tygodnie tego zesłania. byly jaknajszybciej zleciało. pozdrowienia.
21 września 2014 22:37
pozdrawiam serdecznie z deszczowego Torunia
22 września 2014 09:19
lonia61

Witam wszystkie Krajanki. Mało aktywny ten nasz region. Jaką macie pogode, bo u mnie dziś leje i ogólnie ciulowo. Jeszcze zostały mi równiutkie 4 tygodnie tego zesłania. byly jaknajszybciej zleciało. pozdrowienia.

Witaj,rzeczywiście mało nas,dzisij u mnie słonecznie,ale juz jesiennie,pozdrawiam cieplutko.