Kodeks Etyki Opiekunki

28 kwietnia 2014 11:36
MeryKy

Dziewczyny wyluzujcie, bo nie zawsze trzeba wykonywać to co poprzedniczka robi. Jakby tak było to ja bym musiała pdpnemu laske robić. Litości nie zawsze poprzedniczki mają receptę na nieomylność i nie zawsze robią to najlepiej. Jak by tak nowe opiekunki stawały się posłuszne to czarno to widzę.
 
A zmienniczka Emilii jeżeli faktycznie robi źle to będzie miała nauczkę i nigdzie miejsca nie zagrzeje, to chyba wystarczająca kara i może sama zacznie myśleć? Tak to jest, że człowiek się uczy na swoich błędach, a niekoniecznie na cudzych, chociaż się tłumaczy jak krowie na rowie:)

dokładnie!!! choćby to pdp musi pić więc trzeba nawadniać a nie napychać...
28 kwietnia 2014 11:40 / 3 osobom podoba się ten post
Mnie się wydaje,że zmienniczka Emilii jest typowym przykładem opiekunki co tylko dla kasy jeżdzi. Olewa wszystko byle do końca miesiaca konto zasilić,a pdp ma głęboko w poważaniu.
28 kwietnia 2014 11:42 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mnie się wydaje,że zmienniczka Emilii jest typowym przykładem opiekunki co tylko dla kasy jeżdzi. Olewa wszystko byle do końca miesiaca konto zasilić,a pdp ma głęboko w poważaniu.

O właśnie - tego mi brakowało.
Można robić to tylko dla kasy, ale przy tym poważnie podchodzić do swojej pracy. Tak jak większość z nas, jak mniemam.
A można i tylko odbębniać i byle do końca. Tacy ludzie w każdym zawodzie się znajdą.
28 kwietnia 2014 11:44 / 2 osobom podoba się ten post
Mogą strugać, ale niech zmienią agencję na towarzyską hihi
19 września 2014 16:58 / 3 osobom podoba się ten post
Kiedyś dla zabawy chciałysmy z grubsza ustanowić Kodeks Etyki Opiekunki.Temat poszedł w zapomnienie tak jak wiele innych,poniewaz piszemy co nas interesuje w danej chwili.Jak postepować,zeby nie przekroczyc linii i nie zachować sie ponizej godności.Od rana nurtuje mnie ten temat co nam wolno a czego nie powinnysmy robic.
 
Tą przysłowiowa kroplą stało sie zdjecie pdp umieszczone w necie przez opiekunke i kpiące komentarze do tego.Czy mozemy nasmiewac sie z chorych ludzi?Czy tak powinna postepowac opiekunka?
19 września 2014 17:23 / 7 osobom podoba się ten post
mleczko47

Kiedyś dla zabawy chciałysmy z grubsza ustanowić Kodeks Etyki Opiekunki.Temat poszedł w zapomnienie tak jak wiele innych,poniewaz piszemy co nas interesuje w danej chwili.Jak postepować,zeby nie przekroczyc linii i nie zachować sie ponizej godności.Od rana nurtuje mnie ten temat co nam wolno a czego nie powinnysmy robic.
 
Tą przysłowiowa kroplą stało sie zdjecie pdp umieszczone w necie przez opiekunke i kpiące komentarze do tego.Czy mozemy nasmiewac sie z chorych ludzi?Czy tak powinna postepowac opiekunka?

Najlepiej tak traktować PDP jak sama chcialabyś być traktowana. Nie trzeba nic więcej.
19 września 2014 17:30 / 9 osobom podoba się ten post
czyli Nie rob nikomu co tobie niemile....starczy trzymać się DEKALOGU :)
25 września 2014 13:24 / 1 osobie podoba się ten post
No roznie sie ma ten kodek jak i do kolezanek tak i do podopiecznych!!
25 września 2014 13:32 / 5 osobom podoba się ten post
Ja, gdy mam słabszy dzień i czasami nawet mam ochotę pokrzyczeć, tupnąć nogą, trzasnąć drzwiami i wyjść, i oczywiście najlepiej nie wrócić; wtedy to w takich chwilach zadaję sobie pytanie, czy chciałabym taką opiekunkę jak ja dla swoich Rodziców. Kilka spokojnych oddechów i znów do pracy...
25 września 2014 15:07
Moj nieszczesny temat pewnie slusznie zoslal zamkniety, wszystko sie zmienia wkiec forum tez ma prawo, cos tam sobie ubzduralam.
25 września 2014 15:11 / 5 osobom podoba się ten post
Wydaje mi sie ze w naszej pracy pierwszym i najwazniejszym elementem (by ta prace wykonywac nalezycie) jest zrozumienie. Chodzi o to, ze PDP to sa osoby chore, stare, niedomagajace. Ich jedyna odskocznia i ''zabawka do odreagowania'' jestesmy my. Sadze, ze kiedy zrozumiemy dokladnie kim sa ludzie, ktorymi sie opiekujemy ich zlosci, zawisci, itp. stosowane na nas przestana miec jakakolwiek moc( nalezy zrozumiec kto to robi i po co). Owszem sa tez osoby z pelna jaznia, tzw. zdrowe, ktore daja w kosc dla zabawy. Z takimi ludzmi nalezy postepowac w jeden sposob, nalezy im zawsze grzecznie, ladnie, krotko i na temat odpowiadac, mowic czego sobie nie zyczymy, co nam sie nie podoba. Za dobroci w podstawowego wychowania poprostu powinno sie dziekowac. Nerwy zas w tej pracy powinny zostac za drzwiami, a na ich ''pukanie'' powinnismy nie reagowac. Mowia ze ta praca moglaby byc dla kazdego, ja sie z tym nie zgodze. Tu potrzeba osoby w pelni wyrozumialej, panujacej nad nerwami, sprawnej fizycznie i psychicznie. Wiele osob narzeka jak to zle maja w pracy (wielu z nas dostalo po 4 literach), uzalaja sie itd. a nie potrafia same sobie odpowiedziec na pytanie: co nie wiedzialas/lam/lem do jakiej pracy jade? Sa tez marudocholicy, marudza non stop jak to zle, jednak dalej siedza na ''okrutnej'' steli i nie robia nic by poprawic obecny status. Arabrab przykladowo swietnie sobie radzila w trudnych sytuacjach, choc i ja nerwy zjadaly od srodka niekiedy. Jesli poczytacie jej wpisy zauwazcie jak dobrze radzila sobie z problemami. Sumujac KODEKSU ETYKI w tej pracy nie potrzeba i chyba byc nie powinno, nalezy zadac sobie pytania: co to za praca i dla kogo? czy spelniamy wymagania? itp. Zadajac pytanie co wolno a czego nie, jest bledem bo pytanie samo w sobie jest odpowiedzia ze myslimy o czyms nieporzadanym i szukamy tylko potwierdzenia. Postepujmy wiec wyrozumiale, i nie tracmy czasu na zle rzeczy, zlosci, obrazy, zemsty - poswiecmy lepiej ten czas sobie... bo mamy go nadwyraz malo...
25 września 2014 15:21
Tez jestem zdania, ze szkoda czasu i energii na spory, zale etc.Ale KO podnosi prestiz zawodu, dotad o
utozsamianego raczej z praca salowej, to w opiece zorg.
25 września 2014 15:45
Annika

Ja, gdy mam słabszy dzień i czasami nawet mam ochotę pokrzyczeć, tupnąć nogą, trzasnąć drzwiami i wyjść, i oczywiście najlepiej nie wrócić; wtedy to w takich chwilach zadaję sobie pytanie, czy chciałabym taką opiekunkę jak ja dla swoich Rodziców. Kilka spokojnych oddechów i znów do pracy...

Albo czy np. ja chciałabym mieć taką opiekunkę jak ja?
Idę do pracy, tzn. jedziemy z PDP do lasu na grzyby.
25 września 2014 16:48
dorotee

Tez jestem zdania, ze szkoda czasu i energii na spory, zale etc.Ale KO podnosi prestiz zawodu, dotad o
utozsamianego raczej z praca salowej, to w opiece zorg.

No niestety,salowa stała jeszcze niżej niż opiekunka a teraz to juz w ogóle zawód ten prawie wyginął-wiekszość szpitali żeby obnizyć koszty zatrudnia zewnętrzne firmy sprzątające.....
 
Piotrze-jeszcze o cierpliwości zapomniałeś:0A w tej pracy trzeba jej sporo .No i tak,tak-jestesmy tu na Ziemi tylko chwilowymi gośćmi:),
25 września 2014 16:57 / 4 osobom podoba się ten post
PiotrDominik

Wydaje mi sie ze w naszej pracy pierwszym i najwazniejszym elementem (by ta prace wykonywac nalezycie) jest zrozumienie. Chodzi o to, ze PDP to sa osoby chore, stare, niedomagajace. Ich jedyna odskocznia i ''zabawka do odreagowania'' jestesmy my. Sadze, ze kiedy zrozumiemy dokladnie kim sa ludzie, ktorymi sie opiekujemy ich zlosci, zawisci, itp. stosowane na nas przestana miec jakakolwiek moc( nalezy zrozumiec kto to robi i po co). Owszem sa tez osoby z pelna jaznia, tzw. zdrowe, ktore daja w kosc dla zabawy. Z takimi ludzmi nalezy postepowac w jeden sposob, nalezy im zawsze grzecznie, ladnie, krotko i na temat odpowiadac, mowic czego sobie nie zyczymy, co nam sie nie podoba. Za dobroci w podstawowego wychowania poprostu powinno sie dziekowac. Nerwy zas w tej pracy powinny zostac za drzwiami, a na ich ''pukanie'' powinnismy nie reagowac. Mowia ze ta praca moglaby byc dla kazdego, ja sie z tym nie zgodze. Tu potrzeba osoby w pelni wyrozumialej, panujacej nad nerwami, sprawnej fizycznie i psychicznie. Wiele osob narzeka jak to zle maja w pracy (wielu z nas dostalo po 4 literach), uzalaja sie itd. a nie potrafia same sobie odpowiedziec na pytanie: co nie wiedzialas/lam/lem do jakiej pracy jade? Sa tez marudocholicy, marudza non stop jak to zle, jednak dalej siedza na ''okrutnej'' steli i nie robia nic by poprawic obecny status. Arabrab przykladowo swietnie sobie radzila w trudnych sytuacjach, choc i ja nerwy zjadaly od srodka niekiedy. Jesli poczytacie jej wpisy zauwazcie jak dobrze radzila sobie z problemami. Sumujac KODEKSU ETYKI w tej pracy nie potrzeba i chyba byc nie powinno, nalezy zadac sobie pytania: co to za praca i dla kogo? czy spelniamy wymagania? itp. Zadajac pytanie co wolno a czego nie, jest bledem bo pytanie samo w sobie jest odpowiedzia ze myslimy o czyms nieporzadanym i szukamy tylko potwierdzenia. Postepujmy wiec wyrozumiale, i nie tracmy czasu na zle rzeczy, zlosci, obrazy, zemsty - poswiecmy lepiej ten czas sobie... bo mamy go nadwyraz malo...

Etyka w kazdym zawodzie obowiazuje,bo czym rozni sie nasza praca od pracy w innych zawodach.Nauczyciele,prawnicy,listonosze,sprzedawcy - wszystkie grupy zawodowe maja jakies wytyczne.Może to nie jest to nazwa dobra i nie chodzilo tu o wbicie opiekunki w jakies ramy na sztywno,że to wolno a to nie.Bo tego sie nie zrobi z urzedu, każdy przypadek jest inny,kazda opiekunka i pdp tez inny.Ty kolego raczej piszesz o cechach charakteru.
Ciekawa jestem jak długo będziesz wyrozumiały po kilkakrotnym wstawaniu noc w noc i co powiesz, dziekuje za prace?Przeciez jedziesz do opieki - a tu roznie bywa.
KEO - to nie tylko opiekowanie się pdp,to tez bycie w cudzym domu i obcowanie z rodzina pdp.
 
       Wiadomo,że często musimy dopasować sie do sytuacji w danej chwili,często dla świetego spokoju zrobimy coś czego nie musimy.I nie zawsze da sie nerwy zostawic za drzwiami,jesteśmy tylko ludżmi i mamy swoje granice wytrzymałości.